Wykonanie na piątkę
Jabra mocno przyłożyła się do tego modelu i widać to praktycznie na każdym polu. Wykonanie jest niemal bezbłędne. Owszem, nie mamy tu do czynienia z designerskimi słuchawkami i widywałem już w swoim życiu ładniejsze, ale tu jest po prostu solidnie. Niczego więcej w segmencie do około 350 zł wymagać nie można.
Zestaw jest wykonany z wytrzymałego plastiku i utrzymany w ciemnej kolorystyce. Etui ładujące jest naprawdę małe i poręczne – można je nosić w kieszeni i brać ze sobą dosłownie wszędzie. Same słuchawki to natomiast klasyka TWS – niewielkie pchełki, które bardzo dobrze leżą w uszach.
Byłem wręcz zdumiony, jak rewelacyjnie są one dopasowane. Odcinają nas całkowicie od świata zewnętrznego (choć słuchawki nie mają ANC), a jednocześnie nie uciskają i są bardzo wygodne. Można z nich korzystać przez kilka godzin i zapomnieć, że w ogóle mamy je w uszach.
Chwilę warto też zatrzymać się przy wkładkach. W zestawie mamy oczywiście trzy rozmiary do wyboru, by dopasować je do własnych preferencji. Są to końcówki EarGel, czyli nieco grubsze niż u konkurencji i bardziej miękkie. Dzięki temu świetnie dopasowują się do uszu i lepiej izolują otoczenie.
Każda słuchawka wyposażona jest też w dwa mikrofony. Służą one nie tylko do rejestracji głosu podczas rozmów telefonicznych, ale także do wpuszczania do środka dźwięków z zewnątrz, ale szerzej o tej funkcji napiszę poniżej.
Jabra Elite 3 różni się od innych zestawów TWS sposobem obsługi. Producent zrezygnował tu z paneli dotykowych i zaimplementował klasyczne przyciski. Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, bo zazwyczaj element taki trzeba mocno dociskać i bolą od tego uszy. Tutaj jest jednak inaczej – działa on delikatnie i naprawdę spełnia swoje zadanie. Szkoda jedynie, że słuchawki reagują na polecenia z wyraźnym opóźnieniem.
Samo etui ładujące pozbawione jest jakichkolwiek wodotrysków. Słuchawki dobrze w nim leżą, a ładowanie sygnalizuje wyłącznie jedna dioda, która zmienia kolor w zależności od stanu naładowania akumulatora. Ładowanie odbywa się natomiast za pomocą kabla USB-C, ale to już na szczęście branżowy standard.
Wzorowa bateria i niezła łączność
Jabra Elite 3 wyposażone są w moduł Bluetooth 5.2, a same parowanie nie nastręcza żadnych kłopotów. Słuchawki obsługują przy tym funkcję Google Fast Pair. Sprzęt charakteryzuje się niezłym zasięgiem. Można odejść ze słuchawkami od telefonu nawet na kilka metrów, do innego pomieszczenia, a sygnał nadal będzie wyraźny i czysty, bez zbędnych zakłóceń.
Po wyjęciu z pudełka pchełki od razu nawiązują połączenie. W trakcie dwutygodniowych testów zdarzyło mi się jednak ze dwa razy, że słuchawka nie złapała połączenia i trzeba było ją zamykać w etui i wyciągać ponownie, by jej użyć. Dużym atutem jest natomiast możliwość korzystania wyłącznie z jednej słuchawki. Przyda się, gdy z zestawu chcemy korzystać głównie do rozmów głosowych, z czym zresztą Jabra jest głównie kojarzona.
Najjaśniejszym punktem całego programu jest jednak bateria. Niemal 7 godzin na jednym ładowaniu po wyjęciu z etui to rewelacyjny wynik. Nigdy nie udało mi się całkowicie rozładować słuchawek, bo oznaczałoby to niewyciąganie ich przez 7 godzin z uszu. Etui pozwala natomiast doładować je do pełna nawet 3 razy, więc finalnie otrzymujemy aż 28 godzin słuchania muzyki bez konieczności ładowania.
