Producent zastosował kilka kompromisów, które nie powinny być mocno odczuwalne. Pozostawił za to flagowe podzespoły i trzy najważniejsze aparaty.
Sony zmniejszyło m.in. rozdzielczość ekranu (Xperię 1 II wyposażono w panel 3840 x 1644 pikseli), usunęło czujnik głębi oraz możliwość ładowania bezprzewodowego. Warto też wspomnieć o mniejszym rozmiarze ekranu (6,1 zamiast 6,5 cala). Nie uważam tego za wadę – wręcz przeciwnie. Ale do tego wrócę w dalszej części recenzji.
Oto specyfikacja Sony Xperii 5 II:
Sony Xperia 5 II | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Qualcomm Snapdragon 865 7 nm (1 x 2,84 GHz + 3 x 2,42 GHz + 4 x 1,8 GHz) Adreno 650 |
Pamięć RAM | 8 GB |
Pamięć masowa | 128 GB |
Możliwość rozbudowy pamięci | tak, gniazdo microSDXC |
Wyświetlacz | 6,1-calowy OLED, 120 Hz, Triluminos Display |
Rozdzielczość | 2520×1080 pikseli (449 ppi), 120 Hz |
Bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych w przycisku zasilania |
Akumulator | 4000 mAh, ładowanie 21 W |
Aparat fotograficzny | Aparat główny 12 MP, f/1,7, OIS Teleobiektyw 12 MP f/2,4, 3x optyczny zoom, OIS Obiektyw ultraszerokokątny 12 MP, pole widzenia 124 stopnie, f/2,2 Aparat przedni 8 MP f/2,0 |
System operacyjny | Android 10 |
Transmisja danych | GSM / HSPA / LTE-Advanced / 5G |
Łączność i lokalizacja | Wi-Fi 6, Bluetooth 5.1 NFC, GPS, A-GPS, GLONASS, BEIDOU, GALILEO |
Czujniki |
akcelerometr, żyroskop, cyfrowy kompas, jasności otoczenia, zbliżeniowy, krokomierz, temperatury barwowej |
Złącza | USB-C z OTG |
Typ karty SIM | nanoSIM + nanoSIM |
Wymiary | 158 x 68 x 8 mm |
Masa | 163 g |
Sony Xperia 5 II jest przyjemnie kompaktowa
Wyświetlacz smartfona na przekątną nieco ponad 6 cali, co na tle innych urządzeń na rynku czyni go jednym z najmniejszych flagowców na rynku. Sony Xperia 5 II dzięki niewielkim wymiarom świetnie leży w ręce. Bardzo wygodnie mi się na niej pisało, chociaż początkowo ciężko było mi się przyzwyczaić do tak wąskiej obudowy. Zaznaczę też, że ze względu na swoje niewielkie gabaryty nie miałem problemu z noszeniem smartfona w kieszeni. W przeciwieństwie do większych zawodników nie rozpychał mi spodni, nawet przy kucaniu czy siadaniu.
Sony Xperia 5 II jest bardzo poręczna. Korzystanie z niej to przyjemność. / foto: własne
Sony Xperia 5 II jeśli chodzi o wykonanie to najwyższa półka. Przód i tył wykonano ze szkła Gorilla Glass 6, natomiast boki telefonu to elementy wykonane z aluminium. W moim egzemplarzu zostały polakierowane na kolor czarny. Smartfon robi genialne wrażenie – wygląda dużo lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciach. Sony Xperia 5 II wygląda luksusowo, a wykończeniem przypomina mi… drogi fortepian. Widać, że firma nie oszczędzała na materiałach. Czuć w ręku jakość premium.
Błyszczące wykończenie jest piękne, ale okrutnie śliskie. Nad aparatem widoczna jest dioda powiadomień i biały sensor temperatury barwowej. Odpowiada za utrzymanie odpowiedniego balansu bieli na fotografiach. / foto: własne
Niestety, połyskliwe powierzchnie są niesamowicie śliskie. Sony Xperia 5 II bardzo łatwo wyślizguje się z dłoni. Zdarzało się nawet, że urządzenie zsuwało się ze stołu. Cały czas bałem się, że smartfon którego razu wypadnie mi z ręki.
Na domiar złego producent nie dołączył do zestawu żadnego etui. Tu by się przydało.
