Mały i lekki. W sam raz na małe nadgarstki
Jak większość smartwatchy na rynku, GTS 4 mini ma prostokątną metalową ramkę z lekko zaokrąglonymi rogami. Do tego dochodzi jeszcze gładkie zakrzywione szkło 2.5D. Zegarek waży zaledwie 19 gramów (31.2 grama z paskami) i ma 9.1 mm grubości, dzięki czemu jest niezwykle lekki i ledwo wyczuwalny podczas noszenia na nadgarstku. I choć został naprawdę bardzo dobrze wykonany, to jednak nie określiłbym go zegarkiem najwyższej jakości, ponieważ widziałem smart zegarki w tym segmencie cenowym, które oferują lepsze odczucia organoleptyczne. Wystarczy spojrzeć choćby na realme Watch 3 Pro.
Nie zmienia to jednak faktu, że w swoim przedziale cenowym wygląda naprawdę elegancko i w zasadzie ciężko jest się do czegoś przyczepić. No może poza tym, że przycisk funkcyjny jest tylko przyciskiem, a nie przyciskiem z koroną, co zdecydowanie poprawiłoby komfort poruszania się po interfejsie. Nie jest to jednak problematyczne – to po prostu bardziej moja fanaberia.
Rzeczony przycisk umieszczony jest na prawym boku obudowy. Umożliwia wybudzenie ekranu, aktywowanie menu, gdy ekran jest włączony, służy jako wstecz (wraca do ekranu głównego), gdy włączona jest jedna z funkcji, a także wstrzymuje trwający trening. Przytrzymanie go przez około 5 sekund, aktywuje natomiast podmenu, w którym można zegarek uruchomić ponownie lub wyłączyć. Do tego można jeszcze przypisać do niego skrót.
Mocno doceniam tworzywo sztuczne, z którego został wykonany pasek. Jest bardzo, ale to bardzo przyjemne w dotyku. Do tego jeszcze zapięcie jest przemyślane, gdyż po odpowiednim dopasowaniu do nadgarstka, nadmiar paska chowa się pod spód. Ani ja, ani moja żona, która zdecydowanie częściej z niego korzystała (dla mnie trochę za mały), nie mieliśmy żadnego uczulenia. Dodam, że małżonka zdejmowała go sporadycznie – podczas kąpieli, czy też ładowania. Pasek bardzo łatwo wymienić na inny o szerokości 20mm – montowany jest na teleskopy i wypina się go dedykowaną dźwigienką.
Z tyłu zegarka znajdują się czujniki SpO2 i tętna, a także dwa magnetyczne piny do szybkiego ładowania zegarka za pomocą dedykowanej ładowarki magnetycznej. W zestawie sprzedażowym nie ma zasilacza, aczkolwiek to raczej nie powinno dziwić.
Jest to zegarek ze stopniem wodoodporności 5ATM, co oznacza, że można z nim pływać (zanurzenie do 50 m) i brać prysznic, choć standardowo lepiej nie moczyć go w gorącej wodzie.
Przyjemny ekran AMOLED
Pomimo tego, że smartfon należy do serii mini, rozmiar ekranu GTS 4 mini jest taki sam jak w GTS 2e i nieco większy niż w GTS 2 mini. Producent postawił bowiem na wyświetlacz o przekątnej 1.65”, który wykonany został w technologii AMOLED i charakteryzuje się standardową częstotliwością odświeżania na poziomie 50 Hz. Ekran ten charakteryzuje się również rozdzielczością 336 x 384 pikseli. Ekran przed zarysowaniami jest chroniony warstwą szkła hartowanego, a także posiada powłokę oleofobową (zapobiegającą odciskom palców), która jest skuteczna.
Wyświetlacz nie jest jednak doskonały ponieważ nie odświeża się przy 60 Hz, często można odnieść wrażenie, że zegarek jest nieco powolny i nie reaguje płynnie na dotknięcia. Oczywiście jest to wrażenie mylne, gdyż takie są uroki tego typu wyświetlaczy. Szkoda, że na tym zaoszczędził producent, tym bardziej że dwukrotnie tańszy Haylou RS4 Plus działa przy nim, jak żyleta.
