Samsung Galaxy S24 – recenzja. Czy Exynos daje radę?

Anna BorzęckaSkomentuj
Samsung Galaxy S24 – recenzja. Czy Exynos daje radę?

Zgodnie z zapowiedziami, Samsung 17 stycznia oficjalnie zaprezentował swoje najnowsze flagowce – Samsung Galaxy S24, Samsung Galaxy S24+ i Samsung Galaxy S24 Ultra. Już w dniu premiery mogliście przeczytać moje pierwsze wrażenia na ich temat, a teraz przyszedł czas na recenzję najmniejszego i zarazem najtańszego z tych urządzeń – Samsunga Galaxy S24.

Czy Samsung Galaxy S24 to smartfon, który warto kupić? Czy warto wymieniać na niego zeszłorocznego Samsunga Galaxy S23? Śpieszę z odpowiedziami.

Urządzenie Samsung Galaxy S24 zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę Samsung Polska.

Specyfikacja

Samsung Galaxy S24 to smartfon, który na polskim rynku oferowany jest z procesorem Exynos 2400 (zamiast Snapdragona 8 Gen 3), 8 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej. Do mnie urządzenie trafiło w wersji ze 128 GB przestrzeni na dane, wycenionej na 4099 złotych. Dysponuje też ono baterią o pojemności 4000 mAh.

Najmniejszy tegoroczny flagowiec Samsunga dysponuje ponadto 6,2-calowym ekranem Dynamic AMOLED 2X i pracuje pod kontrolą systemu Android 14 z nakładką OneUI 6, którego dość istotną częścią są nowe funkcje AI. Pełną specyfikację smartfonu umieściłam poniżej.

Samsung Galaxy S24 – specyfikacja:

  • Procesor: Exynos 2400
  • Pamięć RAM: 8 GB LPDDR5x
  • Pamięć masowa: 128 GB UFS 3.1
  • Możliwość rozbudowy pamięci:  Nie
  • Wyświetlacz: 6,2”, Dynamic AMOLED 2X, rozdzielczość 2340 x 1080 pikseli (FHD+), odświeżanie do 120 Hz, Gorilla Glass Victus 2, 2600 nitów jasności szczytowej, HDR10+, głębia kolorów – 16M
  • Bezpieczeństwo: czytnik linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy
  • Akumulator: 4000 mAh, ładowanie przewodowe 25 W, ładowanie bezprzewodowe 15 W, bezprzewodowe ładowanie zwrotne 4,5 W
  • Aparat fotograficzny:
    • Tył:
      • 50 MP, f/1.8, 1/1,56”, 1,0 µm, FOV 85º, OIS, Dual Pixel AF, Adaptive Pixel
      • 12 MP (ultraszerokokątny), f/2.2, 1/2,55”, 1,4 µm, FOV 120º
      • 10 MP (teleobiektyw), f/2.4, 1/3,94”, 1,0 µm, FOV 36º, OIS, PDAF, 3x zoom optyczny
    • Przód:
      • 12 MP, f/2.2, 1/3,2”, 1,12 µm, FOV 80º, Duali Pixel AF
  • System operacyjny: Android 14, One UI 6
  • Transmisja danych: 5G
  • Łączność i lokalizacja: 802.11a/b/g/n/ac/ax 2,4 GHz + 5 GHz + 6 GHz, HE160, MIMO, 1024-QAM, Bluetooth 5.3, GPS, Beidou, GLONASS, Galileo, QZSS, NFC
  • Złącza: USB-C 3.2 Gen 1 z OTG
  • Typ karty SIM: Dual SIM (nano SIM + nano SIM)/Dual eSIM
  • Klasa ochrony: IP68
  • Wymiary: 147 x 70,6 x 7,6 mm
  • Masa: 168 g

Budowa i jakość wykonania

Pod względem designu Samsung Galaxy S24 nie różni się od swojego poprzednika niemal niczym. Jedyne, na co zwrócą uwagę spostrzegawczy, to nieco większa i umieszczona nieco niżej lampa LED z tyłu. Smartfon jest też dostępny w innych kolorach niż model S23 czy, ale czy są to kolory ładniejsze? To już kwestia gustu. Całościowy wygląd smartfonu nadal jest tak samo minimalistyczny – ramki są płaskie, a obiektywy tylnego aparatu nie są połączone wspólną wyspą. Wielu osobom wszystko to może się podobać, ale moim zdaniem sprzęt tej i poprzedniej generacji za bardzo przypomina sprzęt Apple. Samsung coraz  bardziej zatraca swoją oryginalność.

