Kompaktowy PC o wielkim gamingowym potencjale
Przed włączeniem oświetlenia zestaw nie wygląda jeszcze tak świetnie, RGB mocno podbija efekt / foto. Instalki.pl
Za to ci mniej obeznani ze sprzętem od razu na dzień dobry dostaną kompletną maszynę bez konieczności składania, instalowania, konfigurowania czy po prostu znajomości technicznych aspektów niezbędnych nawet do wybrania części budowanego przez kogoś innego własnego zestawu komputerowego. A do tego cena jest w obecnych czasach zdecydowanie zachęcająca.
Pewnym zdziwieniem mogą być wspominane już dość kompaktowe wymiary jak na wydajny komputer dedykowany dla graczy. 392 x 175 x 386 mm, to znacznie mniej niż np. mój prywatny własnoręcznie składany sprzęt 518 x 243 x 508 mm. Jednak Acer zastosował płytę w mniejszym formacie niż pełny ATX, więc nie musiał używać tak dużej obudowy. Dzięki temu Orion 3000 nie będzie zabierał wiele miejsca na biurku, jeśli preferujecie takie ustawienie zamiast postawienia go na podłodze.
Specyfikacja Acer Predator Orion 3000:
- Procesor: Intel Core i7-10700, 8 rdzeni 16 wątków, 2,9 GHz do 4,8 GHz w turbo, 65 W TDP
- Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 3070 8 GB GDDR6
- RAM: 64 GB, 4 x 16 GB DDR4 3200 MHz HyperX Fury
- Dyski: SSD WD SN530 1 TB M.2 NVMe, HDD 3.5” Seagate Barracuda 2 TB 7200 RPM
- Płyta główna: Acer Predator PO3-620 U3E1 na Intel H470 (dedykowana)
- Zasilacz: LiteOn PA-4501-1AC1, 500 W, 80+ Gold, niemodularny
- Łączność: Ethernet Killer E2600 Gigabit, Intel AX201 WiFi 6 ax + Bluetooth 5.0
- Złącza: tył – 4 x UBS-A 3.2 Gen 1, 2 x USB-A 2.0, LAN, 3 x audio minijack, 1 x HDMI, 3 x DisplayPort; przód – 1 x USB-A 3.2 Gen 2, 1 x USB-C 3.2 Gen 2, 2 x audio minijack
- System operacyjny: Windows 10 Home x64
- Wymiary i waga: 392 x 175 x 386 mm, około 10 kg
- Dodatki: drugi panel boczny, kabel zasilający, gamingowa myszka i klawiatura, wysuwany wieszak na słuchawki
Agresywna linia i RGB, czyli moda nowoczesnego gracza
Producent pomyślał o gamingowym aspekcie wizualnym. Linia Predatora jest dość agresywna i wpisuje się w sprzęt dla graczy. Na froncie widać spore srebrne logo Predatora, a po jego prawej stronie otwierany panel z wyjściami USB A 3.2 Gen. 2, USB C 3.2 Gen 2 i dwa minijacki audio (dla słuchawek lub głośników i mikrofonu). Powyżej ciekawy dodatek – wysuwane ramię na powieszenie słuchawek.
Spora część frontu jest pokryta przezroczystym tworzywem (po bokach znajdują się też perforowane elementy wentylacyjne), aby dobrze widać było RGB. Przedni i tylny wiatrak obudowy oraz dwa paski z frontu mają podświetlenie (nieco światła wydobywa się też z diody wewnątrz na górze przedniego fragmentu obudowy). Dodatkowo także ma je trójkątny włącznik, jednak w jego przypadku nie można zmienić koloru.
Bok to domyślnie po wyjęciu z pudełka szklany łatwo demontowany panel (znów ze sporym logiem Predatora), przez który idealnie widać wszystkie komponenty. Żadne podzespoły poza wentylatorami nie mają podświetlenia, ale z racji dobrego rozplanowania i niewielkich wymiarów, to w pełni wystarczy, aby nadać dowolnym kolorem klimatu całemu wnętrzu. Jeśli wolimy, to w pudełku znajdziemy też tradycyjny metalowy bok. Ma dość duży fragment z wieloma otworami we wzorze plastra miodu. Lekko poprawiają wentylację, ale też całkiem sporo przez nie widać przy włączonym RGB.
