Test czytnika e-booków Onyx Angel Glow

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Test czytnika e-booków Onyx Angel Glow

Parametry techniczne

Rozdzielczość ekranu 1024 x 768
Wielkość ekranu 6 cali
Rodzaj ekranu E Ink
Pojemność 4 GB
Złącza i moduły Micro SD
Micro USB
Minijack 3,5 mm
Moduł Wi-Fi
Obsługiwane formaty ePUB, PDF (z „reflow”), PRC/MOBI (bez DRM), DjVu, RTF, DOC, DOCX, XLS/XLSX, PPT/PPTX, HTML, FB2, CHM, PDB, TXT, ZIP, CBR, CBZ, JPG, PNG, GIF, BMP, TIFF, MP3

6-calowy czytnik e-booków od Onyxa jest odpowiedzią na popularny Kindle Paperwhite od Amazona. Podobna konstrukcja oraz niewielka rozbieżność w cenie sprawiają, że jest to jeden z najpoważniejszych konkurentów i alternatyw dla amerykańskiego producenta. Obydwa rozwiązania charakteryzują się również własnym podświetleniem, co jest stosunkową nowością w segmencie e-czytników. Czy Onyx I62HD Angel Glow warto dać szasnę?

Zdecydowanie tak. Angel Glow zaraz po rozpakowaniu sprawia wrażenie drobnego, jednakże w ręce wydaje się być masywnym. Być może jest to wyłącznie moje odczucie, gdyż na co dzień używam poręcznego i drobnego Kindla. Mimo wszystko waga nie jest żadną przeszkodą – Onyx Angel Glow to wciąż niezwykle zgrabny czytnik, mieszczący się w jednej dłoni.

onyx 1
Angel Glow charakteryzuje się typowym designem. Obudowa została wykonana z szarego plastiku, który sprawia niezłe wrażenie. Producent poszedł w minimalizm, instalując tylko te przyciski, które są najbardziej przydatne. Takie zagranie w sumie nie dziwi, gdyż czytnik w całości można obsługiwać za pomocą dotykowego ekranu. Po bokach znajdziemy zatem klawisze odpowiedzialne za zmianę strony – zarówno po lewej, jak i prawej krawędzi czytnika. Rozwiązuje to zatem problem osób leworęcznych, które bezproblemowo mogą zmieniać strony wedle własnych upodobań.

Dolna część obudowy posiada przycisk Home, który służy do anulowania funkcji, a dłuższe przytrzymanie włącza charakterystyczne podświetlenie ekranu. Z dołu czytnika znajdziemy również wejście na słuchawki, kartę microSD, microUSB oraz przycisk służący do włączania urządzenia. Zatrzymajmy się chwilę przy kartach microSD – jest to swego rodzaju nowość w czytnikach e-booków, która rozszerza standardową pojemność (4 GB) o kolejne gigabajty. Ucieszyć powinni się przede wszystkim posiadacze sporej biblioteki wirtualnych książek.

onyx 2
O ile wygląd nie pozostawia wiele do życzenia, tak już o jakość wykonania jestem trochę zaniepokojony. Podczas używania czytnika w oczy rzuciły mi się różnego rodzaju trzaski, które świadczą o niedokładnym spasowaniu plastiku. Nie sprawia to zbyt dobrego wrażenia, tym bardziej, że nie jest to budżetowy model za 300 złotych. Problem uwidacznia się przede wszystkim podczas przerzucania stron.


Najważniejszą funkcją Angel Glow jest podświetlenie, które pozwala czytać e-booki nawet w ciemnym pomieszczeniu. Muszę przyznać, że wyświetlacz pozytywnie mnie zaskoczył – oświetlenie jest niezwykle mocne. Natężenie oczywiście można dostosować w opcjach, by idealnie dopasowało się do aktualnie panujących warunków. Onyx Angel Glow dobitnie pokazuje, że czytniki z własnym podświetleniem to strzał w dziesiątkę. Czytelnik nie musi organizować zewnętrznego źródła światła, co przydaje się przede wszystkim w momencie, gdy przed snem czytamy książkę, a druga osoba chce już iść spać. Nie dręczymy naszego towarzysza nocną lampką. Na dłuższą metę nie polecam jednak polegać wyłącznie na podświetleniu Onyxa – chociaż spełnia ono swoją rolę, warto je potraktować jako „doświetlenie”. Czytanie na jasnym ekranie w całkowitych ciemnościach jest po prostu męczące dla oczu.

onyx 3

Porównanie najmniejszej i największej wartości natężenia podświetlenia

Dobre wrażenie sprawia również wyświetlacz, działający w rozdzielczości 1024 x 768. Ekran dotykowy IR Touch pozwala bezproblemowo zarządzać poszczególnymi funkcjami czytnika. Do poprawnej obsługi nie wymaga dodatkowego rysika, czego nie mogliśmy powiedzieć o wcześniejszych urządzeniach Onyxa. Muszę przyznać, że wyświetlacz jest dość dokładny i nawet wprowadzanie notatek nie jest problematyczne. Należy jednak pamiętać, że nie jest to klasyczny ekran dotykowy, znany z różnego rodzaju tabletów. Technologia ta oparta została na podczerwieni, która wykrywa poszczególne ruchy i przenosi je na ekran.

