Takie rozwiązanie nie będzie idealne, a jedną z przeszkód niewątpliwie jest brak odpowiedniej stabilizacji. I tutaj pojawia się bohater niniejszej recenzji – gimbal FeiyuTech Vimble 2, który zaskakuje funkcjonalnością, a jednocześnie nie zrujnuje naszego budżetu.
FeiyuTech Vimble 2 | Specyfikacja |
---|---|
Stabilizacja | Kąt obrotu 320° Kąt pochylenia 320° Kąt przechylenia 320° |
Szerokość uchwytu | 57-87 mm |
Maksymalne obciążenie | 210 gramów 200 granów (tryb portretowy) |
Czas działania | do 5 godzin |
Łączność | Bluetooth |
Złącza | microUSB, miniUSB |
Wymiary (wy./sz./g.) | 32.3 x 11.8 x 11.1 cm |
Masa | 428 gramów |
Dodatkowe informacje | Tworzenie panoram Time Laps 18 cm selfstick Śledzenie twarzy i obiektów Funkcja powerbanku |
Wygląd i pierwsze wrażenia
Po otwarciu opakowania naszym oczom ukaże się futerał z rączką. Jest on sztywny i niewątpliwie przyda się podczas transportu gimbala. W środku znajdziemy cały osprzęt, a więc gimbal, kabel microUSB, wkręcany tripod, instrukcje obsługi, oraz sznurek do zabezpieczenia naszego chwytu.
Z prawej strony panelu znalazło się miejsce dla przesuwanego przycisku zoomu, a po przeciwnej stronie port microUSB służący do ładowania gimbala. Z kolei nad panelem umieszczono diodę informującą nas o trybie pracy urządzenia.
Po przeciwnej stronie panelu znajdziemy przycisk spustowy, którym tymczasowo zablokujemy pozycję gimbala lub dwukrotnym wciśnięciem przywrócimy początkową pozycję.
Miłym dodatkiem jest dodatkowy port miniUSB, który znajdziemy na uchwycie dla smartfonów. Dzięki niemu możemy naładować nasz telefon korzystając z akumulatora Vimble 2. Jest jednak małe “ale” – w zestawie brakuje takiego kabla.
Pozostając w temacie uchwytu, ten pozwoli nam na umieszczenie smartfonów o szerokości od 57 mm do 87 mm. Maksymalny udźwig wynosi 210 gramów. Zdecydowana większość smartfonów mieści się w granicy wyznaczonej przez FeiyuTech. Ramię uchwytu jest regulowane, co ma nam posłużyć do odpowiedniego wyważenia gimbala w zależności od telefonu.
Dodatkowym atutem jest możliwość obracania uchwytu, co sprawia, że Vimbel 2 pozwoli nam nagrywać wertykalne filmy (tryb portretowy). Jednocześnie należy pamiętać, że w tej pozycji maksymalne obciążenie wynosi 200 gramów.
Na spodzie gimbala znajdziemy uniwersalny gwint ¼”, do którego możemy wkręcić tripod z zestawu lub po prostu skorzystać ze statywu. Dzięki takiemu rozwiązaniu urządzenie zyskuje jeszcze bardziej na funkcjonalności.
Najbardziej charakterystyczną funkcją, którą wyróżnia Vimble 2 na tle konkurencji jest teleskopowy selfstick. Jego długość może nie powala, bowiem jest to “tylko” 18 cm, tak myślę, że wiele osób doceni to, szczególnie podczas nagrywania różnego rodzaju videoblogów.
Korzystanie z urządzenia jest bardzo przyjemne, ale nie idealne. Vimble 2 bardzo dobrze leży w dłoni, a tylna gumowata powierzchnia podnosi pewność chwytu.
Co na minus? Umieszczenie przycisku funkcyjnego i spustu migawki jeden pod drugim, co w konsekwencji prowadziło do częstych pomyłek. Również uchwyt pozostawia trochę do życzenia. Po prostu trudno włożyć do niego telefon. Z czasem nabierzemy wprawy, ale mimo wszystko konkurencja w postaci Osmo Mobile 2 pod tym względem wypada znacznie lepiej.