Na obudowie omawianego smartfonu znajdziemy tylko dwa przyciski – przycisk zasilania i przycisk do zmiany głośności znajdujące się na prawej ramce. Na ramce dolnej umieszczono tackę na karty SIM, złącze USB-C, a także otwory głośnika i mikrofonu. Na górnej ramce widać dwa otwory drugiego mikrofonu, a drugi głośnik umieszczono tuż pod tą ramką, nad ekranem.

Samsung Galaxy S24 posiada rzecz jasna plecki wykonane ze szkła i zarówno jego przedni, jak i tylny panel jest chroniony szkłem Gorilla Glass Victus 2. Jego ramki niestety nie są tytanowe jak w modelu Ultra, a nadal aluminiowe. Producent twierdzi natomiast, że wykorzystane tu aluminium jest o 10 procent wytrzymalsze niż w urządzeniach zeszłorocznych. Oczywiście do jakości wykonania smartfonu nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Wszystkie elementy smartfonu są ze sobą idealnie spasowane. Dodam, że smartfon jest wodoodporny, zgodnie ze standardem IP68.

Warto przypomnieć, że Samsung Galaxy S24 to jeden z niewielu dostępnych na rynku flagowców wpisujących się w kategorię kompaktowych. Jako że przekątna jego ekranu to tylko 6,2”, to idealnie wpasowuje się on w małe dłonie i leży w nich bardzo wygodnie dzięki delikatnie wygładzonym krawędziom. Tak mały rozmiar sprawia też, że i obsługa smartfonu jedną ręką jest bardzo wygodna. Trzeba natomiast pamiętać, że obsługa nawet tak małego smartfonu wyłącznie jedną ręką nie jest możliwa zawsze.

Wyświetlacz

Jak już wspomniałam przed chwilą, Samsung Galaxy S24 wykorzystuje ekran o przekątnej 6,2 cala, czyli o 0,1 cala większy niż w Galaxy S23. Nadal mowa o panelu Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości FHD+ (2340 x 1080 pikseli), ale tym razem jest to wyświetlacz o szerszym zakresie adaptacyjnej częstotliwości odświeżania – od 1 do 120 Hz zamiast od 48 do 120 Hz. Ta zmiana może mieć pozytywny wpływ na czas pracy urządzenia na baterii.

Wyświetlacz w modelu S24 jest też jeszcze jaśniejszy niż w modelu zeszłorocznym. Jego jasność szczytowa wynosi bowiem 2600 nitów. Tymczasem jasność szczytowa ekranu w Galaxy S23 wynosiła 1750 nitów. Na przestrzeni ostatnich tygodni słonecznych dni w Polsce było mało, ale miałam już okazję przekonać się, że czytelność tego wyświetlacza w jasnym otoczeniu stoi na naprawdę bardzo wysokim poziomie.

Rzecz jasna ekran Samsung Galaxy S24 charakteryzuje się nie tylko wysoką jasnością, ale również świetnym odwzorowaniem kolorów i szerokimi kątami widzenia. Pod nim umieszczono czytnik linii papilarnych, który działa bezbłędnie i jest umieszczony na idealnej wysokości, a przynajmniej w moim odczuciu.

Wspomnę, że Samsung Galaxy S24+ otrzymał ekran o rozdzielczości QHD+. Tego, że w przypadku modelu bazowego pozostano przy rozdzielczości FHD+, nie można jednak oceniać negatywnie. Szczegółowość wyświetlacza Samsunga Galaxy S24 dzięki dużemu zagęszczeniu pikseli i tak jest bowiem bardzo duża.