Sporą zaletą, zaraz po podświetleniu, są obsługiwane formaty i sposób ich wyświetlania. Onyx Angel Glow idealnie radzi sobie ze wszystkimi popularnymi rozszerzeniami – EPUB, PDF, TXT, a nawet konkurencyjnym MOBI i plikami zapisanymi w programie Microsoft Word 2003 i 2007. Dzięki temu czytnik staje się kombajnem, który jest w stanie przemielić praktycznie każdą książkę w formacie elektronicznym – oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

onyx 4
Niebywałą zaletą Angel Glow jest możliwość wybrania aplikacji, która będzie otwierać dany typ plików. Tyczy się to szczególnie plików PDF, których przeglądanie na małych czytnikach jest zazwyczaj bolączką. Wyboru dokonujemy z ekranu opcji i należy mieć to na uwadze. Posiadać Onyxa i nie wykorzystywać jego podstawowego atutu, jakim jest możliwość wyboru aplikacji czytnika, to tak, jakby jeździć Nissanem GT-R wyłącznie na pierwszych trzech biegach.


Oczywiście w ramach każdej aplikacji „czytającej” możemy ustawić własną czcionkę, jej wielkość, interlinię, marginesy itp., ale jest to raczej standard, który powinien posiadać każdy czytnik dostępny aktualnie na rynku.

Angel Glow posiada również kilka aplikacji użytkowych. Znajdziemy wśród nich kalendarz, kalkulator, czytnik RSS (urządzenie łączy się z internetem za pomocą sieci Wi-Fi), szkicownik, notatnik, a nawet gry – gomoku i sudoku, które zapewnią rozrywkę podczas przerwy w czytaniu. Na pokładzie znalazł się również słownik oraz przeglądarka stron WWW. Ta ostatnia umożliwia podstawową nawigację po internecie, jednak nie oczekujmy funkcjonalności na poziomie wersji tabletowych – w końcu czytnik ten wyposażony jest w ekran e-ink (elektroniczny tusz, który zachowuje się jak zwykła książka – nie odbija światła i promieni słonecznych).

onyx 5
Onyx Angel Glow działa na autorskim systemie operacyjnym, który w zupełności wystarcza do podstawowych czynności. Podczas nawigowania po menu można jednak dostrzec sporą toporność urządzenia – otwieranie książki potrafi trwać ładnych kilka sekund, podobnie sprawa wygląda w przypadku korzystania z jakiejś aplikacji. Przyczepić można się również do wersji językowej. Większość opcji została spolszczona, jednakże czasami przewijają się zwroty napisane w języku angielskim, co świadczy o niechlujności osób odpowiedzialnych za translację. Nie wszystkie aplikacje i czcionki radzą sobie również z polskimi znakami, ale można temu zaradzić, wybierając po prostu inny zestaw.

onyx 6
Onyx Angel Glow to zdecydowanie urządzenie godne polecenia, choć nie pozbawione wad. W oczy rzuca się przede wszystkim trzeszczący plastik, toporność systemu i nie do końca spolszczone menu, choć wady te są równoważone przez obsługę ogromnej ilości formatów oraz możliwość wyboru aplikacji, która zajmie się wyświetlaniem danego rozszerzenia. Świetnie wypada również podświetlenie, ułatwiające czytanie w mniej oświetlonych miejscach. Tylko czy czytnik ten wart jest około 700 złotych? W trochę niższej cenie można już dostać podobne rozwiązanie konkurencji (między innymi Kindle Paperwhite). Decyzja jak zwykle zależy od własnych preferencji.

Cena czytnika e-booków Onyx Angel Glow
Produkt onyx angel glow – porównaj ceny w Nokaut.pl
Zalety Wady
Dużo obsługiwanych formatów Słabe wykonanie obudowy
Świetne podświetlenie Toporny system operacyjny
Dodatkowe aplikacje Niepełna polonizacja menu
Zadowalający ekran dotykowy
Wejście na kartę microSD

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.