W małym ciele szybki duch
W Sony Xperii 5 II, podobnie jak w modelu 1 II, zastosowano flagowy procesor Snapdragon 865 wykonany w procesie 7 nm. Został on sprzężony z 8 GB pamięci RAM. Muszę pochwalić producenta za to, że mimo zmniejszenia obudowy nie zmniejszył wydajności urządzenia.
Sony Xperia 5 II daje wybór w kwestii instalacji dodatkowych aplikacji. / foto: własne
Jak można się domyślić, mamy do czynienia z najwyższą półką kwestii szybkości. Sony Xperia 5 II działa błyskawicznie. System działa bardzo sprawnie, podobnie jak aplikacje. Korzystanie z Sony Xperii 5 II to czysta przyjemność.
Jeśli już mówimy o systemie –smartfon działa w oparciu o Androida 10. Jest to w zasadzie czyste oprogramowanie Google’a, chociaż producent zdecydował się na kilka dodatków. Wśród nich znalazł się między innymi pomocnik gracza, dodatkowe aplikacje do aparatu i nagrywania wideo czy dynamiczny system wibracji. Wrócę jednak do niego później. Najpierw zajmę się ekranem.
Kinowe proporcje, kinowa jakość
Sony postawiło na panel OLED o przekątnej 6,1 cala, który określa jako Triluminos Display. Widać, że podobnie jak obudowa należy do wysokiej półki jakościowej. Kolory są naturalne, co zaliczam do zalet. Zwłaszcza, że to urządzenie dedykowane fotografom, a dla nich bardzo ważna jest wierność kolorów.
Jakości ekranu nie mam nic do zarzucenia. / foto: własne
Ekran Sony Xperii 5 II obsługuje odświeżanie 120 Hz, co drastycznie zwiększa płynność animacji. Zastosowany procesor Snapdragona daję radę – przez cały okres użytkowania telefonu nie zdarzyło mi się ani jedno przycięcie. Użytkownik może włączyć zwiększone odświeżanie i je wyłączyć, wracając do trybu 60 Hz. Przydałoby się ustawienie pośrednie i i najlepiej jeszcze tryb automatyczny, który przyłączył by się między poszczególnymi stopniami w zależności od wyświetlanych treści. Z pewnością wpłynęłoby to pozytywnie na czas pracy na jednym ładowaniu.
Nie mogę pominąć kwestii proporcji, które są dosyć niestandardowe. Sony Xperia 5 II to telefon z wyświetlaczem 21:9. Dzięki takim proporcjom smartfon został jeszcze bardziej zwężony, co bardzo sobie chwalę jak już napisałem wyżej. Ze względu na zwiększoną wysokość świetnie przegląda się na nim strony internetowe, jednak przy wyświetlaniu większości filmów oraz zdjęć mamy do czynienia z czarnymi paskami wypełniającym nieużywane części ekranu.
Dioda powiadomień zainstalowana w Sony Xperii 5 II jest świetnie widoczna, nawet za dnia. / foto: własne
Efekt potęgują dosyć spore ramki u góry i u dołu telefonu. Da się do nich przyzwyczaić, chociaż w obecnych czasach wyglądają nieco staromodnie.
Plusem Sony Xperii 5 II jest dioda powiadomień umieszczona w górnej ramce. Jest dosyć spora i jasna, dzięki czemu z daleka widać, że coś się dzieje w telefonie. Jest dwukolorowa. Biała barwa jest wykorzystywana do powiadomień, natomiast pomarańczowa do sygnalizowania padającej baterii.
Smartfon został napakowany przyciskami. Pierwszy z lewej to spust migawki. / foto: własne
W ekranie Sony Xperii 5 II nie znajdziemy czytnika linii papilarnych. Firma zdecydowała się go zintegrować z przyciskiem zasilania umieszczonym z boku. Powyżej znajdziemy przyciski do zmiany głośności, natomiast niżej klawisz asystenta Google i dwustopniowy przycisk migawki.
Sony Xperii 5 II używa się podobnie do tradycyjnego aparatu
Smartfon czerpie garściami z serii bezlusterkowców Sony Alpha. Zestawiając aparat marki z Xperią 5 II można wychwycić sporo podobieństw – od schematu kolorystycznego przez ikonki po oczywiście funkcje. Telefon z założenia ma zbliżyć komfort fotografowania smartfonem do wygody i funkcjonalności używania dużego aparatu.
