Testowane Arctis 3 to najniższy model z całej serii, co oznacza, że kierowany jest do użytkowników, dla których istotnym aspektem jest przystępna cena. Czym różnią się od swoich droższych braci? Arctis 5 ma dodatkowo podświetlenie RGB, a Arctis 7 oferuje łączność bezprzewodową.
Słuchawki Arctis 3 zapewniają w zasadzie wszystko, czego mogą oczekiwać gracze – są wygodne i duże muszle, jest dźwięk przestrzenny Dolby 7.1 i obowiązkowy atrybut każdego szanującego się gracza, czyli mikrofon.
SteelSeries Arctis 3 | Specyfikacja |
---|---|
Rodzaj | Nauszne zamknięte |
Membrany | 40 mm |
Komunikacja | Minijack 3,5 mm |
Pasmo przenoszenia | 20 ~ 22000 Hz |
Impedancja | 32 Ohm |
Długość przewodu | 3 m |
Czułość | 98 dB |
Mikrofon | Chowany, dwukierunkowy |
Dodatkowe informacje | Regulacja głośności Dźwięk przestrzenny Dolby 7.1 Odpinany kabel Redukcja szumów otoczenia w mikrofonie |
Wygląd i pierwsze wrażenia
Jak już wspomniałem, wygląd słuchawek doskonale wpisuje się w mój gust. To propozycja dla osób ceniących minimalistyczny design, pasujący do niemal każdej sytuacji.
Gdy po raz pierwszy miałem okazję “przymierzyć” Arctis 3 jeszcze przed rynkową premierą podczas PGA 2016 w Poznaniu, sprzęt zrobił na mnie doskonałe wrażenie. Gdy słuchawki dotarły do naszej redakcji, nic w tej kwestii się nie zmieniło i nadal uważam, że to jedne z najlepiej wyglądających słuchawek gamingowych na rynku.
Cała konstrukcja stanowi połączenie różnych materiałów, a głównym z nich jest tworzywo sztuczne. Plastik sprawia wrażenie porządnego, a matowe wykończenie nadaje charakteru.
Pałąk jest wystarczająco elastyczny, a pod nim zastosowano materiał przywodzący na myśl gogle narciarskie. Pasek znajdujący się pod pałąkiem ma za zadanie trzymać całość na głowie w odpowiedniej pozycji i to rozwiązanie spełnia swoją rolę. Co ważne, pasek jest elastyczny i można regulować jego długość. Ten element może być również spersonalizowany – w sklepie producenta znajdziemy różne wzory.
Zastosowane materiały sprawiają, że słuchawki są bardzo lekkie i nawet długie sesje podczas grania czy słuchania muzyki nie powodują dyskomfortu.
Mikrofon znajdujący się na lewej muszli można schować wewnątrz konstrukcji. Gdy jest ukryty, w zasadzie trudno poznać, że mamy do czynienia ze słuchawkami dla graczy i bez wstydu można wyjść w nich na miasto, umilając przechadzkę ulubionymi nutami.
Z tej samej strony umieszczono rolkę regulacji głośności oraz przycisk służący do wyciszania mikrofonu. Wszystkie elementy zostały prawidłowo rozmieszczone i nie można mieć zastrzeżeń do ich działania.
Dla kogo i co w zestawie?
Nauszne, przewodowe słuchawki Arctis 3 są wieloplatformowe, co oznacza, że podłączymy je zarówno do komputera, konsoli jak i smartfona. Wszystko dzięki złączu 3,5 mm.
W pudełku znajdziemy przewód o długości 3 metrów. Można go skrócić za pomocą dołączonego adaptera z końcówką analogową 3,5mm, co idealnie sprawdzi się, gdy chcemy podłączyć słuchawki do urządzenia mobilnego.
Jakość dźwięku
Decydując się na SteelSeries Arctis 3 otrzymujemy nauszne, zamknięte słuchawki z membraną o średnicy 40 mm. Pasmo przenoszenia tego zestawu wynosi 20 ~ 22000 Hz, a czułość sięga 98 dB.
Słuchawki grają naprawdę przyzwoicie, jak na swój przedział cenowy. Na szczęście producent nie przesadził z basem, przez co nie jest on przytłaczający. Uznanie należy się również za średnie i wysokie tony. Zestaw od SteelSeries doskonale sprawdza się podczas słuchania muzyki, niezależnie od wybranego gatunku.
Producent zapewnia, że przetworniki SteelSeries S1 oferują dokładne i naturalne odtworzenie wszystkich dźwięków, a nie tylko odgłosów wybuchów i eksplozji. I faktycznie tak jest. Podczas rozgrywki w tytuły FPS bez problemu można usłyszeć każdy dźwięk.
Dla graczy z pewnością nie bez znaczenia jest obecność dźwięku przestrzennego 7.1. Co ciekawe, zazwyczaj słuchawki oferujące tę technologię podłączane są przez interfejs USB, a w tym przypadku wystarczy złącze 3,5 mm minijack, komputer z systemem Windows 7 lub nowszym i oprogramowanie SteelSeries Engine.
Aby skonfigurować dźwięk przestrzenny, trzeba jednak trochę się pomęczyć. Nie wystarczy samo podłączenie zestawu do komputera i wgranie odpowiednich sterowników. Okazuje się, że najpierw trzeba zarejestrować słuchawki na stronie producenta, przypisać je do specjalnego konta, a następnie zalogować się na nie w oprogramowaniu SteelSeries Engine.
Wbudowany, dwukierunkowy mikrofon ClearCast ma za zadanie skutecznie redukować szumy otoczenia, jednocześnie gwarantując czysty dźwięk podczas rozmowy. Testowałem go zarówno podczas rozgrywki, jak i rozmów przez komunikatory i trzeba przyznać, że jego jakość stoi na zadowalającym poziomie.
Oprogramowanie
Chcą skonfigurować słuchawki w systemie Windows musimy skorzystać ze wspomnianej już aplikacji SteelSeries Engine.
Oprogramowanie daje użytkownikowi możliwość tworzenia profili. Z poziomu ustawień można włączyć wirtualny dźwięk przestrzenny 7.1, sterować equalizerem czy ustawić poziom redukcji szumów dla mikrofonu. Program nie jest dostępny w języku polskim, ale obsługa jest na tyle prosta, że każdy powinien sobie poradzić.
Werdykt
SteelSeries Arctis 3 to bardzo udany zestaw słuchawkowy, przede wszystkim ze względu na przyjemny i przemyślany design i lekką konstrukcję. Dawno nie testowałem tak wygodnych nausznych słuchawek.
Zalety | Wady |
---|---|
Wygodna i lekka konstrukcja | Instalacja na PC mogłaby być prostsza |
Duży komfort użytkowania | |
Odpowiednia jakość dźwięku | |
Uniwersalność | |
Wysuwany mikrofon |