Sennheiser MKE 400 Mobile Kit – recenzja. Ciekawy zestaw dla vloggerów i nie tylko

Z końcem ubiegłego roku miałem okazję przetestować interesujący mikrofon przeznaczony do aparatów i aparatów. Mam tu na myśli model Sennheiser MKE 200, który wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie za sprawą łatwej obsługi, dobrej jakości rejestrowanego dźwięku i atrakcyjnej ceny. Byłem bardzo ciekaw tego, jak spisuje się pozycjonowany oczko wyżej model Sennheiser MKE 400. Teraz mogłem się o tym przekonać.

W moich rękach jakiś czas temu wylądował Sennheiser MKE 400 Mobile Kit, czyli kompletny zestaw dla ambitnych vloggerów.

Sennheiser MKE 400 – specyfikacja

• Charakterystyka: superkardioidalna
• Kompatybilność: kamery DSLR/M, smartfony
• Poziom szumów: 20 dB (A)
• Poziom ciśnienia akustycznego (SPL): 132 dB
• Czułość: – 23/-42/-63 dB V/Pa
• Pasmo przenoszenia: 50 – 20000 Hz
• Zasilanie: 2 x bateria AAA
• Wymiary: 126 x 67 x 37 mm
• Masa: 93,5 grama
• Cena: 849 zł (sam mikrofon), 1059 złotych (zestaw)

Sennheiser MKE 400 Mobile Kit sprzedawany jest w sugerowanej cenie 1059 złotych. W pudełku znajdują się łącznie trzy akcesoria. Najcenniejszym jest oczywiście kompaktowy nakamerowy mikrofon kierunkowy Sennheiser MKE 400. W opakowaniu towarzyszą mu dwie złączki na elastycznym wężyku – do smartfonów (TRS-TRRS) i aparatów (TRS-TRS), osłona przeciwwiatrowa, a także etui. Użytkownik we własnym zakresie musi sobie zorganizować dwie baterie AAA zasilające mikrofon. Sennheiser MKE 200 ich nie potrzebował. Wartość samego mikrofonu to ok. 849 złotych.

Oprócz mikrofonu w pudełku znajduje się rewelacyjnej jakości mini statyw Manfrotto Pixi, wyposażony w wygodną w obsłudze głowicę kulową z przyciskiem blokującym. Regulacja jest banalnie prosta wystarczy wysunąć przycisk, aby poruszać kulą oraz wcisnąć go, aby zablokować ją w zadanym położeniu. Jakość tego tripoda o udźwigu maksymalnym na poziomie ok. kilograma jest doprawdy wzorowa.

Ostatnim z dodatków jest uchwyt do smartfona, z dwoma rodzajami gwintu, w tym jednym kompatybilnym ze statywem Manfrotto. Wykonany z litego aluminium i wyposażony w gumowy uchwyt pozwala w pewny sposób osadzić smartfon o niemal dowolnym rozmiarze – zarówno w orientacji pionowej, jak i poziomej. Testowy egzemplarz nawet po solidnym dokręceniu regulacji miał niewielki luz roboczy, który to jednak nie przeszkadzał w korzystaniu z niego.

Sennheiser MKE 400 reklamowany jest jako ciekawa propozycja do vloggerów i… nic w tym dziwnego. Kompaktowa konstrukcja pozwala przenosić niemalże w każdej kieszeni, a konfiguracja trwa dosłownie kilka sekund. Kluczowe ustawienia da się dostosować „w locie”.

MKE 400 jest dłuższy od modelu MKE 200, co wiąże się z większą liczbą funkcji. Cechą wspólną jest zintegrowana osłona przeciwwietrzna i wewnętrzne mocowanie amortyzujące. Oba te rozwiązania zapobiegają przedostawaniu się szumów z obudowy i hałasowi powodowanemu przez wiatr.

Sennheiser MKE 400 wyposażono w kilka fizycznych przycisków na obudowie, nieobecnych w mniejszym modelu. Przede wszystkim, obok wyjścia słuchawkowego jack 3.5 mm widnieje przycisk zmiany głośności – przydatny w sytuacji, w której chcemy mieć na bieżąco odsłuch rejestrowanych materiałów.

Po drugiej stronie obudowy widnieją przycisk zasilania, suwak zmiany poziomu Gain (-20/0/+20 dB) oraz suwak filtra low-cut, pomagającego wycinać nieporządane dźwięki o niskiej częstotliwości – hałas ulicy lub dźwięki wywoływane przez wibracje. Wszystkie przyciski da się wykorzystywać w czasie nagrania.

Sennheiser MKE 400 to mikrofon superkardioidalny, rejestrujący dźwięki przede wszystkim z przodu oraz w znacznie mniejszym zakresie bezpośrednio z tyłu. Zasięg nie jest imponujący, podobnie jak w przypadku modelu MKE 200. Maksymalnie wynosi ok. 2 metrów w bardzo dobrych warunkach, o ile osoba mówiąca mówi głośno i wyraźnie. To w zasadzie jedyny zarzut, jaki można skierować pod adresem produktu marki Sennheiser.

Dźwięk nagrywany za pośrednictwem Sennheiser MKE 400 nawet bez żadnej obróbki brzmi bardzo dobrze – pozbawiony jest szumów, pisków i innych niepożądanych artefaktów, które należałoby wycinać w postprodukcji. Hałas tła jest praktycznie niesłyszalny, podobnie jak wiatr, zwłaszcza po założeniu „futerka”, czyli osłony przeciwwietrznej.

Nagrywany głos jest ciepły, głęboki, naturalny, ale najlepiej oceńcie go sami. Poniżej znajduje się zbiór nagrań rejestrowanych za pomocą omawianego sprzętu. Do nagrań wykorzystałem smartfon Huawei P30 Pro.

Podsumowanie

Sennheiser MKE 400 zjada na śniadanie mikrofony w smartfonach lub lustrzankach, bijąc je jakością rejestrowanego dźwięku, niezależnie od warunków. Urządzenie jest bardzo proste w obsłudze, a wraz ze statywem i akcesorium montażowym stanowi kompletny zestaw dla twórców internetowych, nagrywających swoje filmy za pomocą smartfonów. Nie jest to może najtańsza z propozycji, ale w parze z ceną idzie szeroko pojęta jakość.

Uwaga: statyw Manfrotto Pixi dedykowany jest smartfonom i może nie poradzić sobie z udźwignięciem lustrzanki. Na szczęście Sennheiser MKE 400 sprzedawany jest również poza zestawem, więc każda osoba zainteresowana zakupem może go dokonać i nie przepłacać za opcje, których nie potrzebuje.

Mocne strony:

+ świetnej jakości rejestrowany dźwięk
+ prostota użytkowania
+ dobrze wycina hałas tła – wiatr, ruch uliczny
+ wbudowana osłona przeciwwietrzna
+ wbudowane mocowanie antywstrząsowe
+ kabel z wymiennym złączem TRS lub TRRS 3,5 mm w zestawie
+ osłona przeciwwiatrowa w zestawie

Słabe strony:

– skromny efektywny zasięg
– statyw raczej wyłącznie dla smartfonów