Gwoli ścisłości, jestem wam winien drobne doprecyzowanie. W ofercie odbiorników Sony OLED nadal znajduje się model AG9 z 2019 r. oraz 48” A9 z 2020 r. Podjąłem, zatem decyzję, że jedynym słusznym reprezentantem mogącym wziąć udział w teście jest egzemplarz 55” lub 65” z 2020 r. Warunki tego typu spełnia wyłącznie A8.
Do redakcji został przesłany 65” OLED A8 wyposażony w 120Hz matrycę i ekran oferujący rozdzielczość 3840 x 2160. W urządzeniu znajduje się procesor X1 Ultimate, którego zadaniem jest poprawa obrazu źródłowego w takich parametrach jak: kolor, czystość, kontrast.
Na kilku rynkach są dostępne różne warianty serii A8. W niektórych polskich sklepach znajdziemy A89, która w odróżnieniu od recenzowanego modelu zawiera podświetlany pilot (znany z Sony LCD LED XH95) oraz inną podstawę.
Instalacja i pierwsze uruchomienie
Telewizor został bardzo nisko osadzony na podstawie. Montaż dwóch stojaków wygląda identycznie, jak w przypadku XH95 – tj.: odbywa się poprzez wsunięcie prowadnicy nóżek do TV bez użycia śrub.
foto. Sony
W trakcie konfiguracji możemy przeprowadzić „Automatyczną kalibrację akustyczną”. Zadaniem tej funkcji jest optymalizacja dźwięku. Poprzez wysłanie sygnału z głośników jest dokonywany pomiar otoczenia przy użyciu pilota, w którym znajduje się mikrofon. Co ważne, kalibrację możemy przeprowadzić w dowolnym czasie, gdyż znajduje się ona w menu systemu w kategorii odpowiedzialnej za dźwięk.
Uruchomienie i skonfigurowanie OLED A8 z siecią bezprzewodową, aplikacjami, czy telewizją kablową przebiegło bezproblemowo. W odbiorniku była już zainstalowana najnowsza wersja oprogramowania o numerze PKG6.47776.
Obraz „Made by Sony”
Sony od 60 lat zajmuje się produkcją telewizorów i jest jedną z najbardziej doświadczonych i renomowanych firm w tej branży. Moje wrażenia, doświadczenia z eksploatacji OLED-ów tego japońskiego giganta rynku elektronicznego zawsze miały pozytywny wymiar. Nie inaczej było w przypadku modelu A8, gdyż egzemplarz ten dysponuje parametrami gwarantującymi wyświetlanie obrazu na wysokim poziomie.
Powtórzę sentencję, która ostatnimi tygodniami towarzyszy mi podczas testów OLED-ów różnych producentów. Odbiorniki te stanowią bardzo dobry wybór dla konsumentów, którzy uwielbiają oglądać filmy wieczorową porą. Gwarantują one bowiem świetną czerń i szeroką paletę barw. Stwierdzenie to oczywiście bezwarunkowo dotyczy również A8.
Najczęściej wykorzystywanym przeze mnie trybem obrazu była opcja „własne” lub „kino”. W zależności od pory eksploatacji (dzień / noc) dokonywałem pewnych drobnych korekt w ustawieniu odpowiedzialnym za jasność, znajdującym się w głównym menu.
W chwili emisji materiałów UHD z HDR polecam włącznie jeden z proponowanych wcześniej trybów obrazu. Szkoda tracić czas na tzw. grzebanie w menu ustawień, gdyż TV radzi sobie bardzo dobrze z emisją tego formatu. W przypadku wyboru zarówno jednej jak i drugiej opcji, odbiornik automatycznie wyłącza „luminację szczytową” na najwyższy poziom.
W ramach standardu Dolby Vision otrzymujemy trzy fabryczne tryby: „jasny”, „żywy”, „ciemny”, przy czym ten ostatni ma tendencję do gubienia detali podczas wyświetlania czarnych scen (podobnie wygląda sytuacja u innych producentów).
