Samsung Galaxy J5 | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | 64-bitowy Qualcomm MSM8916 Snapdragon 410 1.2 GHz Cortex-A53 GPU: Adreno 306 |
Pamięć RAM | 1.5 GB |
Pamięć masowa | 8/16 GB pamięci wewnętrznej |
Karta pamięci | gniazdo kart microSD (do 128 GB) |
Wyświetlacz | 5″ HD Super Amoled |
Rozdzielczość wyświetlacza | 1280×720 pikseli |
Czujniki | akcelerometr, czujnik ruchu |
Bateria | 2600 mAh |
Aparat fotograficzny | Główny: 13MP Z przodu: 5 MP |
System operacyjny | Android 5.1.1 Lollipop |
Transmisja danych | GSM, 3G, 4G |
Łączność | Wi-Fi: 802.11 b/g/n, Bluetooth: v.4.1, GPS, Glonass |
Złącza | Micro-USB, audio 3,5 mm |
Typ karty SIM | Micro SIM |
Wymiary (dł./sz./g.) | 142.1 x 71.8 x 7.9 |
Waga | 146 g |
Pierwsze wrażenia
Poparciem mojej tezy o zupełnie nowej linii urządzeń świadczy choćby pudełko. Niczym nie przypomina tych, znanych z innych urządzeń Galaxy (pomijamy oczywiście kwestię materiału). Prezentuje się nowocześnie, elegancko i na pewno zachęca do sięgnięcia po niego ręką. Pytanie tylko, czy warto? Tak, o ile lubimy plastikowe smartfony. Samsung słynie z umieszczania tego syntetyku gdzie tylko popadnie, dlatego osoby, które w życiu miały chociaż jednego Samsunga, wiedzą, o czym mówię. Nowy segment urządzeń, więc powinniśmy dostrzec zmiany w wykonaniu. Tak też się dzieje. Pierwszą, kluczową różnicą jest charakterystyka materiału.
Wykonanie i Desing
Wygląd nigdy nie był mocną stroną Samsunga. Smartfony tworzone na jedno kopyto, mogę się podobać przez pierwsze dwa lata, potem już powiewa trochę nudą, a jak widać po Galaxy J5, niewiele się zmieniło. Front urządzenia można pomylić z każdym innym reprezentantem linii Galaxy. Z drugiej jednak strony, chłód szkła rekompensuje nam tę niedogodność, lecz niestety producent nie podaje oficjalnie marki. Na moje oko, jest to któraś generacja szkła Gorilla Glass. Podałem je wymagającym testom, używając do tego ostrych narzędzi, takich jak szpilki czy nożyczki. Powierzchnia pozostała bez zarysowań, dlatego nie musicie się obawiać o ewentualne przenoszenie smartfona w kieszeni z kluczami.
Obudowa
Rozmieszczenie przycisków na obudowie jest szablonowe. Na lewej krawędzi odnajdziemy regulatory głośności. Do ich wykonania nie można mieć zastrzeżeń, są odpowiednio wypukłe z niezłym skokiem i co ważne, nie chyboczą się. Trochę gorzej jest już po drugiej stronie gdzie umieszczono włącznik. Jest równie wypukły i z podobnym skokiem, ale niestety rusza się na boki i nie jest stabilny. Na szczęście, nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu. Góra urządzenia została pozbawiona dodatkowych elementów, wszystkie interfejsy zostały przeniesione na spód. Obok portu słuchawkowego Jack 3.5 mm zastosowano złącze Micro USB i mikrofon. Tył bohatera dzisiejszego testu, to aparat o rozdzielczości 13 megapikseli wsparty pojedynczą diodą doświetlającą. Obok tych dwóch punktów ulokowano głośnik multimedialny.
Wyświetlacz
Moim zdaniem, ekran jest bardzo mocną częścią Galaxy J5. Producent postawił na 5-calową matrycę i rozsądną rozdzielczość 1280x720px. Takie połączenie daje komfortową pracę, bo przy zagęszczeniu 294 pikseli na cal, można mówić o niezłej czytelności i braku poszarpanych krawędzi.
Nie można zapomnieć o jasności wyświetlacza. Praca w terenie jest czystą przyjemnością, nawet gdy za oknem panują wysokie temperatury, a słońce szaleje, uprzykrzając życie naszym smartfonom. W takich sytuacjach warto posiłkować się trybem „na zewnątrz”, który dodatkowo podkręca luminację wyświetlacza. Jedynym poważnym minusem są kąty widzenia. Oprócz standardowej dla ekranu Super Amoled skłonności do zaniebieszczenia koloru białego, spotkamy tu również efekt podobny do polaryzacji obrazu. Zjawisko polega na zmianie kierunku rozchodzenia się konkretnych barw, a na wyświetlaczu widzimy coś w stylu tęczy. Widać to przede wszystkim pod dużymi kątami, które nie wchodzą w grę przy codziennym użytkowaniu smartfona. Od czasu do czasu w ekranach Super Amoled pojawiają się takie wady, ale w Galaxy J5 jest to szczególnie widoczne.