To wynik, który w zupełności wystarczy na tydzień intensywnego użytkowania, a nawet dwa tygodnie, gdy ze słuchawek korzystamy okazyjnie.
Mocny, basowy dźwięk
Wszystkie testowane przeze mnie modele słuchawek bezprzewodowych od Jabry charakteryzowały się bardzo mocnym basowym podbiciem, co momentami mogło nieco przeszkadzać. W przypadku Elite 3 nadal wyczuwalny jest mocny charakter, ale odnoszę wrażenie, że producent go nieco utemperował. Nadal jest bardziej basowo, ale tym razem w przyjemny sposób.
Bas jest tu dominującym elementem, ale robi to w taki sposób, by nie wchodzić z butami w obowiązki innych pasm. Komplementuje więc wyższe tony i sprawia, że brzmią bardziej soczyście.
Zadowala też klarowność dźwięku. Pomimo agresywnego charakteru, słuchawki potrafią grać niezwykle czysto, wręcz płynąco. Bezproblemowo można wyłapać różne instrumenty – separacja dźwięków jest tu na dobrym poziomie.
Jabra Elite 3 reprodukują też szeroką scenę, dzięki czemu poszczególne instrumenty mają okazję wybrzmieć i rozwinąć swoje możliwości. Słuchawki sprawiają przy tym wrażenie bardzo przestrzennych, przez co nadają się także do oglądania wideo.
Rozrywkowy charakter dźwięku nie sprawia, że nadają się one wyłącznie do popu czy muzyki elektronicznej. Można też posłuchać gitarowych riffów czy wokalnych uniesień. Nie odniosłem wrażenia, by faworyzowały któryś z gatunków muzycznych.
Dużym plusem jest oczywiście użycie kodeku aptX, który znacząco poprawia jakość dźwięku. Na jakość wymiernie wpływa też pasywna izolacja dźwięków otoczenia. Słuchawki tak dobrze leżą w uszach, że nie dociera do nas praktycznie nic z zewnątrz. Radzą sobie w tym aspekcie lepiej niż niejeden model konkurencji z funkcją ANC.
Aplikacja
Producent przygotował oficjalną aplikację Sound+, ale na potrzeby Elite 3 nieco odchudził ją z funkcji, przez co wydaje się wręcz bezużyteczna. Możemy w niej właściwie tylko wybrać jeden z sześciu presetów dźwiękowych. Nie ma jednak korektora, którym moglibyśmy pobawić się własnoręcznie. Możliwe jest też włączenie funkcji HearThrough, ale to samo można zrobić za pomocą przycisku na słuchawce.
Swoją drogą to bardzo przydatna funkcja. Izolacja dźwięków jest tu bowiem tak dobra, że rozmowy z innymi osobami z otoczenia są utrudnione. Dzięki HearThrough mikrofony wpuszczają wszystkie dźwięki do słuchawek, przez co nie musimy ich wyciągać z uszu.
W ustawieniach aplikacji można też zmienić działanie asystenta głosowego i podmienić go na Spotify. Dzięki temu po kliknięciu dedykowanego przycisku powinna uruchomić się aplikacja muzyczna. Tak się jednak nie dzieje, gdy nie była ona wcześniej aktywna w smartfonie, więc w moim odczuciu funkcja ta była nieprzydatna, ale być może na innych telefonach będzie działać lepiej.
Jedne z lepszych słuchawek w tej cenie
Jeżeli tylko nie przeszkadza nam nieco rozrywkowy charakter Jabra Elite 3 i nacisk położony na bas, będą to jedne z najlepszych słuchawek w cenie do 350 złotych. Uniwersalne, bardzo dobrze wykonane, bez większych mankamentów. Po prostu działają, tak jak powinny, a przy okazji oferują bardzo dobrą jakość dźwięku, z soczystym podbiciem basowym. Gdyby tylko aplikacja potrafiła coś więcej, byłoby idealnie.
Plusy:
+ solidne wykonanie
+ bardzo dobra jakość dźwięku
+ wygodne
+ skuteczna pasywna izolacja dźwięków otoczenia
+ bardzo wytrzymała bateria
Minusy:
– mało przydatna aplikacja (brak korektora)