Za płynność obrazu w TV Sony odpowiada „Motionflow”. Za pomocą suwaka „gładkość” regulujemy poziom ruchu. W przypadku ustawienia tego parametru na stopień 3, otrzymamy bardzo nienaturalny, dość teatralny efekt. Porównując analogiczne rozwiązania wykorzystywane przez innych producentów, Sony powinno pokusić się o zastosowanie szerszej skali w „Motionflow” np. od 0 do 5. Użytkownik mógłby wtedy otrzymać większe pole manewru w kwestii znalezienia dla siebie optymalnego ustawienia tej funkcji.
Mechanizm upscalingu w OLED A8, oparty o procesor X1 Ultimate oraz technologię 4K X-Reality PRO, działa zadowalająco. Tu do sprawdzenia posłużyły mi treści pochodzące m.in.: z płyt DVD, TV kablowej, starych materiałów filmowych, znajdujących się na zewnętrznym dysku.
W menu znajdziemy również dodatkowe ustawienie np. „Dostosowanie czerni”. Realne możliwości tej funkcji były zauważalne m.in. podczas filmu „Człowiek Demolka”. W scenie, w której Simon Phoenix (Wesley Snipes) stoi przy budce telefonicznej, na dalszym planie pojawiają się drzewa. Włączenie funkcji spowodowało uwydatnienie konturów w obrazie, odcień ciemnej zieleni zyskał głębszy kolor.
W przypadku niektórych treści np. SDR, Full HD polecam sprawdzać opcję „zaawansowane zwiększenie kontrastu”, która potrafi pozytywnie wpłynąć na jakość wyświetlanego obrazu. Opis funkcji znajduje się na poniższej fotografii.
Bez wątpienia do najmocniejszych strony A8 można zaliczyć, świetną czerń, dobrą reprodukcję kolorów, ładne przejścia tonalne – w szczególności widoczne w filmach 4K.
Dźwięk
Dźwięk w OLED-ach marki Sony to zawsze bardzo istotny temat, a to za sprawą systemu audio Acoustic Surface, który zadebiutował w modelu A1 w 2017 r. W odbiornikach pod matrycą zamontowano wzbudniki (siłowniki) powodujące drgania, co w wielkim uproszczeniu oznacza, że dźwięk z telewizora wydobywa się wprost z ekranu. Niestety na przestrzeni lat Sony systematycznie ogranicza to – jakże ciekawe – rozwiązanie. I tak dla porównania, w AF9 (2018 r.) były zastosowane trzy wzbudniki o łącznej mocy 98W, co czyniło to urządzenie niewiarygodną bestią w kwestii emisji dźwięku. W AG9 i AG8 (2019 r.) wykorzystano już tylko dwa wzbudniki, pierwszy egzemplarz dysponował łączną mocą 60W, natomiast drugi 40W.
Po sprawdzeniu wstępnych specyfikacji A8 (w lutym 2020 r.) byłem pełen obaw, że tegoroczna odsłona Acoustic Surface będzie słaba, gdyż sprzęt dysponuje dwoma wzbudnikami o łącznej mocy jedynie 30W, w tym tylko dwoma 5W subwooferami. Na szczęście nie było tak źle, jak przypuszczałam. Co prawda, urządzenie nie emituje tak głośnego dźwięku, jak jego poprzednicy, ale dobrze radzi sobie w górnych i średnich rejestrach. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony, że telewizor jest w stanie reprodukować na przyzwoitym poziomie dolne pasmo i to w przypadku dość mizernych możliwości, jakimi są 2 niskotonowe głośniki o łącznej mocy 10W.
Do dyspozycji mamy kilka fabrycznie zaimplementowanych trybów dźwięku. W moim przypadku najczęściej wybieraną opcją podczas oglądania filmów było „Kino”, zapewniające optymalną emisję tonów oraz tzw. przestrzeń. W chwili odsłuchu utworów muzycznych proponuję przełączyć TV w tryb „Muzyka” lub „Dolby”. W dodatkowych ustawieniach znajdziemy kilka rozwiązań mających realny wpływ na brzmienie emitowanej ścieżki dźwiękowej. W przypadku słabo słyszalnych dialogów w trakcie filmów, spowodowanych m.in. średnim masteringiem, polecam dokonać korekty w funkcji „uwydatnienie głosu”. Telewizor jest kompatybilny z formatem Dolby Atmos i został wyposażony w złącze HDMI 2.1 eARC.