Posiadacze aparatów Sony poczują się jak u siebie. Widać, że to urządzenia z jednej bajki. / foto: własne
Na codzień używam bezlusterkowca Sony A7 II i muszę powiedzieć, że korzystając z Xperii 5 II czułem się jak w domu. Po krótkiej nauce zapoznałem się mniej więcej z możliwościami smartfona. Kończąc test natomiast korzystałem z telefonu w pełni intuicyjnie.
Interfejs aparatu jest rozbudowany i przypomina ten z profesjonalnych bezlusterkowców Sony Alpha. / foto: własne
Sony Xperia 5 II zawiera wszystkie podstawowe funkcje z mojego bezlusterkowca. Większość z nich umieszczono z prawej strony. Mogłem między innymi wybierać tryb pracy migawki, tryb pracy autofokusa, obszar ostrzenia i tryb ekspozycji czy balans bieli. Miałem też możliwość szybki zmiany balansu bieli, włączenia trybu wykrywania twarzy czy zmiany proporcji. Warto też wspomnieć o opcji wybrania surowych zdjęć RAW lub gotowych JPG.
W menu znajdziemy sporo opcji, które pozwolą na dopasowanie zachowania aparatu do wymagań użytkownika. / foto: własne
Z lewej strony natomiast znalazł się panel wyboru obiektywu i powiększenia, schematu interfejsu oraz oczywiście menu. W lewym górnym rogu zlokalizowano jeden z najważniejszych przycisków, który jest w zasadzie niespotykany smartfona. Chodzi o przycisk wyboru trybu pracy aparatu (PASM), który jest raczej charakterystyczny dla lustrzanek i bezlusterkowców.
Zobacz również: Debiutuje Sony A7C – mały aparat z wielką duszą
U góry widzimy podstawową aplikację aparatu, natomiast na dole zaawansowany program Cinema Pro do nagrywania filmów. / foto: własne
Sony Xperia 5 II umożliwia ustawienie priorytetu czasu naświetlania, ekspozycji czy pełną, manualną kontrolę. Bardzo często korzystałem z przycisku blokady ekspozycji, który robił robotę.
Sony Xperia 5 II robi bardzo dobre zdjęcia. Ale nie po zmroku
Sony zawarło w oprogramowaniu dwie aplikacje – podstawową oraz Photo Pro. Nie zauważyłem większych różnic jeśli chodzi o jakość i zdjęcie z obu. Diabeł tkwi w możliwościach. Photo Pro to program profesjonalny. Głównie z niego korzystałem.
Sony Xperia 5 II w ciągu dnia błyszczy. W tekście na temat pierwszych wrażeń pisałem, że smartfon wykonuje naturalne i plastyczne zdjęcia, które estetyką przypominają raczej fotografie z prawdziwego aparatu. W tej kwestii zdania nie zmieniam.
Uważam, że Sony Xperia 5 II robi jedne z najlepszych dziennych zdjęć wśród testowanych przeze mnie smartfonów. Są naturalne, nieprzestorzone i niezmasakrowane nadgorliwymi algorytmami. Czasami zdarzało się, że zdjęcia miały prześwietlone niebo.
W dzień aparat się spisuje, nawet pod światło. Warto wspomnieć, że Sony Xperię 5 II wyposażono w optykę Zeissa. Zdjęcie wykonałem aparatem ultraszerokokątnym. / foto: własne
Pochwalę także równą jakość. Sony Xperia 5 II wykonuje tak samo dobre zdjęcia bez względu na wybrany obiektyw. Każdy z nich prezentuje podobny poziom.
W przypadku zdjęć nocnych mam już niestety na co narzekać. Byłem wielce zdziwiony kiedy zauważyłem, że Sony nie zaimplementowało dedykowanego trybu nocnego. Jak to się stało, że w tak zaawansowanym smartfonie dla fotografów nie dodano czegoś tak podstawowego? Dołączenie go znacząco podniosłoby jakość nocnych kadrów.
Trochę ciemniejsze osiedle i aparat ultraszerokokątny nie wyrabia. Przydałby się dedykowany tryb nocny. / foto: własne
Nie oznacza to, że Sony Xperia 5 II kompletnie nie radzi sobie z nocą. W mieście, gdzie jest sporo świateł smartfon nawet daję radę. Wieczorem Xperia 5 II dłużej wykonuje zdjęcie, najprawdopodobniej składający się z wielu pojedynczych ujęć w celu zwiększenia jakości. Niestety w ciemniejszym otoczeniu jakoś zdjęcie drastycznie spada. Drogie Sony, nie tego oczekiwałem smartfonie za 4000 zł. Poniżej sample z Sony Xperii 5 II.
