PARAMETRY TECHNICZNE
Liczba przycisków | 7 |
Liczba programowalnych przycisków | 7 |
Sensor | Optyczny |
Rozdzielczość | 400 – 4000 DPI |
Akceleracja | 20 Gs |
Prędkość | 60 IPS |
Częstotliwość próbkowania | 1 000 Hz |
Złącza | USB 2.0 |
Długość przewodu | 180 cm |
Komunikacja | Przewodowa |
Obsługiwane systemy operacyjne | Win. XP, Win. Vista, Win. 7, Win. 8 |
Cechy dodatkowe | Wielokolorowe podświetlenie, Easy-Shift |
Waga | 90 g (w przybliżeniu – bez kabla) |
Szybkość reakcji | 1 ms |
WYGLĄD I KONSTRUKCJA
Myszka prezentuje się nieźle. „Klasyczny” design to coś co trafia do mnie bardziej niż niektóre „futurystyczne” projekty gryzoni swoim wyglądem przypominające transformera aniżeli sprzęt komputerowy. Nawet symbol producenta prezentuje się fajnie, chociaż przez większość czasu i tak będzie ukryty pod naszą dłonią. Warto też zwrócić uwagę na tak mało istotny (z punkty widzenia użytkowników) szczegół jak wygląd wtyczki USB. Ten również został fajnie zaplanowany i zapewne będzie charakterystycznym elementem urządzeń firmy ROCCAT.
Całość wykonana jest z matowego, dobrego jakościowo materiału dzięki, któremu nie ma obaw, że myszka się nam wyślizgnie. Pewnie i przede wszystkim bardzo wygodnie leży w dłoni, a na komfort jej użytkowania zwróciła uwagę nawet moje Lepsza Połówka, która z profesjonalnym graniem (a nawet z jakimkolwiek innym) nie ma nic wspólnego. 7 przycisków (+ rolka 2D Titan Wheel) rozmieszczonych w sposób dzięki, któremu możemy z nich korzystać, bez obawy, że nam się pomylą, albo, że zabraknie nam do nich palców. Niestety myszka kierowana jest wyłącznie do osób praworęcznych.
Natomiast co do wagi najnowszego dziecka ROCCAT to mało precyzyjne określenie, że jest „w sam raz” pasuje tu idealnie. 90 gram jakie w przybliżeniu waży myszka gwarantuje, że nie będzie ani za lekka, ani zbyt ciężka by swobodnie nią operować. Moim zdaniem znaleziono tu „złoty środek”, tak samo jak w przypadku wielkości urządzenia. Do tego wszystkiego 1,8 metrowy, porządny kabel powinien całkowicie wystarczyć większości graczy.
Tyle o tym co można zobaczyć gołym okiem, ale jak wiemy diabeł tkwi w szczegółach (i to najczęściej tych ukrytych). W środku wita nas sensor The Pro-Optic (R3) pozwalający na maksymalne 4000 DPI. Do tego 32-bitowy procesor 72MHz Turbo Core V2 i 576 kb pamięci dla zapisywania makr i ustawień. Jak dla mnie jest więcej niż dobrze. Mały zgrzyt pojawił się dopiero przy instalacji myszki. W zestawie nie ma płyty ze sterownikami, które należy pobrać ze strony producenta. Niby żaden problem i trwa to zaledwie chwilę, ale przy gryzoniu, który średnio kosztuje 260 zł, wolałbym je mieć już w pudełku. Chociaż może to tylko moje „widzimisię”.
OPROGRAMOWANIE
Sterowniki do ROCCAT Kone Pure Optical ściągnięte i zainstalowane. Po chwili mam przed oczami główny panel zarządzania. A tam mnogość atrakcji. Według własnych preferencji ustawić można ogólną czułość myszki, szybkość przewijania, dwukliku, wysokość DPI i prędkość nachylenia w poziomie. Wszystko za pomocą wygodnych suwaków i objaśnieniami funkcji w języku polskim u dołu okna. Tutaj też tworzymy, edytujemy, wczytujemy i zapisujemy nasze profile, na które mamy 5 dostępnych slotów.
Za sprawą następnej zakładki możemy przypisać funkcję do poszczególnych przycisków i tutaj zaczyna się zabawa. Wszystko za sprawą technologii Easy-Shift. Dzięki niej do każdego z guzików możemy przypisać po dwa zadania. Wystarczy przytrzymać konkretny przycisk (który można zmienić) i np. nasz rolka zamiast przewijać stronę może zmienić ustawienia głośności komputera. Sprawdza się to świetnie, a korzystanie z tego rozwiązania jest wygodne i nie potrzeba zbyt dużo czasu żeby się przyzwyczaić. Przy czym ilość przycisków zostaje podwojona. Naprawdę wielki plus.