Tylne porty I/O nie należą do bogatych, ale mamy ciekawe dodatki
Przejdźmy na tył. Niestety zestaw złącz jest bardzo podstawowy. Standardowo grafika ma jedno HDMI i trzy DisplayPorty, więc niczym złym się nie wyróżnia, ale sama płyta główna może być dla niektórych bardziej zaawansowanych użytkowników niewystarczająca. Dwa złącza USB A 2.0, cztery USB A 3.2 Gen 1, gigabitowy Ethernet (przewodowa karta sieciowa) i trzy audio minijacki (głośniki stereo, mikrofon, wejście liniowe – lub zamiast tego wszystkiego zestaw 5.1).
Zabrakło chociażby USB-C (choć mamy jedno na froncie), jakichkolwiek konektorów obrazu (w przypadku konieczności wyjęcia grafiki, przecież mamy procesor z iGPU, bo nie ma dopisanej literki „F” w nazwie) czy bardziej rozbudowanego audio (S/PDIF lub więcej złącz minijack). Negatywną niespodzianką jest też brak włącznika na zasilaczu. Rzadko spotykane rozwiązanie, a jego obecność to nie raz przydatna cecha.
Drugi bok ma tylko metalowy panel z fabrycznie umieszonymi kilkoma nalepkami. Jednak można z nich dowiedzieć się czegoś ciekawego. Naturalnym stwierdzeniem byłby odruch, że Acer Predator Orion 3000 jest montowany w Chinach. Jednak naklejka głosi „Assembled in Hungary” (zmontowany na Węgrzech). Zapewne z produkowanych w Azji poszczególnych części, ale finalne składanie odbywa się w Unii Europejskiej.
Od góry znajduje się duży kwadratowy element z wentylacją, a blisko frontu przypominająca daszek rączka, za którą po prostu można chwycić i przestawić konstrukcje. Jest mocna i nic nie wyrwiemy. Sądząc po ułożeniu przewodów, zapewne wstawiono w niej też anteny WiFi i Bluetooth. Na dolnej ścianie widać otwory od obiegu powietrza dla zasilacza, a z jej przodu sporo wlotów pomagających wentylatorowi.
Mamy też duże antypoślizgowe nóżki, w tym jedną naprawdę wielką w formie gumowego klocka. W pudełku poza komputerem dostajemy też wspominany dodatkowy panel boczny, myszkę i klawiaturę RGB z linii Predator oraz kabel zasilający czy komplet naklejek. Do pełni szczęścia brakuje tylko monitora i słuchawek lub głośników (no chyba, że monitor będzie miał wbudowane).
Porządne ułożenie elementów, minus za niepełne możliwości rozbudowy
Wnętrze Predatora jest miejscami dość ciasno upakowane, ale to nie przeszkadza w wentylacji czy estetyce – wygląda schludnie. Jedynie szkoda braku schowania kabli. Są pospinane i dobrze rozłożone, ale obudowa nie ma możliwości osłonięcia ich za jakimiś elementami od niewidocznej strony. Wszystko utrzymane jest w czarno-szarej kolorystyce. Z tego nurtu wybijają się jedynie zielono-niebieskie płytki SSD NVMe M.2 (pomiędzy procesorem i grafiką) oraz karty WiFi (również w formie M.2), jednak normalnie nie jest to zauważalne.
Płyta główna jest wykonana w nietypowym formacie, nie jest to microATX ani nawet jakiś ITX. Musi być specjalnie dedykowana dla tej obudowy i komputera. Pozwala na pewne modernizacje w przyszłości. W testowanym egzemplarzu były zajęte wszystkie cztery gniazda RAM DDR4, ale jeśli wybierzecie wariant z dwoma modułami, to zawsze można dołożyć pamięć.
Poza tym są wolne dwa z trzech gniazd SATA na płycie głównej (dołożono wolny kabelek SATA w folii), a zasilacz ma niezbędne ponadprogramowe złącza na wiązkach. Jednak zatoka na nośniki (3,5 lub 2,5 cala, obsługiwana beznarzędziowo) zmieści tylko dwa HDD lub SSD, a przecież jeden siedzi już fabrycznie. Trzeci musiałby być w formie 2,5 cala i zamontowany nieco prowizorycznie. Niestety nie ma więcej gniazd M.2 czy PCI-Express. Dołożenie kolejnego SSD NVMe lub jakiejś karty rozszerzeń jest niemożliwe.
