Test 3mk HARDY LifePods Pro. Słuchawki z ANC od polskiej marki

Antoni ZaborskiSkomentuj
Test 3mk HARDY LifePods Pro. Słuchawki z ANC od polskiej marki

3mk to firma znana przede wszystkim jako producent zabezpieczeń do smartonów w postaci folii i szkieł hartowanych. Od niedawna, pod tą marką są sprzedawane również akcesoria, takie jak np. słuchawki bezprzewodowe.

Sprawdziliśmy, jak wypada w codziennym użytkowaniu najlepszy model z portfolio 3mk, czyli dokanałowe TWS-y Hardy LifePods Pro.

Specyfikacja i zestaw

Oto specyfikacja słuchawek 3mk Hardy LifePods Pro:

  • Rodzaj słuchawek: dokanałowe
  • Redukcja hałasu: aktywna – ANC
  • Średnica membrany: 13 mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 ~ 20000 Hz
  • Waga słuchawki: 4 g
  • Odporność na wodę: tak, IPX (zachlapania)
  • Zasilanie: wbudowany akumulator 33 mAh, pojemność akumulatora etui ładującego: 380 mAh
  • Czas ładowania: 1,5 h przewodowo, 4 h bezprzewodowo
  • Maksymalny czas pracy: do 6,5 h, do 5,5 h z ANC
  • Dodatkowe informacje: Bluetooth 5.2, aplikacja do obsługi słuchawek – TUYA (dostępna na Android i iOS)
Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Zestaw sprzedażowy LifePodsów Pro jest raczej standardowy. Poza słuchawkami i etui ładującym mamy tutaj zestaw gumek w różnych rozmiarach, kabel USB-C do ładowania i instrukcję.

Wykonanie na „trójkę”

Zacznijmy od tego, że LifePodsy Pro mają standardowy kształt, zarówno samych pchełek, jak i etui. Wyglądają dosyć typowo, a od licznych konkurentów odróżnia je całkiem duży napis „Hardy” na froncie wspomnianego etui. Jest to jedyne logo, jakie znajdziemy na zestawie, bo same słuchawki nie są w żaden sposób obrandowane. Pod napisem umieszczono trzy otwory na diody LED, które informują o stanie naładowania baterii.

Zarówno słuchawki, jak i etui ładujące zostały wykonane z tworzywa sztucznego, co samo w sobie nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem. Już na początku zdziwiła mnie jednak decyzja o śliskim, połyskującym wykończeniu etui, szczególnie w czarnej wersji i przy pierwszym kontakcie z LifePodsami byłem ciekaw, jak zniesie ono próbę czasu.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Niestety, stało się dokładnie to, czego od początku się obawiałem – po dwóch tygodniach noszenia w słuchawek w kieszeni spodni lub plecaka, na plastiku w stylu „piano black” były zauważalne liczne zarysowania. W tej chwili są one na tyle widoczne, że akcesorium wygląda, jakby towarzyszyło mi przez kilka lat, a nie mówimy tu nawet o miesiącu eksploatacji. Myślę, że skoro producent znany jest z produkcji etui i zabezpieczeń, powinien pomyśleć też o wprowadzeniu do sprzedaży folii/case’a na swoje LifePodsy Pro.

Jeśli chodzi o jakość wykonania i spasowania, nie mam większych zastrzeżeń. Wszystkie elementy sprawiają wrażenie raczej solidnych, choć trzeba przyznać, że ogólnie nie są to najlepiej wykończone słuchawki, szczególnie w tej cenie. Mówimy tu głównie o detalach, które są zauważalne po przyjrzeniu się konstrukcji z bliska (np. nieco odstające łączenia elementów, albo „ostre krawędzie”). Są TWS-y nawet dwa razy tańsze, takie jak Baseus Bowie MZ10, w których te elementy zostały lepiej dopracowane.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

W materiałach marketingowych możemy przeczytać, że słuchawki „posiadają stopień ochrony IPX, dzięki czemu są odporne na pot i zachlapania wodą”. Zaraz potem pojawia się jednak wyszczególnienie, że słuchawki nie nadają się do zanurzenia w wodzie, co oznacza, że należy zachować ostrożność w deszczowe dni.