Audio

Od głośników we flagowych smartfonach można oczekiwać wiele. Cóż, moje oczekiwania wobec głośników Samsunga Galaxy S24 zostały spełnione. To dlatego, że głośniki te grają głośno, w sposób zbalansowany i co najważniejsze – klarownie. To drugie dodatkowo poprawia się po włączeniu w smartfonie technologii Dolby Atmos.

Oprogramowanie

Samsung Galaxy S24 pracuje pod kontrolą systemu Android 14 z nakładką OneUI 6.1. Moim zdaniem OneUI to jedna z najlepszych androidowych nakładek, a w wersjach 6.0 i 6.1 jest jeszcze czytelniejsza i przyjemniejsza w obsłudze niż dotychczas. Zawiera też niewiele preinstalowanych aplikacji. Chyba jej największym problemem jest to, że jej nowe funkcje są w smartfonie bardzo mocno ukryte.

Mowa oczywiście o nowych funkcjach wykorzystujących sztuczną inteligencję, którymi Samsung tak bardzo chwalił się na premierze swoich flagowców. Smartfony z serii Galaxy S24 oferują możliwość generowania przez sztuczną inteligencję własnych tapet, tłumaczenia rozmów głosowych i czatów na bieżąco, zmiany tonu wypowiedzi tekstowej, wyszukiwania przez zakreślanie, tworzenia podsumowań notatek i internetowych artykułów czy edytowania zdjęć z pomocą AI. Ale jak z tych funkcji korzystać? Ta kwestia nie jest zbyt intuicyjna. Aby dowiedzieć się, jak aktywować wiele z nich, musiałam sięgnąć po internetowe poradniki. Ponadto niektóre z nich działają tylko w przeglądarce internetowej Samsunga.  

Pozostaje jeszcze kwestia tego, jak wszystkie te funkcje działają i czy w ogóle warto z nich korzystać? Spośród ich wszystkim najprzydatniejsza jest moim zdaniem funkcja wyszukiwania przez zakreślanie. Wystarczy bowiem przytrzymać palec na dole ekranu, a potem zakreślić wybrany obiekt na zdjęciu, by wyszukać informacje na jego temat w Google. To wyszukiwanie odbywa się błyskawicznie, a wyniki wyszukiwania są z reguły bardzo trafne. Ponadto działa ono i w galerii zdjęć i w dowolnej przeglądarce internetowej. Przydatny jest również asystent notatek, który sprawnie i skutecznie formatuje, podsumowuje, tłumaczy i/lub poprawia pisownie tworzonych przez nas tekstów.

Pozostałe funkcje AI mnie rozczarowały. Zacznijmy of funkcji generowania tapet. Samsung wcale nie pozwala nam generować tapet w oparciu o komendy tekstowe. Zamiast tego cały proces odbywa się w oparciu o predefiniowane słowa kluczowe, które my po prostu musimy sobie wybrać. To tak, jakbyśmy przed wygenerowaniem tapety musieli wypełnić kwestionariusz ankiety.

Jeśli chodzi o funkcję tłumaczenia rozmów na żywo, to moim zdaniem skorzysta z niej wąskie grono użytkowników. Nieliczni, którzy zdecydują się ją wypróbować, odbiją się od niej w związku z długimi czasami generowania tłumaczeń. Poza tym jakość tłumaczenia bywa po prostu kiepska. Z kolei funkcja tłumaczenia czatów, będąca częścią klawiatury Samsung, to dokładnie to samo, co klawiatura Google oferuje od dawna, a funkcja błyskawicznej zmiany tonu tekstowej wypowiedzi na czacie to tylko ciekawostka.

Pozostaje jeszcze temat edytowania zdjęć z użyciem AI. Dzięki AI edytor zdjęć pozwala błyskawicznie zaznaczyć obiekt na zdjęciu i go przenieść, tworząc w jego oryginalnej lokalizacji wypełnienie oraz dostosować kąt nachylenia obrazu i dopełnić jego tło. Te funkcje działają nieźle (choć nie zawsze). Musicie jednak przyznać, że to również głównie ciekawostki. Poszperajcie w pamięci i przypomnijcie sobie, jak często braliście się za edycję zdjęć zrobionych swoim smartfonem.