Oszczędności na mocy zasilacza i chłodzeniu procesora
Teoretycznie można wstawić jeszcze lepszą kartę graficzną zajmującą o jeden więcej slot (obecny RTX 3070 jest na dwa), ale zasilacz ma jedynie 500 W. To niemodularna jednostka LiteOn PA-4501-1AC1 80 Plus Gold, więc w połączeniu z ośmiordzeniowym procesorem i7 10 generacji i RTX 3070 nie ma wiele zapasu. Podobnie ma się sprawa procesora. Zakładam, że zastosowana płyta na chipsecie H470 jest kompatybilna nawet z Intel Core i9 10900K, ale nie ma rozbudowanej sekcji zasilania, a do tego chłodzenie CPU można określić jako bardzo podstawowe (no i nie zapominajmy o zasilaczu 500 W).
Jeden wentylator wdmuchujący powietrze od frontu, kolejny z tyłu wydmuchujący (a przy okazji góra z fragmentem perforacji umożliwiającą wylatywanie ciepłego powietrza dzięki konwekcji) spełniają swoje zadanie nawet przy niewielkim radiatorze i wiatraku. Po piętnastu minutach syntetycznego obciążania procesora i grafiki na 100 proc, temperatury ustabilizowały się na poziomie około 80-85 stopni Celsjusza dla CPU i 79 stopni w przypadku GPU. Jednak dużo wcześniej występowały niepokojące krótkie wzrosty do 97-100 stopni Celsjusza na rdzeniach procesora.
W dodatku tak mocno pracujący komputer już nie należy do cichych. W wielu grach zazwyczaj nie jest źle, słyszalnie choć bez przeszkadzania. Ale kiedy chłodzenie wchodzi na mocne obroty (szczególnie w testach, rzadko w codziennym użytkowaniu, no chyba, że obrabiamy duże porcje danych np. przy renderingu), to zdecydowanie lepiej używać słuchawek. W oprogramowaniu można ustawić profil automatyczny, gier (wyższe obroty, mocno słyszalne nawet bez obciążenia) i ręczny dla wentylatorów obudowy (od 60 do 100 proc. niezależnie dla każdej sztuki).
Kilka dodatkowych programów, ale w dobrym guście
Acer niepotrzebnie nie przepakował swojego sprzętu preinstalowanym oprogramowaniem, więc osoby wrażliwe na zaśmiecenie zbędnymi aplikacjami mogą być spokojne. Wśród programów można wyróżnić chociażby PredatorArc do zarządzania przyciskami i podświetleniem myszki oraz klawiatury. PredatorSense odpowiada za monitorowanie temperatury CPU, GPU oraz chipsetu, a także obciążenia poszczególnych podzespołów, podświetlenie RGB komputera (całościowo lub strefami), sterowanie prędkością wentylatorów oraz funkcję Acer TrueHarmony (ustawienia dźwięku ze względu na różne scenariusze).
W Acer Quick Access włączymy redukcję niebieskiego światła, a Acer Care Center pozwoli na aktualizację sterowników, diagnostykę części, tworzenie i przywracanie kopii zapasowych, czyszczenie ze zbędnych plików, defragmentowanie dysków czy odczytanie informacji o systemie. Co ciekawe, dołożono też specjalną wersję przeglądarki Firefox dla Acera, w której nie można wyłączyć stgandardowo schowanego górnego paska menu.
Intel Core i7-10700, RTX 3070, 64 GB RAM i 1 TB SSD NVMe. Jest moc!
