Tecno to stosunkowo nowa marka smartfonów na polskim rynku, która chce zaskarbić sobie sympatię konsumentów nietuzinkowym designem oraz atrakcyjnym stosunkiem cen do możliwości. Tecno Pova 6 Pro zadebiutował w naszym kraju z końcem sierpnia, wraz z modelem Neo 5G. Od dłuższego czasu mam okazję testować interesujący zielony wariant kolorystyczny, zamknięty w przykuwającej spojrzenie obudowie. Tecno Pova 5 Pro w teście Antoniego wypadł znośnie, a jak prezentuje się jego następca?
Zawartość opakowania
Można powiedzieć, że producent odrobił lekcję i usprawnił mnóstwo rzeczy względem poprzednika. Tecno Pova 6 Pro otrzymał ekran AMOLED, pojemniejszy akumulator, szybsze ładowanie i więcej pamięci na dane. Jednocześnie cena pozostała bez zmian.
Zestaw startowy jest jak na dzisiejsze czasy niezwykle bogaty. W pudełku oprócz etui znalazłem także przewód USB-C, ale również przewodowe słuchawki oraz coraz rzadziej widoczną w pudełkach ze smartfonami ładowarkę. Wszystko to towarzyszy urządzeniu wycenionemu na 1499 złotych.
Budowa i jakość wykonania
Design Tecno Pova 6 Pro można śmiało określić mianem odważnego i nietuzinkowego. Trudno nie docenić tego, że producent starał się zrobić wiele, aby odróżnić swój sprzęt od setek innych telefonów. Projekt obudowy wygląda dość cyberpunkowo, a sama marka określa ten język projektowy mianem „Mecha”. Tylny panel obudowy jest podświetlany, lecz tylko na niewielkich jego obszarach. LEDy są całkiem schludne i subtelne, zwłaszcza ten otaczający jeden z obiektywów. Iluminacja może sygnalizować powiadomienia, połączenia przychodzące oraz stan ładowania.
W sprzedaży są łącznie dwa warianty kolorystyczne – szary (Meteorite Grey) oraz zielony (Comet Green). Oba prezentują się równie miło dla oka i niestety oba zdecydowanie zbyt mocno zbierają odciski palców i inne zabrudzenia. Wykonana z tworzywa sztucznego obudowa spełnia normę IP53, czyli jest zachlapanioodporna, a cała konstrukcja waży niecałe 200 gramów.`
Wszystkie przyciski fizyczne ulokowano po prawej stronie obudowy. Klikają przyjemnie i są dobrze osadzone. W górnej części ramki obudowy znajduje się niespodzianka w postaci portu podczerwieni, a w dolnej – port jack 3.5 mm w asyście złącza USB-C.
Ekran i głośniki
Zamiast ekranu LCD z poprzednika w Tecno Pova 6 Pro mamy do czynienia z 6,78-calowym panelem OLED o odświeżaniu 120 Hz i rozdzielczości 1080×2436 pikseli. Tak, jest tu lubiana funkcja Always-on display, pozwalająca wyświetlać powiadomienia na wygaszonym ekranie. Uwagę przykuwają otaczające go minimalne ramki. Szkoda, że producent nie pokusił się o wsparcie dla treści HDR, ale urządzenie współpracuje z Widevine L1, co docenicie oglądając Netflixa. Na pocieszenie są też jasność ekranu na poziomie przekraczającym 1050 nitów w trybie automatycznym oraz przełączanie się pomiędzy odświeżaniem 60/90/120 Hz, celem oszczędzania baterii. Na posterunku jest przyciemnianie PWM 2160 Hz. Reasumując: to tak po prostu fajny ekran w tym segmencie cenowym.
W parze z ładnym wyświetlaczem powinny iść sensowne głośniki. Te w Tecno Pova 6 Pro grają donośnie i to w zasadzie wszystko, co można powiedzieć na ich temat. Im bliżej skali głośności, tym brzmienie mocniej się bogatsza. W dźwięku brakuje głębii i tonów niskich, a tony wysokie nieprzyjemnie wybijają się ponad pozostałe. Do codziennego korzystania w nisko-wysokich zakresach głośniki jednak się nadają i zapewne nikt poszukujący smartfona z tej półki cenowej nie będzie przesadnie narzekał.
Wydajność i oprogramowanie Tecno Pova 6 Pro
Za moc obliczeniową smartfona Tecno Pova 6 Pro odpowiada znany między innymi z serii Redmi Note 13 i Moto G54 Power układ MediaTek Dimensity 6080. Można go lubić, można nie, ale trzeba przyznać, ze oferuje zadowalającą wydajność i jest gwarantem co najmniej dobrego czasu działania na baterii. 8-rdzeniowy układ z GPU Mali-G57 działa… dobrze. Po prostu dobrze. Bez fajerwerków, ale wystarczająco sprawnie, aby poradzić sobie z grami 3D, płynną obsługą systemu z drobnymi tylko „zaciachami” i bez throttlingu.
MediaTek Dimensity 6080 zapewnia łączność 5G, Wi-Fi 5 i Bluetooth 5.3. Jest też obsługa NFC oraz dwóch kart SIM – miło. Producent nie zapomniał też o radiu FM.
Tecno Pova 6 Pro działa pod kontrolą systemu operacyjnego HiOS 14, bazującego na Androidzie 14. Z przykrością stwierdzam, że do dnia publikacji niniejszej recenzji na smartfonie widnieją poprawki bezpieczeństwa z 5 czerwca tego roku. Zapewne nie jest to większe zagadnienie dla większości konsumentów, ale Tecno nie gwarantuje tak naprawdę żadnych aktualizacji. Nie wiadomo, czy na Tecno Pova 6 Pro pojawi się w ogóle Android 15. W dzisiejszych czasach to naprawdę wyjątkowo rzadka sytuacja.