System Android TV
Cała architektura graficzna systemu wygląda identycznie, jak w modelu UHD LCD LED XH95 z 2020 r. Na pokładzie telewizora jest zainstalowany system Android TV 9 ze stanem aktualizacji zabezpieczeń z dnia 1 maja 2020 r. W trakcie kilkunastodniowej eksploatacji, w OLED A8 nie wystąpiło ani razu zawieszenie systemu (jedyny problem dotyczył aplikacji HBO GO, jednak problem z tą apką niestety dotyczy wszystkich producentów, gdyż jest ona mówiąc delikatnie słaba).
W tym roku producent postanowił, że część plansz zawierających ustawienia obrazu będzie eksponowana na szarym, półprzezroczystym tle. Według mojej oceny jest to bardzo dobry ruch. Szkoda jednak, że japoński producent nie zdecydował się na taki krok w innych miejscach systemowych, gdyż większość ustawień nadal jest wyświetlana na czarnym planszach.
Wprowadzanie komend w języku polskim do wyszukiwania informacji (np. aktualnego stanu pogody) lub treści w serwisie YT działa świetnie. Algorytm zaimplementowany w TV bardzo dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem naszej mowy.
Menu główne oraz systemowe jest czytelne i intuicyjne, choć czarny kolor layoutu jest mało atrakcyjny dla oka. Wersja Android TV 9.0 względem ubiegłorocznej generacji 8.0 nie uległa zbyt dużym modyfikacjom. Użytkownik nadal ma możliwość ustawienia według swoich preferencji tzw. strony głównej, która kryje się pod klawiszem Home na pilocie.
Sam system umożliwia doinstalowanie dodatkowych aplikacji z szerokiej gamy sklepu Google Play. Użytkowników systemu iOS zapewne ucieszy informacja, że recenzowany model jest kompatybilny z AirPlay oraz HomeKit, a na dniach powinien otrzymać aktualizację wprowadzającą serwis Apple TV+.
Aplikacje VOD, m.in.: Netflix, Chili TV, TVP VOD, działają bez zarzutu. Materiały z dwóch pierwszych serwisów w 4K HDR są przez odbiornik odtwarzane płynnie, bez lagów. Niestety brakuje serwisu Rakuten TV, który jest już dostępny w telewizorach konkurencji, oferujących identyczny systemem co OLED A8 (Android TV 9).
W odbiornikach Sony, w tym w recenzowanym egzemplarzu, znajdziemy dedykowany tryb kalibracji dla Netflix. Powstał on przy udziale inżynierów Sony, odpowiedzialnych za jakość obrazu, oraz specjalistów od koloru z firmy Netflix. W założeniu, użytkownik powinien otrzymać jakość obrazu porównywalną z monitorami studyjnymi, będącymi wzorcem i punktem odniesienia w studiach filmowych. Prywatnie nie jestem wielkim fanem tej funkcji, gdyż nie ma w niej możliwości indywidualnej regulacji ustawień odpowiedzialnych za płynność ruchu. Warto wspomnieć, że aplikacja YouTube zlokalizowana w TV ma możliwość wyświetlania materiałów 4K w formacie HDR.
Współpraca z zewnętrznym dyskiem (m.in. Western Digital 1 TB) w przypadku Sony to, jak zawsze, tzw. „niekończąca się historia”. Czas oczekiwania na pełne załadowanie multimediów o łącznej pojemności 300 GB za pośrednictwem złącza USB 3.0 można określić jednym słowem – dramat.
Po wczytaniu pełnej zawartości dysku, A8 poprawnie skatalogował i wyświetlił zapisane treści. Niewątpliwie cieszy, że wszystkie moje pliki filmowe były odtwarzane przez system TV bez problemu, niezależnie od rodzaju kontenera multimedialnego oraz posiadanych kodeków. Dobrze, a zarazem czytelnie wygląda ekspozycja treści w sekcji wideo. Mamy zarówno dostępny podgląd pierwszej klatki, jak i mały skrót filmu w jego miniaturze.