Metryczna komputera prezentuje się naprawdę świetnie. Oczywiście znajdziemy jeszcze mocniejsze podzespoły, ale i tak jego specyfikacja zawiera części mogące być zaliczanymi do grona topowych. Sercem komputera Acer Predator Orion 3000 jest procesor Intel Core i7-10700 o ośmiu rdzeniach i szesnastu wątkach. Taktowany zegarem 2,9 GHz – w turbo do 4,8 GHz (16 MB cache, 65 W TDP i wbudowana grafika Intel UHD 630). Przy długotrwałym obciążeniu na wszystkich rdzeniach utrzymuje przy zastosowanym chłodzeniu boost na poziomie niecałego 3,9 GHz. W opisywanym wariancie znajdziemy aż 64 GB pamięci RAM DDR4 w dwóch modułach po 16 GB. Kości Kingston Fury 3200 MHz z metalowymi czarnymi radiatorami bez RGB, czyli niezły markowy wybór.
Karta graficzna będąca obecnie zdecydowanie najdroższym elementem zestawu, jest świetnym kawałkiem sprzętu. GeForce RTX 3070 z 8 GB pamięci GDDR6 (kości Samsunga). Marzenie większości graczy przypomina zwykłą wersję referencyjną z dwoma wentylatorami i zasilaniem 8+6 pin. Jak już wcześniej wspominałem, procesor i grafika mają rozsądne temperatury (poza skokami na początku ocieplania się procesora w ciągłym pełnym obciążeniu). Do tego na system, programy i gry otrzymujemy szybki nośnik SSD M.2 NVMe Western Digital SN530 o pojemności 1 TB. Na pozostałe pliki czy dodatkowe gry – HDD Seagate Barracuda 2TB o prędkości obrotów 7200 rpm. Na dokładkę jest też przewodowy interfejs sieciowy Killer E2600 Gigabit Ethernet oraz WiFi 6 ax Intel AX201 z modułem Bluetooth.
Zapas mocy do gier i wymagających profesjonalnych zadań
Taka specyfikacja (czy pokrewnych edycji Predatora 3000 z 32 lub 16 GB RAM) wygląda na wręcz stworzoną do wymagających nowych gier, nawet w wyższych rozdzielczościach. Szesnastowątkowy procesor i 64 GB czy 32 GB RAM oraz RTX 3070 zachęca też do pracy z renderingiem wideo, grafiką 2D i 3D, pracy na maszynach wirtualnych czy wieloma innymi wymagającymi zadaniami. Oczywiście znajdą się procesory AMD czy nawet Intela z linii i9 o lepszych możliwościach, a oferta Nvidii nie kończy się na RTX 3070, ale to wciąż specyfikacja mieszcząca się w ramach grupy topowych komponentów. I nie jest kiepska nawet po aktualnej premierze procesorów z nowszej serii Intel Core 11 gen.
Zanim jednak przejdziemy do testów CPU i GPU, zajmijmy się tematem nośników i sieci. SSD WD wyciąga maksymalnie około 2450 MB/s w odczycie i 1950 MB/s w zapisie. Możemy znaleźć w sklepach sporo szybsze SSD mocno przekraczające 3000 MB/s, a co dopiero modele PCI-Express 4.0, ale w codziennej pracy to niezauważalne różnice. Gry, programy i system wczytują się błyskawicznie.
Dołożono HDD Seagate. Polecany przede wszystkim na magazyn danych (filmy, zdjęcia, dokumenty, kopie zapasowe i inne pliki), ewentualnie jako dodatkowy nośnik dla mniej wymagających gier. W przypadku niewielkich próbek jest wolny jak typowy dysk twardy, ale maksymalne transfery sięgają odpowiednio około 230 MB/s i 215 MB/s. Oczywiście zawsze możemy dołożyć SSD SATA czy wymienić go na miejsce HDD, jeśli potrzebujemy więcej przestrzeni konkretnie na pamięciach NAND flash.
Biorąc pod uwagę stan łącza na karcie LAN moment przed wykonywaniem testów WiFi (ping 2 ms, pobieranie 760 Mb/s i wysyłanie 80 Mb/s), to łączność bezprzewodowa sprawuje się nieźle na wysokiej klasy routerze WiFi 5 ac (niestety nie miałem sprzętu WiFi 6 ax podczas testów). W paśmie 5 GHz około 615 Mb/s pobierania i 80 Mb/s wysyłania bez zwiększenia pingu. W trybie 2,4 GHz n jest sporo gorzej. O ile ping nie wzrósł mocno (tylko o 1 ms), to pobieranie i wysyłanie wynosiło maksymalnie mniej więcej 75 Mb/s, a to o wiele gorsz wynik w porównaniu do tego, co potrafi mój router w 2,4 GHz. Jeśli nie możecie podłączyć Predatora kablem, to zalecane jest w miarę nowoczesne WiFi 5 GHz.