Sam interfejs systemu może się podobać. Względem wcześniejszej wersji poprawiono wygląd ikon, dodano wyszukiwanie zdjęć w galerii po opisie, jest nawet Dynamic Port 2.0, czyli wariacja na temat dynamicznej wyspy znanej z iPhone’ów. Nie zabrakło usprawnionego trybu Game Space 4.0 dla graczy i rozbudowanych opcji personalizacji, także prywatności. Ze względu na obecność portu podczerwieni smartfon Tecno Pova 6 Pro może pełnić rolę pilota do TV, ale czy ktoś jeszcze chce do tego używać dziś telefonów?
Szkoda, że Tecno Pova 6 Pro nie obsługuje kart eSIM. Coraz więcej smartfonów z tej półki cenowej oferuje taką możliwość.
Aparaty w Tecno Pova 6 Pro
Tecno Pova 6 Pro korzysta z zestawu trzech kamer głównych, przy czym zaryzykuję tezę, że używalna jest tylko ta główna. Jest nią ulepszony względem poprzednika sensor o rozdzielczości 108 Mpix. Współpracuje on z dwoma aparatami 2 Mpix i 0,08 Mpix do pomiaru głębi tła. Dlaczego potrzebne są do tego dwa sensory? Trudno powiedzieć, ale brzmi to trochę jak marketingowy zabieg mający oczarować konsumenta obecnością trzech aparatów. Brak aparatu ultraszerokokątnego jest rozczarowaniem. Producent poprawił natomiast przednią kamerkę, która teraz ma 32, a nie 16 Mpix. Jak przekłada się to na jakość zdjęć?
Te wykonane za dnia prezentują się… poprawnie. Ostrość nie jest największa, a kolory wydają się sprane. Rozpiętość tonalna pozostawia nieco do życzenia, choć obstawiam, że większość niezbyt wymagających konsumentów będzie zadowolona. Ze względu na wysoką rozdzielczość matrycy 3-krotny zoom optyczny spisuje się zadowalająco, ale nie rozumiem braku dedykowanego przycisku zoomu 2-krotnego. Sytuacja zmienia się po zmroku, kiedy to fotografie stają się zaszumione, przepalone i po prostu niespecjalnie porywające. Większych zarzutów nie mam do przedniej kamerki. Finalnie, sami oceńcie jakość zdjęć.
Jeśli chodzi o wideo, Tecno Pova 6 Pro nagracie filmy w rozdzielczości 1440p i 30 klatkach na sekundę. O optycznej stabilizacji obrazu (OIS) możecie zapomnieć, a ta elektroniczna (EIS) działa wyłącznie w 1080p.
Akumulator i czas ładowania
Jeżeli szukacie smartfona o długim czasie pracy na baterii, a przy tym przyzwoitej wydajności, to powinniście wziąć pod uwagę także Tecno Pova 6 Pro. W teście działania na baterii wypada ponadprzeciętnie i spora w tym zasługa akumulatora o pojemności aż 6000 mAh. Smartfon działa odczuwalnie dłużej od propozycji spod znaku Redmi Note 13 i rywalizuje z rynkową czołówką w postaci propozycji od Motorola. Szczególnie imponuje czas wyświetlania wideo, nieco mniej ten w trakcie na przykład intensywnej rozgrywki.
W parze z doskonałym czasem działania na baterii idzie szybkie ładowanie. Dołączoną do zestawu ładowarką smartfon można ładować z mocą aż 70 W, czyli 2 W większą niż w przypadku poprzednika. Ładowanie od 0 do 100 procent trwa niecałą godzinę.
Sporym zaskoczeniem jest opcja ładowania zwrotnego z mocą 10 W. W ten sposób można naładować na przykład słuchawki w etui. W tym wypadku jest to jednak ładowanie przewodowe.
Tecno Pova 6 Pro – czy warto?
Jeśli rozważałeś zakup Tecno Pova 5 Pro, musisz wiedzieć, że Tecno Pova 6 Pro jest pod każdym względem lepszy. Większy akumulator i ładniejszy ekran to największe z różnic. Na tle konkurencji propozycja marki Tecno wyróżnia się czasem działania na baterii, szybkim ładowaniem, ciekawym designem i niezłą jakością nagrań wideo. Jego piętą achillesową jest z pewnością główny aparat, robiący nienajpiękniejsze zdjęcia. Co poza tym? Nieregularne aktualizacje i zbierająca odciski palców obudowa to pomniejsze mankamenty.
Tecno Pova 6 Pro to interesująca opcja dla tych, którzy chcą spróbować czegoś „innego”. Czy lepszego od wszystkich alternatyw? Pod pewnymi względami.
Mocne strony:
- przyzwoity ekran AMOLED 120 Hz
- sporo pamięci na dane i gniazdo kart micro SD
- bardzo długi czas działania na baterii
- naprawdę szybkie ładowanie
- ciekawy design z podświetleniem tylnego panelu
- sporo zaskakujących bonusów – ładowanie zwrotnie, podczerwień…
- jack 3.5 mm, radio FM
Słabe strony:
- tylna obudowa zbiera odciski jak szalona
- przeciętna jakość zdjęć
- de facto jeden główny aparat – brak obiektywu ultraszerokokątnego
- aktualizacja zabezpieczeń z 5 czerwca…