Aparat główny:
Aparat główny / foto: własne
Aparat główny / foto: własne
Aparat główny / foto: własne
Aparat główny / foto: własne
Aparat główny / foto: własne
Aparat ultraszerokokątny:
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Aparat z teleobiektywem:
Aparat z teleobiektywem / foto: własne
Aparat z teleobiektywem / foto: własne
Aparat z teleobiektywem / foto: własne
Aparat z teleobiektywem / foto: własne
Aparat z teleobiektywem / foto: własne
Zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości znajdziecie na naszym Dysku Google.
Dźwięk w Sony Xperii 5 II to jakiś kosmos…
Okej, trochę po narzekałem na tryb nocny, a raczej jego brak. Muszę za to powiedzieć, że dźwięk wydobywający się z Sony Xperii 5 II totalnie mnie rozwalił. I nieważne, czy chodzi o dźwięk z głośników stereo, czy z przewodowych słuchawek (tak, Sony wbrew współczesnym trendom dołożyło gniazdo jack 3,5 mm).
Sony Xperia 5 II wyposażona w dwa głośniki. Jeden z nich umieszczona na górze i służy także do rozmów, a drugi zlokalizowano w dolnej części. Świetnym posunięciem było zainstalowanie go w wycięciu wyświetlacza a nie w bocznej ramce. Dzięki temu głośniki są skierowane do przodu, co zapewnia dużo lepsze wrażenia dźwiękowe i skuteczniejsze stereo.
U góry widoczne jest wcięcie jednego z głośników i kamerka selfie o rozdzielczości 8 MP. / foto: własne
Smartfon gra świetnym, dociążonym i szczegółowym dźwiękiem, nawet przy maksymalnej głośności. Nie wiem jak Sony wyciągnęło taką jakość z tak małych głośników, ale jestem pod ogromnym wrażeniem. Niskie tony były wyraźnie słyszalne i było ich więcej, niż w wielu przenośnych głośnikach Bluetooth z niższych półek. To jeden z niewielu telefonów, których z przyjemnością słuchałem na głośniku.
Sony Xperia 5 II ponadto oferuje wibracje dynamiczną. Co to znaczy? Po włączeniu funkcji silnik wibracyjny odgrywa wstrząsami niskie rejestry w muzyce, co daje dodatkowe wrażenia haptyczne. Wiem, może brzmi to nieco tandetnie, ale mówię wam – wrażenie jest genialne. Ma się wrażenie, że to głośniki wyciskające z siebie siódme poty powodują wibracje obudowy.
Widok na dolny głośnik. / foto: własne
Przy niższych głośnościach polecam wybieranie niższych ustawień efektu. W innym wypadku możecie usłyszeć brzęczenie silnika wibracyjnego.
Tak jak pisałem wyżej, Sony Xperia 5 II pozwala na słuchanie muzyki po kablu dzięki gniazdu słuchawkowemu. Słychać, że Sony nie zaoszczędziło na układzie audio i dało podzespoły z najwyższej półki. Dźwięk był po prostu rewelacyjny, bez względu na gatunek muzyczny. Smartfon zachwycił mnie nie tylko przy słuchaniu muzyki radiowej, ale także rockowej i metalowej. Dawno nie słyszałem tak dociążonych i dynamicznych akordów gitarowych że smartfona. Sony Xperia 5 II sprawiła, że odkryłem niektóre utwory na nowo.
Wydaje mi się, że niskie i wysokie tony były nieco podkreślone, ale mimo wszystko dźwięk nie był przebasowiony ani nie kłuł w uszy. Każdy instrument był szczegółowo odgrywany i miał swoje miejsce na scenie muzycznej.
Nie zabrakło gniazda słuchawkowego. Znajduje się w górnej części ramki. / foto: własne
Co ciekawe, Sony Xperia 5 II nieźle napędzał bardzo wymagające słuchawki planarne (HiFiMan Sundara). Wprawdzie musiałem słuchać muzyki na maksymalnej głośności, jednak nie wychwyciłem przesterów.
Sony Xperia 5 II oferuję możliwość podrasowania odtwarzanego dźwięku. Możliwe jest włączenie opcji DSEE Ultimate zwiększającej jakość skompresowanej muzyki poprzez algorytmy sztucznej inteligencji. Dało się usłyszeć poprawę, chociaż i tak sugeruję słuchanie utworów w formatach bezstratnych. Tam słychać pełen potencjał.