Testy syntetyczne plasują Predatora Orion 3000 w czołówce
Cinebench nie umieszcza jednostki Acer Predator Orion 3000 z i7 10700 w ścisłej czołówce, ale jest i tak bardzo dobrze. 10703 punkty multi core i 1273 single core. Rezultat wielowątkowy pomiędzy AMD Ryzen 7 1700X czy Intel Core i9-9880H (oba około 9000 punktów), a już za nieco lepszym Intel Core i9-9900K (12592 punkty, ale z RAM 3600 MHz). Single core to już istny top. W porównaniu do innych domyślnie wgranych wyników w Cinebench R23, tylko jeden CPU prześciga wynik Acera 1273 punktów. Ale oczywiście np. wspominany już Intel Core i9-9900K nieuwzględniony na domyślnej liście, też może pochwalić się większą liczbą 1321 punktów. Choć różnica nie jest tak znaczna.
Wyniki z benchmarków Cinebench R23 i PCMark 10 / foto. Instalki.pl
Jeszcze lepiej sytuacja wygląda w PCMark. Zależnie od konkretnego testu, wynik końcowy jest lepszy od 92 proc., 93 proc. lub aż 97 proc. wszystkich sprawdzanych przez użytkowników komputerów. A przy okazji Acer jest zawsze na podium (pierwsza lub dwa razy trzecia lokata) względem przykładowych zestawów porównawczych. Autorzy PCMark wystawiają do walki naprawdę mocne przykładowe komputery: High-end gaming PC z Intel Core i9-9900K i GeForce RTX 2080 oraz Premium gaming PC z AMD Ryzen 9 3950X i dwoma GeForce RTX 2080 Ti w SLI.
W podchodzących od tego samego zespołu testach 3DMark, wyniki są prawie tak samo dobre. Procentowo odpowiednio wyższe od 93 proc., 96 proc., 90 proc., 85 proc., 64 proc., 94 proc. i 75 proc. do tej pory przeprowadzonych benchmarków. Na słupkach możecie znaleźć tylko bezwzględne wartości liczbowe, ale to dlatego, że zawsze będą dobrym odnośnikiem w porównywaniu. Użytkownicy modernizują i zmieniają komputery, więc dzisiejsze pokonanie np. 90 proc. pozostałych maszyn może być gorsze niż za kilka miesięcy czy tym bardziej lat.
Zestawienie testów z programu 3DMark / foto. Instalki.pl
Cyberpunk w Ultra RTX i 4K, to nie kłopot dla Acera Predator Orion 3000
W grach istna bajka. Wbudowane testy lub pomiary Afterburnerem (w przypadku Cyberpunka 2077, licznik był włączany podczas biegania na jednej z dużych ulic w centrum) pokazują płynna grafikę w wysokich czy ultra detalach i to nawet mając do dyspozycji rozdzielczość 2K lub 4K. Wyścigi w produkcjach Codemasters mogłyby mieć nawet miejsce na monitorze 4K o podwyższonym odświeżaniu. Grid 2019 bez skalowania w Ultra i 4K ma średnio aż 87 klatek na sekundę, a minimalnie 76. Za to pierwsza część DiRT Rally 119 średnio, a minimum 104. I znów mowa o Ultra w 4K. Najnowszy DiRT 5 bez skalowania, to już bardziej wymagający tytuł w Ultra. Ale średnie klatki na sekundę mają wciąż wartość powyżej dobrego progu płynności, czyli 62, jednak minimum zjeżdża już do 41. Obniżenie rozdzielczości do 2K bez przycinania ustawień raportuje odpowiednio 94 i 70 klatek, a full HD 118 i 86.