Wygodne w noszeniu, trudne w chowaniu

Na plus muszę zaliczyć kształt słuchawek, ich wyważenie i ogólnie wygodę użytkowaniu. Są one świetnie zaprojektowane, dobrze i pewnie leżą w uchu, co jest zasługą głównie przemyślanego kształtu, ale też niskiej wagi. Ich użytkowanie nie męczy ucha nawet po kilku godzinach, za co należy się ogromna pochwała.

Sterowanie funkcjami odbywa się przy pomocy płytek dotykowych znajdujących się na zewnętrznej stronie obu słuchawek. Ta funkcja również jest wygodna i działa jak należy, a powierzchnia czuła na dotyk jest wystarczająco duża, żeby nie mieć problemów z intuicyjnym trafieniem w nią palcem.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro
Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro / foto. 3mk

Jeśli chodzi o ergonomię, zarzuty mam tak naprawdę jedynie do kształtu kieszonek, w których dokowane są słuchawki w etui. Nawet po trzech tygodniach codziennego użytkowania LifePodsów Pro miałem czasami problem z szybkim schowaniem ich, co potrafi być naprawdę irytujące, szczególnie, jeśli zależy nam na czasie.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Po prostu dobry dźwięk

To, co najważniejsze w słuchawkach, czyli brzmienie, zostało w testowanym modelu całkiem dobrze dopracowane. LifePodsy Pro sprawdzają się niemal w każdym rodzaju muzyki, oferując bogatą paletę wyraźnie zaznaczonych i odpowiednio zaakcentowanych tonów. Dźwięk jest harmonijny, wysokie tony są wyraźne, a bas jest dosyć głęboki i wibrujący. Wysokie tony nie są przesadnie metaliczne i przenikliwe, chyba, że ustawimy głośność na maksymalną lub prawie maksymalną, czego nie polecam jednak zbyt często robić.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Domyślnie equalizer jest ustawiony w trybie VYATTA Signature i okazuje się, że jest to najlepszy profil ze wszystkich, niezależnie od tego, czego zamierzamy słuchać. Wszystkie pozostałe, nie wiem do końca dlaczego, sprawiają, że dźwięk brzmi bardzo sztucznie i nienaturalnie. Co więcej, można odnieść wrażenie, że traci on na głębi. Jeśli koniecznie chcemy zmienić charakterystykę brzmienia, warto pobawić się manualnym equalizerem, chociaż wydaje mi się, że za sprawą najlepszej jakości w trybie VYATTA Signature stoi coś więcej.

Porównując dźwięk emitowany przez LifePodsy Pro, do tego z droższych modeli renomowanych producentów, można odczuć przede wszystkim brak przestrzenności.

Mam wrażenie, że scena jest jakby spłaszczona względem chociażby Nothing Ear (2) czy Jabra Elite 10. W kategorii cenowej do 300 złotych wypadają one jednak całkiem nieźle, oferując nieco więcej basu niż większość konkurencyjnych pchełek.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Bateria nie zawodzi

Według dołączonej do zestawu instrukcji, każda ze słuchawek ma wbudowany akumulator 33 mAh, a pojemność baterii etui ładującego to 380 mAh. W teorii są to parametry dosyć standardowe i również czas pracy nie odbiega znacząco od tego, co oferują konkurenci.

Producent obiecuje do 6,5 godziny pracy na jednym ładowaniu z wyłączoną redukcją szumów i do 5,5 godzin z włączonym ANC. Wydaje mi się, że są to jednak wartości trudne do osiągnięcia. Według moich testów, najdłużej LifePodsy wytrzymały w zwykłym trybie mniej więcej 5 godzin i 45 minut. W cyklu przeplatanym z ANC – niecałe 5 godzin. Mimo, że nie są to wyniki pokrywające się z obiecanymi, to ciągle czas pracy jest całkiem dobry w porównaniu do konkurencji. Etui pozwala na około 5 cykli ładowania.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Ładowanie samego etui może odbywać się na dwa sposoby: przewodowo i bezprzewodowo. W przypadku tego pierwszego, czas od 0 do 100 procent to około 1,5 godziny.