Natomiast możliwości modyfikacji jest sporo. Można przypisać zmiany ustawienia samej myszy, szybkie uruchamianie jakiegoś programu czy np. przełączenie makra. I jak na gamingowego gryzonia przystało przy tym ostatnim trzeba zatrzymać się na trochę dłużej.
Do łatwego zarządzania naszymi „zestawami rokazów” ROCCAT stworzył Macro Managera. Możemy tam tworzyć nasze makra korzystając z opcji nagrywania albo edytować te już gotowe. A dostępnych „gotowców” też wcale nie jest mało. Od ustawień do popularnych gier jak World of Warcraft, Modern Warfare 2 czy Skyrim do równie znanych programów – Firefox, Photoshop, Team Speak 3. Dla tych, którzy tworzenie makr mają w małym palcu dodano opcję przełączenia się na zaawansowaną formę edytora.
Kolejna zakładka i kolejne opcje. Tym razem obok możliwości zmiany prędkości wskaźnika myszy, częstotliwości USB i zarządzania powiadomieniami głosowymi czeka na nas wybór koloru podświetlenia gryzonia. Producent chwali się ponad 16 mln dostępnych barw, z których 16 jest dostępnych jako gotowe ustawienia do szybkiego wyboru. Chcesz żeby myszka jarzyła się błękitnym światłem? Nie ma sprawy. A może wolisz kolor różowy? Da się zrobić. Nie lubisz tego typu rzeczy i wolałbyś żeby w ogóle się nie świeciła? Ok, podświetlanie można też spokojnie wyłączyć. Pozostałe opcje to ustawienie światła – ciągłe albo pulsacyjne („oddychające”). Fajna rzecz i kolejny krok do całkowitej personalizacji myszy, jednak kolory nie są odzwierciedlane idealnie (jasno czerwony wyświetla się bardziej jako różowy). No i tak jak wspominałem wcześniej świecący symbol producenta najczęściej będzie zupełnie niewidoczny.
Następnym elementem Kone Pure Optical jest system ROOCAT Achievements Display (R.A.D). Otóż za klikanie, przewijanie czy używanie Easy-Shift można dostawać osiągnięcia! Jest ich łącznie 13, a na tej samej zakładce wyświetlane są wszystkie dane dotyczące naszego korzystania z urządzenia. Fajna sprawa, ale chyba bardziej w rodzaju ciekawostki niż faktycznej funkcji. Niemniej jednak jeśli chcecie zostać „Sułtanem przewijania” (Sultan of Scroll) teraz macie szanse.
Ostatnia zakładka służy do aktualizacji sterowników i kontaktu z pomocą techniczną. To by było na tyle, przejdźmy zatem do podsumowania.
PODSUMOWANIE
Mysz ROCCAT Kone Pure Optical zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Ze względu na wygodę i bezproblemowość korzystania z pewnością nada się do na długie sesje gamingowe. Mnogość funkcji pozwala dopasować ją idealnie do swoich preferencji, a system dzięki Easy-Shift podwaja się liczba przycisków. Za to porządne wykonanie i przyjemny wygląd pozwolą się nią cieszyć przez długi czas. Nawet bardziej jeśli posiadamy też klawiaturę tego samego producenta. Wtedy dzięki ROCCAT Talk czeka na nas jeszcze więcej możliwości. Np. wciskając guzik Easy-Shift na myszce, aktywować drugie przypisane funkcję klawiszy na klawiaturze. Świetna sprawa o ile oczywiście stać nas na taki zestaw. Podsumowując: gryzonia Kone Pure Optical mogę z czystym sumieniem polecić każdemu graczowi. I zapewne zagościła by na stałe też na moim biurku gdyby tylko nie ta cena… za mysz trzeba zapłacić blisko 300 zł (porównaj ceny w Nokaut.pl).
Zalety | Wady |
---|---|
Duża wygoda użytkowania | Brak sterowników w zestawie |
Jakość wykonania | Tylko dla praworęcznych |
Wielokolorowe podświetlanie | Cena |
Easy-Shift! | |
Mnogość opcji | |
Tworzenie makr |
Produkt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.