Zestawienie wydajności Acer Predator Orion 3000 w grach samochodowych Codemasters / foto. Instalki.pl
Nieco gier nie nadąża z utrzymaniem 4K lub nawet 2K w najwyższych detalach, ale i tak jest bardzo dobrze. Metro Exodus niecałe 50 i 60 klatek, Assassin’s Creed Odyssey niecałe 50 w 4K (rozdzielczość 2K ma już 74 klatki na sekundę). Ale FarCry: New Down pokazuje już wysoką klasę sprzętu raportując średnio 70 klatek w 4K i 102 w 2K. Jeszcze lepiej jest w Wolfenstein: Young Blood. Z DLSS w Mein Leben! (tutejsza nazwa najbardziej wymagającego presetu) i 4K otrzymujemy średnio (zależnie od lokalizacji wbudowanego testu) 118 i 122 klatki. Bez DLSS to znacznie mniej, ale wciąż powyżej poziomu 60, czyli 61 i 65 klatek.
Zestawienie wydajności Acer Predator Orion 3000 w Metro Exodus / foto. Instalki.pl
Cyberpunk podziela los wcześniejszych najbardziej wymagających produkcji. Najwyższe detale w 4K z „DLSS wydajność” w testowej lokalizacji dają 48 klatek na sekundę, ale „DLSS jakość obrazu” powoduje już obniżenie do niedopuszczalnych 24 klatek. Bez DLSS nie ma co nastawiać się na Ultra RTX i wysokie rozdzielczości. Analogiczne nastawy w 2K oferują niezłe średnie 73 klatki i z bardziej wymagającym „DLSS jakość obrazu” wciąż przez wielu akceptowalny poziom 47 klatek na sekundę. Z monitorem full HD jest coś nietypowego, bo DLSS nastawiony na płynność oferuje tylko jedną klatkę więcej niż w 2K (74 FPS), ale „DLSS jakość obrazu” ma aż 66 klatek.
Zestawienie wydajności Acer Predator Orion 3000 w Assassin’s Creed Odyssey / foto. Instalki.pl
Konkludując przegląd różnych gier można przyznać, że większość z nich można płynnie odpalić nawet w 4K i ultra, chociaż czasem może się to wiązać z koniecznością włączenia DLSS lub zwykłego dynamicznego skalowania. Schodząc do 2K lub „zaledwie” wysokich ustawień w 4K (ewentualnie zamiast tego wyłączając ray tracing), nieliczne problemy z płynnością rozwiązują się same. Full HD, to już gwarancja sukcesu i bez monitora o podwyższonym odświeżaniu równie dobrze moglibyśmy mieć mniej wydajną grafikę, bo nie odczujemy różnicy z naddatku wyświetlanych ramek i sprzęt będzie istnym overkillerem.
Zestawienie wydajności Acer Predator Orion 3000 w FarCry: New Dawn / foto. Instalki.pl
Acer Predator Orion 3000 w omawianej edycji wystarczy na wiele lat, jeśli obecnie wszystko działa w nim na ultra w 4K z zadowalającą płynnością. Nie wróżę szybkiego stanu, kiedy nowe gry będą wymagały mocnego ścinania jakości już przy full HD. Inwestycja jest zdecydowanie długoterminowa, a nie tylko „na tu i teraz”.
Zestawienie wydajności Acer Predator Orion 3000 w Cyberpunk 2077 / foto. Instalki.pl
Jak ma się cena Predatora w porównaniu do składaka? Aż ciężko uwierzyć!
Czy taki komputer w ogóle się opłaca? Patrząc po składaniu całego zestawu na porównywalnych częściach, ceny gotowego PC Acer Predator Orion 3000 wyglądają świetnie. Znalezione oferty 64 GB RAM są wyceniane na około 10500 złotych, a w edycji 32 GB RAM mają przy metryczce 8999 – 9499 złotych. Trzeba jednak się spieszyć, bo z racji świetnego stosunku wydajności do ceny, nie ma wielkich zapasów na stanie poszczególnych sklepów i firm mających od ręki Oriony 3000 w takiej konfiguracji jest niewiele.
Bez włączonego RGB i z metalowym bokiem, Predator może spodobać się minimalistom / foto. Instalki.pl
Wybierając w jednym z wiodących internetowych sklepów podzespoły do koszyka, nawet nieco lepsze, (tania płyta główna z regularnej sprzedaży na tym samym chipsecie H470 ma więcej złącz i sensowniejszą sekcję zasilania, większe możliwości rozbudowy), zapłacimy z Windowsem 10 Home OEM sumę 11219 złotych, a bez systemu 10750 złotych. I oczywiście sami musimy poświęcić czas i znać się na budowaniu komputera lub jeszcze dodatkowo dopłacić za zmontowanie zestawu i instalację oprogramowania. Schodząc z RAM do 32 GB, też nie będzie taniej, różnica ceny nawet się pogłębi! 10637 złotych lub bez systemu 10168 złotych.