Dobre ANC, ale nie na każde warunki

Jak przystało na nowoczesne słuchawki, 3mk LifePods Pro są wyposażone w system aktywnej redukcji hałasu. Standardowo, mają one trzy tryby pracy: zwykły, redukcja szumów i transparentny.

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że LifePodsy mają bardzo dobrą pasywną redukcję hałasów, co jest zasługą przemyślanego kształtu zapewniającego izolację od dźwięków otoczenia. Kiedy znajdujemy się więc w umiarkowanie głośnym miejscu, aktywacja ANC nie jest nawet konieczna, chyba, że przeszkadzają nam jakieś konkretne dźwięki.

W samolocie lub innych trudniejszych warunkach śmiało można powierzyć wygłuszanie odgłosów otoczenia wbudowanemu systemowi, bo radzi on sobie sprawnie z większością dźwięków, szczególnie regularnych. Jedyny scenariusz, w którym ANC LifePodsów się nie sprawdza, to otwarta przestrzeń i wiatr. Niestety, w takiej sytuacji słyszymy głównie szum wiatru, bo jest on przenoszony i dodatkowo podbijany w słuchawkach.

Na plus za to należy odnotować działanie trybu transparentnego, który spełnia swoje zadanie właściwie. Nieźle sprawują się też wbudowane mikrofony, jeśli chodzi o rozmowy głosowe.

Zewnętrzna, ale praktyczna aplikacja

Producent – 3mk nie ma autorskiej aplikacji do obsługi swoich akcesoriów, więc postanowił postawić na sprawdzone już rozwiązanie. Testowane słuchawki są kompatybilne z aplikacją Tuya Smart, która jest uniwersalnym hubem do sterowania akcesoriami smart home i nie tylko.

Konfiguracja LifePodsów z interfejsem Tuya jest prosta – wystarczy otworzyć etui, włączyć Bluetooth w telefonie i system automatycznie wykryje słuchawki. Nie ma też problemu z ponownym łączeniem, wszystko przebiega zaskakująco gładko.

W aplikacji możemy regulować wszystkie funkcje słuchawek, zaczynając od trybu pracy ANC, poprzez ustawienia dźwięku, na sterowaniu dotykowym kończąc. Jest również funkcja wyszukiwania zagubionych słuchawek, a więc wszystko, czego oczekiwałbym od nowoczesnych TWS-ów.

Aplikacja jest oczywiście dostępna na Androida i iOS.

Poprawne słuchawki, trudny wybór

Podsumowując, 3mk LifePods Pro to słuchawki, które mają bardzo trudne zadanie – przekonać do siebie konsumenta, mającego do wyboru dziesiątki innych produktów, oferujących podobne wyposażenie w podobnej cenie. Co więcej, wśród bezpośrednich konkurentów są znane i lubiane marki, a seria „Hardy” to wciąż nowość na naszym rynku.

Słuchawki 3mk Hardy LifePods Pro

Wydaje mi się, że testowanemu modelowi brakuje do osiągnięcia tego celu czegoś, co wyróżniałoby go na tle innych. LifePods Pro to słuchawki poprawne, z niezłym dźwiękiem, optymalnym czasem pracy na jednym ładowaniu i wygodną konstrukcją. Mają jednak kilka niedociągnięć, a do tego ciężko znaleźć cokolwiek, co jest wyraźnie lepsze od podobnie wycenionych JBL Tune Beam, czy nawet serii Baseus Bowie z przedziału 200-300 zł.

Zalety:

  • wygodne i komfortowe w użyciu
  • niezły dźwięk w tej cenie
  • wydajna bateria
  • w większości przypadków skuteczne ANC
  • praktyczna i intuicyjna aplikacja

Wady:

  • etui podatne na zarysowania i uszkodzenia
  • mało wygodny kształt kieszonek w etui
  • wyraźnie słabsza jakość dźwięku po zabawie equalizerem

Udostępnij

Antoni ZaborskiW branży nowych technologii od ponad 10 lat. W tym czasie pisał dla kilku popularnych serwisów, a także na swój rachunek. Prywatnie fan motoryzacji, sportów walki i dobrego jedzenia.