Sony Xperia 5 II jest smartfonem typowo fotograficznym, ale mam wrażenie, że kwestia muzyki została potraktowana równie prioprytetowo. Zwróćcie uwagę na oznaczenie HR – w ten sposób smartrfon wyróżnia nagrania o wysokiej rozdzielczości. / foto: własne
Wspomnę jeszcze o Dolby Atmos. Włączenie tej opcji skutkowało wirtualnym uprzestrzennieniem muzyki i nieznacznym podbiciem niskich tonów. Takie brzmienie może się podobać, chociaż moim zdaniem i tak muzyka płynąca ze smartfona najlepiej brzmiała bez podkręcania.
Bateria jest uczciwa
Sony Xperia 5 II została wyposażona w ogniwo o pojemności 4000 mAh. Może nie jest rekordowe, ale w połączeniu z niedużym OLED-em daje radę. Wystarczyło mi przeciętnie na jeden dzień pracy z ok. 8 godzinami włączonego ekranu. Zaznaczę, że smartfona używałem tylko w trybie 120 Hz. Wynik jest więc całkiem dobry, chociaż z pewnością pomógłby tu np. mechanizm AdaptiveSync z Xiaomi Mi 10T Pro.
Jeśli chodzi o czas ładowania – smartfon dobił po 30 minutach do niecałej połowy, natomiast pełne naładowanie zajmowało ok. godzinę i 40 minut.
W Sony Xperia 5 II zabrakło cewki indukcyjnej
Smartfon urządzenie z najwyższej półki cenowej wydawałoby się, że standardem w tym przedziale jest możliwość ładowania bezprzewodowego. Niestety Sony zdecydował się na pozbawienie go takiej opcji. Znajdziemy ją dopiero w droższej Xperii 1 II.
Sony Xperię 5 II naładujemy tylko przewodowo. / foto: własne
Jeśli chodzi o kwestie łączności, to nie miałem żadnych problemów ze stabilnością sygnału, zarówno przy korzystaniu z Wi-Fi jak i Bluetooth w standardzie 5.1. NFC również wpisywało się jak trzeba.
Sony Xperia 5 II to porządny smartfon, ale trochę za drogi
Muszę przyznać że smartfon się udał. Pochwalić muszę świetny ekran, rewelacyjne wykonanie oraz flagowe podzespoły. Duże wrażenie zrobiły na mnie możliwości fotograficzne rodem z bezlusterkowców Sony oraz plastyka obrazu. Będę tęsknił też za genialnymi głośnikami z haptycznym dopaleniem i muzycznym potencjałem wyjścia jack 3,5 mm.
Opis / foto: własne
Niestety Sony Xperia 5 II kosztująca 4000 zł (za wersję 8/128 GB) moim zdaniem została wyceniona nieco za wysoko. W tej cenie znajdziemy smartfony w pełni bezramkowe, z lepszymi matrycami oraz zdecydowanie większą jakością zdjęć w ciemnych warunkach. Z drugiej strony ciężko znaleźć smartfon o tak rozbudowanych funkcjach fotograficznych.
Przyznam, że mam niezły orzech do zgryzienia. Z jednej strony mam do czynienia ze smartfonem drogim, jednak z drugiej strony jedyny w swoim rodzaju. Jeśli Sony Xperia 5 II nie co stanieje, to stanie się naprawdę łakomym kąskiem, zwłaszcza dla fotografów i filmowców.
Plusy:
+ wydajny
+ kompaktowy i lekki
+ ekran OLED z referencyjną jakością obrazu
+ odświeżanie 120 Hz
+ świetny wygląd i ogólna jakość wykonania
+ rozbudowana aplikacja aparatu
+ podwójny przycisk migawki
+ jakość zdjęć w ciągu dnia
+ genialna jakość dźwięku z głośników i wyjścia jack
+ wystarczająca bateria
+ możliwość zmiany karty SIM bez dodatkowych narzędzi
+ certyfikat IP65/IP68
+ obsługa 5G
Minusy:
– jakość zdjęć w nocy bywa dyskusyjna
– fotografie miejscami bywały prześwietlone
– wyświetlacz mógłby jednak być w pełni bezramkowy
– brak automatycznej zmiany odświeżania
– smartfon jest śliski jak mydło
– brak etui w zestawie
– ładowanie mogłoby być szybsze
– wysoka cena
Zobacz również: Xperia 1 II: test flagowca, który idzie pod prąd