Wyświetlacz wspiera Always On dzięki, czemu jest w stanie wyświetlać tarczę zegarka (do wyboru cyfrowy lub analogowy) przez cały czas lub zgodnie z harmonogramem, albo też wcale. Wszystko zależy bowiem od preferencji użytkownika. Główny wyświetlacz można aktywować ruchem nadgarstka lub poprzez naciśnięcie bocznego przycisku.
Ekran ma automatyczną i ręczną regulację jasności i jest doskonale czytelny na zewnątrz, nawet w jasnym świetle słonecznym. Gdy nie jest w jasnym świetle słonecznym, wystarcza nawet 50% jasności, a przy oświetleniu sztucznym (żarówki w domu) ekran pracuje na najniższej wartości, pozostając czytelnym. Czujnik światła zastanego jest relatywnie szybki i w sumie rzadko się myli. Dwukrotne dotknięcie nie wybudza ekranu, ale opcja szybkiego przesuwania działa dobrze przez większość czasu. Możesz także wyłączyć gest machnięcia lub zaplanować, aby pozostawał wyłączony podczas snu.
W dedykowanej aplikacji na smartfona jest ponad siedemdziesiąt tarcz zegarka (w momencie pisania) dla Amazfit GTS 4 mini. Proces transferu jest dość szybki, a na zegarku otrzymujesz dużą liczbę miejsc do przechowywania wybranych tarcz zegarka. Kilka wstępnie załadowanych można dostosować tak, aby wyświetlały wybrane przez siebie informacje, takie jak liczba kroków, spalone kalorie, tętno, stan naładowania akumulatora i inne.
Funkcje zegarka, pomiary, aplikacja i bateria
Podobnie jak wszystkie inne zegarki Amazfit, współpracuje z aplikacją Zepp i synchronizuje z nią swoje dane przez Bluetooth. Proces jest znacznie płynniejszy i w przeciwieństwie do zegarków poprzedniej generacji firmy, nadmierna zależność od aplikacji do konfiguracji kilku ustawień zegarka jest teraz znacznie mniejsza. Można uzyskać dostęp i kontrolować kilka funkcji GTS 4 mini z zegarka. W rzeczywistości można zobaczyć dane dotyczące treningu lub snu i kilka innych rzeczy na samym ekranie zegarka. Ale rzeczy takie jak cele fitness, raporty i tarcze zegarka są, co zrozumiałe, dostępne tylko z poziomu aplikacji.
Interfejs aplikacji jest uporządkowany i intuicyjny. Wszystkie karty fitness są prezentowane na ekranie głównym i można je swobodnie przestawiać wedle własnego upodobania. Wyświetlają tętno, poziom stresu i tlenu we krwi, dane dotyczące snu, liczbę kroków i nie tylko. Karta Zdrowie pokazuje dane treningowe i umożliwia wyznaczanie celów. Zakładka Profil służy głównie do zarządzania ustawieniami zegarka i danymi osobowymi.
Mocnym akcentem jest możliwość doinstalowania dodatkowych aplikacji na zegarek, gdyż producent udostępnił twórcom aplikacji w zeszłym roku swój system. I choć jest ich dopiero kilkanaście, to jednak wszystko idzie w dobrym kierunku. Zdecydowanie trzymam kciuki za rozwój tego projektu.
Interfejs Zepp OS na zegarku jest bardzo przyjemny w odbiorze dzięki żywym kolorom i animacjom. Nadal jest czysty i łatwy w użyciu nawet dla nowicjusza i obsługiwany za pomocą gestów. Należy przesunąć palcem w dół na ekranie głównym, aby uzyskać szybkie ustawienia, przesunąć palcem w górę, aby wyświetlić powiadomienia, a także przesunąć palcem w lewo lub w prawo, aby przeglądać widżety, takie jak postęp dziennych celów, PAI, tętno, poziom nasycenia krwi tlenem, dane dotyczące snu i wiele więcej (można ustawić kolejność i dodać/usunąć karty z poziomu aplikacji). Fizyczny przycisk wchodzi do menu głównego.
Niezawodne śledzenie kondycji i szybsze pomiary to zasługa nowszych czujników znajdujących się dotychczas w droższych zegarkach GTR 3 i GTS 3. To zdecydowanie mocny akcent w tym zegarku. Czujnik BioTracker PPG 3.0 może monitorować tętno, tlen we krwi, poziom stresu i sen, a niektóre z nich przez całą dobę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Szybkość pomiarów SpO2 również znacznie się poprawiła od 2 serii. Nadal musisz trzymać rękę stabilnie, ale na tym zegarku możesz uzyskać dokładny wynik w 15 do 30 sekund. Można także dokonać pomiaru dla czterech parametrów w 45 sekund. Mierzy wtedy tętno, poziom tlenu, poziom stresu i częstość oddechów za jednym razem.