Jeśli byśmy szukali wszystkich podzespołów w różnych zakamarkach sieci, a nie tylko jednym sklepie internetowym, to zapewne jeszcze trochę zeszło by się z ceny, jednak jestem pewien, że nie do takiego poziomu, żeby Predator nagle przestał być opłacalny. Poza tym czekało by nas wtedy opłacenie kilku przesyłek, a nie tylko jednej paczki. Pamiętajmy też, że Acer dodaje też myszkę i klawiaturę, a to kolejne zaoszczędzone pieniądze nieuwzględnione w już i tak droższym koszyku.
Na górnej ścianie nie ma wentylatorów, ale ciepłe powietrze i tak może uciekać dzięki otworom wentylacji / foto. Instalki.pl
Piekło zamarzło. Gotowy Acer Orion 3000 lepszym wyborem niż składak!
Po testach i zestawieniu cen można wywnioskować, że chcąc złożyć zupełnie nową maszynę lub zmodernizować obecną (o ile mamy procesor gorszej klasy niż Intel Core i7 10700), nie opłaca się kupować poszczególnych podzespołów na własną rękę. O dziwo niższą cenę będzie miał gotowy Acer Predator Orion 3000, a to maszyna, która wystarczy do każdej nowej gry i odpali je nawet bez trudu także w 2K czy 4K.
Podobne lub wręcz identyczne podzespoły kupimy po kawałku za wyższą cenę, a do tego sami musimy je złożyć / foto. Instalki.pl
Przy takich częściach PC będzie nam wystarczać na sporo lat. Do tego nie musimy przy niej nawet ruszyć palcem, bo wszystko jest złożone i skonfigurowane. Jasne, są wydajniejsze procesory i grafiki (chociażby bezpośrednio wyższe modele, czyli Intel Core i9-10900 i GeForce RTX 3080), ale zastosowany duet, to już i tak przedstawiciele mogący być zaliczani do bardzo mocnego grona hi-end.
Zobacz również: Gotowe zestawy komputerowe dla graczy. Sposób na brak kart graficznych?
Drobne niedogodności związane z byciem firmowym gotowcem, można spokojnie wybaczyć przy takiej cenie i wydajności. Tak naprawdę jedynym większym minusem dla większości użytkowników, jest tylko głośne chłodzenie przy wysokim obciążeniu, ale to kwestia głównie części bardzo wymagających gier czy syntetycznego katowania komputera.
Zobacz również: Stacjonarne PC Acer Predator Orion z całą gamą GeForce od RTX 3060 Ti do 3090
Jeśli będzie przeszkadzać, wystarczy dokupić we własnym zakresie chłodzenie procesora nawet za niezbyt duże pieniądze, i7-10700 nie potrzebuje AiO czy dwuwieżowego zestawu chłodzenia powietrzem. W ogólnym rozrachunku, chyba pierwszy raz w historii okazuje się, że z racji obecnej sytuacji na rynku, nawet mimo pewnych niedogodności, gotowy PC Acer Predator Orion 3000 wychodzi lepiej niż składak!
Po zmroku podświetlenie Predatora wygląda jeszcze lepiej / foto. Instalki.pl
Mocne strony:
+ Bardzo wysoka wydajność w grach, także 2K i 4K
+ Dość dużo wątków i 64 GB RAM do profesjonalnych programów
+ Świetny stosunek ceny do możliwości
+ Obecnie lepsza opłacalność niż składanego zestawu
+ Klawiatura i mysz od razu w komplecie
+ Wysuwany wieszak na słuchawki
+ Nie wymaga wiedzy w celu złożenia i konfiguracji oprogramowania jak składak
Słabe strony:
– Głośne, bardzo podstawowe chłodzenie procesora
– Niepełne możliwości rozbudowy
– Niewiele złącz I/O na płycie głównej