Dobra wiadomość jest taka, że w przypadku Samsunga Galaxy S24 producent oferuje aż 7 lat aktualizacji oprogramowania i 7 lat poprawek zabezpieczeń.

Wydajność

Niestety w Polsce Samsung Galaxy S24 nie jest oferowany wraz z procesorem Snapdragon 9 Gen 3, jak na rynku amerykańskim. W naszym kraju urządzenie wyposażone jest w procesor Exynos 2400. Jak sprawdza się on w parze z 8 GB pamięci RAM? Czy to układ jakkolwiek gorszy od chipsetu Qualcomm? Niestety nie mam możliwości przetestowania dwóch różnych wersji omawianego urządzenia, z dwoma różnymi procesorami. Wyniki przeprowadzonych przeze mnie benchmarków będzie można jednak w przyszłości porównać z benchmarkami Samsunga Galaxy S24 ze Snapdragonem, gdy tylko takowe się pojawią.

W benchmarku AnTuTu 10 Samsung Galaxy S24 z procesorem Exynos 2400 otrzymał 1496512 punktów, a to wynik mniejszy niż wynik, jaki w tym samym benchmarku uzyskał… Samsung Galaxy S23 z procesorem Snapdragon 8 Gen 2. W benchmarku Geekbench 6 Samsung Galaxy S24 uzyskał zaś 2045 punktów dla pojedynczego rdzenia i 6446 punktów dla wielu rdzeni.

Oczywiście podczas codziennego użytkowania Samsung Galaxy S24 działa niezwykle płynnie i oferuje wydajność wyższą niż większość osób będzie potrzebować. Pozwala też komfortowo grać w gry mobilne przy wysokich ustawieniach graficznych. To powiedziawszy, gdy tylko smartfon wykonuje zadania wymagające większej mocy obliczeniowej, zaczyna się nagrzewać. W benchmarku AnTuTu 10 jego temperatura wzrosła o 11,6 stopnia Celsjusza. Przy takim wzroście obudowa smartfonu nie parzy, ale można powiedzieć, że jest bardzo ciepła.

Fotografia

Samsung Galaxy S24 wykorzystuje z tyłu sensor 50 MP z OIS i Dual Pixel AF, sensor 10 MP z OIS i PDAF oraz teleobiektywem z zoomem optycznym 3x, a także sensor 12 MP z obiektywem ultraszerokokątnym. Z przodu urządzenia mamy zaś sensor 12 MP. To dokładnie taki sam zestaw aparatów, jak w modelu zeszłorocznym, ale mimo to za chwilę omówię jakość oferowanych przez nie zdjęć.

Aplikacja aparatu tego smartfonu jest rzecz jasna intuicyjna w obsłudze oraz zawiera funkcje dedykowane i przeciętnym użytkownikom, i tym, którzy lubią bawić się parametrami aparatów. Nie zauważyłam w niej większych zmian względem tego, co oferuje na starszych smartfonach Samsunga.

Zdjęcia dzienne

Na zdjęcia rejestrowane Samsungiem Galaxy S24 patrzy się z przyjemnością, także na ekranie komputera. Zdjęcia te cechują się wysoką szczegółowością i szeroką rozpiętością tonalną. Jak też już to jest w przypadku Samsunga, mają wysoki kontrast i czasami wręcz nieco przesycone barwy. Mnie jednak to wszystko odpowiada.

Zdjęcia wykonywane teleobiektywem z zoomem optycznym x3 prezentują się nieźle, ale widać na nich efekt miękkości. Co ciekawe, przy zoomie x2 aparat korzysta nie z sensora z teleobiektywem, a z sensora głównego, robiąc crop zdjęcia w pełnej rozdzielczości. Z kolei zdjęcia z sensora z teleobiektywem zapisywane są w rozdzielczości 12 MP zamiast natywnej 10 MP sensora, a więc w ich przypadku Samsung stosuje upscaling.

Choć sensor z sensorem ultraszerokokątnym oferuje znacznie mniejszą rozdzielczość niż sensor główny, również robi zdjęcia bardzo szczegółowe i kontrastowe. Ich barwy są mniej nasycone, ale jednocześnie bliższe rzeczywistości.