Amazfit GTS 4 mini może śledzić ponad 120 różnych aktywności i sportów, które obejmują zwykłe chodzenie, bieganie, jazdę na rowerze, pływanie, trening siłowy i ich odmiany. Wg producenta zegarek może automatycznie wykrywać siedem treningów, ale podczas okresu testowego nie zadziałała ta funkcja ani razu. Odnośnie do treningów warto jeszcze wspomnieć, że zarówno na zegarku, jak i w dedykowanej aplikacji można przejrzeć tygodniowy wynik PAI (Personal Activity Intelligence), co daje wyobrażenie o tym, jak aktywni byliśmy w ciągu tygodnia.
Smartwatch ma wbudowaną obsługę pięciu systemów pozycjonowania. Oznacza to, że nie ma konieczności noszenia smartfona, gdy wykonujemy jakąkolwiek aktywność na świeżym powietrzu. System nawigacji satelitarnej GPS podczas okresu testowego działał naprawdę bardzo dobrze i tym samym w krótkim czasie lokalizuje położenie. Tylko sporadycznie Amazfit GTS 4 mini potrzebował nieco więcej czasu na określenie lokalizacji.
Amazfit GTS4 mini pozwala na wyciszenie lub odrzucanie połączenia i czytanie wiadomości, chociaż nie można na nie odpowiadać z poziomu smartwatcha. Bezpośrednie dzwonienie też nie wchodzi w grę, co akurat trochę rozczarowuje. Można natomiast wybrać, z których aplikacji chcemy otrzymywać powiadomienia, wraz z przypomnieniami o wydarzeniach i aktualizacjami pogody. Jest również wsparcie Alexa, jakkolwiek podstawowe.
Amazfit GTS 4 mini został wyposażony w akumulator o pojemności 270 mAh, który wg producenta ma zapewnić do 15 dni na jednym ładowaniu w typowym scenariuszu użytkowania. A jeśli nie ograniczymy korzystanie z GPS, może on działać nawet 21 dni.
I w zasadzie producent się nie pomylił, gdyż podczas standardowego użytkowania (z monitorowaniem tętna ustawionym na 1 minutę monitorowaniem stresu w odstępach 5-minutowych, 3 godzinami całkowitego użycia GPS tygodniowo, 2 odczytami SpO2 dziennie i monitorowaniem snu włączonym na tydzień), zegarek wytrzymuje blisko dwa tygodnie, co jest imponujące. Jednak warto mieć na uwadze, że godzina korzystania z GPS powoduje spadek o 7 procent. Pełne naładowanie za pomocą dołączonej magnetycznej ładowarki zajmuje mniej niż 2 godziny.
Podsumowanie
Amazfit GTS 4 mini to smartwatch oferujący bardzo dobry stosunek jakości do ceny. W cenie 599 złotych otrzymujemy bowiem smukły i stylowy zegarek fitness z bardzo dobrym wyświetlaczem AMOLED, wbudowanym systemem nawigacji GPS, niezawodnym śledzeniem kondycji dzięki nowszym czujnikom, przemyślaną aplikację na smartfona, wodoodpornością 5ATM i do tego jeszcze zacne zarządzanie energią.
Jedyne czego mi tak naprawdę tutaj zabrakło, to możliwości wykonywania połączeń Bluetooth, aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że wielu osobom nie będzie to przeszkadzało. Jeśli jednak tak, jak i ja czujecie niedosyt, a do tego jesteście zdania, że tarcza jest troszkę za mała, to być może Waszym oczekiwaniom sprosta realme Watch 3 Pro. Jeśli jeszcze nie znacie tego modelu, to zapraszam do recenzji, aby nadrobić zaległości.
Plusy:
+ ekran AMOLED z czujnikiem światła zastanego
+ obsługa GPS do dokładnego śledzenia aktywności
+ dokładność pomiarów
+ dobry czas pracy
+ stylowy design
Minusy:
– brak obsługi połączeń Bluetooth