Pilot i TV Guide
Pilot dołączony do A8 nie budzi większych emocji. Rozmieszczenie klawiszy, kubatura są identyczne, jak w modelach z 2019 r., przy czym w tegorocznym akcesorium przedni panel został wykonany z czarnego plastiku. Użycie tego typu koloru dość mocno dewaluuje estetykę pilota. Przypomnę, egzemplarz OLED A8 w przekątnej 65” jest obecnie oferowany w cenie 10 000 zł – oczekiwałbym zatem od producenta lepiej wyglądającego oraz wykonanego akcesorium. Niewątpliwe pilot dołączony do A89 (bliźniaczego modelu), posiadający podświetlaną klawiaturę prezentuje się znacznie lepiej.
Przewodnik programowy działa szybko, informacje są prezentowane w czytelnej formie. W porównaniu do AG9 z zeszłego roku, TV Guide został poddany istotnej modyfikacji: w górnym prawym rogu pojawił się podgląd kanału, który obecnie jest wybrany (oglądany). Na pilocie pod klawiszem TV mamy bezpośrednie przejście do skróconego menu programowego.
Podsumowanie
Sony w swoich odbiornikach OLED nigdy mnie nie rozczarowało w zakresie jakości obrazu. I tym razem było podobnie, gdyż A8 oferuje szeroką paletę barw, zauważalny HDR, perfekcyjną czerń, dobrą reprodukcję kolorów, poprawnie działający system, który na przestrzeni lat jest coraz lepszy.
Biorąc pod uwagę cenę urządzenia (65” – 10 000 zł oraz 55” – 7 200 zł), życzyłbym sobie, aby japoński producent przyłożył więcej starań w kwestii: wykonania pilota, poprawy współpracy z zewnętrznym dyskiem (szybsze tempo) i nieco mocniejszego systemu audio.
Trochę dziwi mnie strategia Sony, w której konsekwentnie z roku na rok następuje dewaluacja, a nawet użyłbym słowa kastracja, bardzo ciekawego systemu, jakim jest Acoustic Surface. Wielu użytkowników twierdzi, że dźwięk w A8 jest dobry. Fakt, jest na niezłym poziomie, lecz Sony przyzwyczaiło nas, że w temacie audio zawsze otrzymywaliśmy coś ekstra. I mówię to z pełną świadomością, jako osoba, która na przestrzeni ostatnich lat miała okazję testować m.in.: AF9 (2018 r.), AG9 (2019 r.).
Rozumiem po części działania japońskiego koncernu, bowiem wszyscy przecież w branży starają się szukać oszczędności. Drogie Sony, nie tędy droga. Chcąc wyróżnić się na rynku w segmencie telewizorów z matrycą organiczną, firma musi mieć swój znak rozpoznawczy (jak na przykład Philips ze swoim Ambilight i współpracą z Bowers&Wilkins, czy Panasonic z wbudowanym soundbar od Technics), bo ceną nie jesteście w stanie konkurować z liderem rynku OLED LG Electronics z oczywistych względów (CX3LA w 65” to koszt rzędu 8 200 zł).
Już kilka miesięcy temu pisałem w tekście poświęconym premierowym modelom TV Sony z 2020 r., że „patrząc obiektywnie na A8 wydaje się, że producent zastosował pewnego rodzaju kompromis w kwestii specyfikacji, plasując go gdzieś pomiędzy flagowym i standardowym OLED. Przypomnę, od 2018 r. producent dysponował dwoma odbiornikami tego typu, które – w dużym uproszczeniu – można było skategoryzować, jako model flagowy i standardowy (słabiej wyposażony). W tym roku jednak Sony zdecydowało się w swoim line-up umieścić tylko jeden OLED. Czas pokaże, czy przyjęta strategia przyniesie firmie oczekiwany efekt. Jedno jest pewne, A8 jest produktem godnym polecenia.