Zdjęcia nocne

Nocą tylny aparat smartfonu również spisuje się świetnie. Zdjęcia wykonywane w trybie podstawowym są bliższe rzeczywistości, ale za to bardziej zaszumione. Te zarejestrowane w trybie nocnym są mocniej rozświetlone, przy czym niemalże w ogóle nie widać na nich szumu. Oczywiście, w trybie nocnym możemy fotografować i sensorem głównym, i pozostałymi dwoma – a w przypadku tych pozostałych dwóch naprawdę warto to robić.

Aparat przedni

Aparat przedni Samsung Galaxy S24 to kolejny sensor, który nie zawodzi. Zdjęcia z niego pozytywnie zaskoczyły mnie swoją szczegółowością, odwzorowaniem kolorów czy rozpiętością tonalną. Szczególnie dobre wrażenie robią fotografie zarejestrowane w trybie portretowym. Smartfon świetnie radzi sobie z odcinaniem bohatera zdjęcia od tła.

Możliwości wideo

Wszystkie sensory Samsunga Galaxy S24 w rozdzielczości 4K przy 60 lub 30 FPS. Ponadto główny sensor tylnego aparatu może nagrywać w rozdzielczości 8K przy 30 FPS. Niezależnie od rozdzielczości i liczby nagrywanych klatek w filmy są stabilizowane, ale funkcja Super Steady działa tylko w rozdzielczościach QHD i FHD. Dodam też, że Samsung Galaxy S24 pozwala nagrywać obraz HDR10+.

Bateria

Samsung Galaxy S24 wykorzystuje baterię o 100 mAh pojemniejszą niż model zeszłoroczny. Jej pojemność wynosi więc 4000 mAh. Jako że w nowszym smartfonie mamy jednak większy ekran, obydwa te urządzenia powinny oferować podobny czas pracy na baterii. Ten czas pracy jest zadowalający. Ja z Samsunga Galaxy S24 przy umiarkowanym użytkowaniu mogłam cieszyć się jakieś dwa dni, zanim musiałam podłączyć go do ładowarki.

Najnowszy bazowy flagowiec obsługuje zarówno ładowanie przewodowe, jak i bezprzewodowe. Szkoda, że ładowanie przewodowe nadal obydwa się maksymalnie z mocą 25 W. Na tle tego, co oferuje konkurencja to wartość wręcz śmieszna. Ba, większą moc ładowania oferują dziś średniaki, a nawet niektóre smartfony z niskiej półki cenowej. Ponadto Samsung nadal nie dołącza do swoich smartfonów ładowarek.

Podsumowanie

Samsung Galaxy S24 to naprawdę porządny smartfon – o bardzo wysokiej jakości wykonania, świetnym ekranie AMOLED, długim czasie pracy na baterii, a także ponadprzeciętnych możliwościach fotograficznych. To też bardzo wygodny w użytkowaniu kompaktowy flagowiec.

Jednak w świetle tego, że jego wydajność wcale nie jest wyższa niż wydajność zeszłorocznego modelu ze Snapdragonem, a także tego że dostępne na nim funkcje AI nie oferują tak wiele, jak można by oczekiwać, mam wątpliwości, czy jest to udany następca Samsunga Galaxy S23. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem flagowca Samsunga, to właśnie Samsung Galaxy S23 może być lepszym wyborem. Mimo że Galaxy S23 będzie otrzymywał aktualizacje krócej, dzisiaj jest sporo tańszy, a wspomniane funkcje AI mają trafić również do jego oprogramowania.

Mocne strony:

  • Bardzo wysoka jakość wykonania
  • Świetny wyświetlacz
  • Długi czas pracy na baterii
  • Świetna jakość zdjęć i wideo
  • Wysoka jakość audio
  • 7 lat aktualizacji
  • Certyfikat IP68
  • Wydajność wysoka ale…

Słabe strony:

  • … nie wyższa niż zeszłorocznego modelu ze Snapdragonem
  • Wiele funkcji AI rozczarowuje
  • Brak ładowarki w zestawie

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.