Wydajność i bateria
{reklama-artykul}Producent postawił na czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 o taktowaniu zegara 1.2 GHz. Specyfikację dopełnia 1.5 GB pamięci RAM oraz układ graficzny Adreno 306. Zupełnie przeciętna jednostka osiąga w testach syntetycznych Antutu ledwie 21 000 punktów, co plasuje go na końcu stawki. Całe szczęście, wynik testu nie przekłada się na stabilność systemu i szybkość jego działania, która poniekąd jest kamuflowana przez dosyć długie animacje przejścia ekranów.
AnTuTu Benchmark | Specyfikacja |
System
Już w poprzednim paragrafie poruszyłem częściowo ten temat, lecz warto go kontynuować. Pierwszą, ważną sprawą jest bezproblemowe działanie oprogramowania. Nie przytrafiły mi się spowolnienia, lagi czy klatkowania animacji. Podczas testów, telefon nie przeładował ani razu ikon i widgetów na pulpicie głównym, co w Samsungach zdarza się nagminnie. Poniekąd producent trochę zaciera przeciętną wydajność przez dosyć długie i specjalnie wyciągnięte w czasie animacje. Z dwojga złego, lepiej oglądać ładne efekty niż przycinki systemu, to można wybaczyć. W samym systemie możemy dostrzec kilka nowości. Odświeżona galeria zdjęć jest dużo bardziej użyteczna od poprzedniej generacji. Wprowadzono możliwość skalowania zdjęć w podglądzie, coś na typ rozwiązania Sony, gdzie uszczypnięciem palców zmienialiśmy wielkość obrazków.
Ustawienia | Ekran główny |
Oprócz tego interfejs jest czysto Samsungowy – niespecjalnie piękny, ale odchudzony. Nie mamy już nadmiaru zbędnych funkcji, do których użytkownik sięgnie, raz albo wcale. Ustawienia są intuicyjne, wiele elementów można personalizować, łącznie z motywem, który odmienia diametralnie wygląd systemu. Dodatkowe skórki możemy pobierać ze sklepu, a wybór jest przyzwoity.
Pasek powiadomień | Motywy |
Dialer | Smart Manager |
Aparat
W ostatnim czasie Samsung bardzo mocno pracował nad aparatem i przejawia się to nie tylko w topowych modelach jak Galaxy S6 czy Note 5. Coraz lepsze fotografie mogą wykonywać użytkownicy z dużo skromniejszym budżetem, co udowadnia Galaxy J5.
{reklama-artykul}Przedni aparat skrywa jedną, bardzo interesującą cechę. Na frontowym panelu umieszczono drugą diodę doświetlającą, która ma za zadanie wspierać użytkownika podczas wykonywania zdjęć przednią kamerką o rozdzielczości 5 megapikseli w ciężkich warunkach oświetleniowych. W praktyce fotki wychodzą poruszone i widać problem synchronizacji migawki z diodą. Jest to niewątpliwie ciekawy bajer, nad którym należy jeszcze popracować.
Poniżej znajdziecie galerę zdjęć wykonanych za pomocą Samsunga Galaxy J5 – aby zobaczyć obraz w pełnej rozdzielczości, kliknij w miniaturkę.
Muzyka
Zdolności muzyczne tego smartfona trzeba oceniać pozytywnie. Nie jest to wyróżniający się telefon na polskim rynku, ale w średniej półce nie ma czego się wstydzić. Jakość głośnika zewnętrznego jest przeciętna, dokładnie tak jak jego głośność. Na ogół gra czysto, wysokie i niskie tony są akceptowalne i większość osób będzie zadowolona z odtwarzanej muzyki. Dla melomanów to zdecydowanie za mało. Aplikacja muzyczna to standardowa aplikacja Google Muzyka wsparta equalizerem od Samsunga. Wiele opcji korekcji dźwięku wpływa na duży plus dla tego urządzenia. Bawić się z charakterystyką piosenek na wielu płaszczyznach to przyjemność sama w sobie!
Podsumowanie
Samsung Galaxy J5 jest urządzeniem pozytywnym, z tym polemizować nie można. Dużym atutem testowanego modelu jest ekran Super Amoled i bardzo dobry aparat. Po drugiej stronie szali trzeba postawić średnią wydajność i mocno plastikową obudowę, na którą należy chuchać i dmuchać, aby jej nie porysować. W naszej ocenie bohater recenzji posiada świetny stosunek jakości do ceny. Smartfon, w momencie publikacji testu, dostępny jest za około 750 zł (zobacz oferty w sklepach internetowych).
Zalety | Wady |
---|---|
Ergonomia | Rysująca się obudowa |
Ekran Super Amoled | Średnia wydajność |
Dobra bateria | |
Stabilny system | |
Świetny aparat |