Oprogramowanie
Uzupełnieniem FeiyuTech Vimble 2 jest aplikacja Vicool, która w pełni wykorzysta potencjał gimbala. Na pierwszy rzut oka niewiele różni się od standardowych aplikacji aparatu.
Vicool wykonuje zdjęcia, panoramy, filmy i timelapsy. Mamy też zestaw kilku filtrów i możliwość zmiany podstawowych parametrów jak ISO, balans bieli czy ekspozycję. Czym dalej w las tym więcej opcji. Możliwość śledzenie twarzy oraz obiektów to dodatkowe funkcje. Jednak to co najbardziej powinno nas zainteresować to opcje dotyczące pracy silników i funkcja motion control.
W pierwszym przypadku dostajemy możliwość dostosowania szybkość pracy gimbala w 3-stopniowej skali. Ponadto poszczególne prędkości przypisuje się oddzielnie dla trzech osi. Dzięki takiemu rozwiązaniu możemy m.in. ustawić wolny ruch w osi panoramowania, ale jednocześnie szybki dla osi obrotu.
Z kolei motion control pozwoli nam na zaprogramowania gimbala i jego “ścieżki” poruszania. W rezultacie możemy stworzyć efektowny ruchomy timelaps. Pozycję początkową jak i końcową ustawiamy ręcznie, a za pomocą aplikacji wyznaczamy prędkość tego ruchu.
Ostatnią rzeczą o której chciałbym napisać to wbudowany edytor wideo, który umożliwi nam szybkie zmontowanie naszych nagrań. Do dyspozycji mamy gotowe presety, ale nic nie stoi na przeszkodzie by samemu dokonać cięć, dodać muzykę, zmienić przejścia i nałożyć filtry.
Wrażenia z użytkowania
Testowany gimbal wypadł całkiem dobrze. Jego obsługa jest prosta, a funkcjonalność zaciekawi niejednego użytkownika. Nagrania są stabilne, choć nie zawsze idealnie. Przy szybkim ruchu występują drgania.
Zauważyłem również, że korzystając z Galaxy S7 uzyskałem lepszy efekty niż korzystając z Honora 9, co prowadzi do wniosków, że na różnych telefonach możemy uzyskać trochę lepszy lub gorszy rezultat.
Ogromną zaletą Vimbel 2 jest kierunkowy joystick, dzięki któremu niemal do woli możemy obracać telefonem. Jego czułość możemy ustawić w aplikacji, co z dodatkowo podniesie komfort użytkowania.
Śledzenie twarzy i obiektów działa, ale umówmy się – ruch obiektu musi być bardzo wolny. W przeciwnym razie musimy liczyć się, że gimbal zgubi śledzony przedmiot. Do tego dużo zależy od kontrastu, obiekt czy nasza głowa nie powinna zlewać się z tłem. Ostatecznie funkcję tę traktuję jako ciekawostkę, nie mniej jednak takie rozwiązanie może przydać się wielu vlogerom.
Tryb motion control to niewątpliwie świetna sprawa do tworzenia timelapsów. Niestety tripod w zestawie nie zagwarantuje nam odpowiedniej stabilności w wietrzne dni. Przykładem są moje nagrania, gdzie niewielki wiatr spowodował drgania na moim time lapsie.
18 cm teleskopowy wysięgnik również spełnia swoją rolę. Uzyskanie szerszej perspektywy urozmaici nasze filmy. Nie odczułem by w jakikolwiek sposób odbiło się to na pracy gimbala.
Gimbal vs optyczna stabilizacja
Przeważająca część flagowych smartfonów wyposażono w system optycznej stabilizacji obrazu, dlatego postanowiłem nagrać krótkie porównanie Vimble 2 ze stabilizacją w Galaxy S7.
Powyższe nagranie nie pozostawia żadnych złudzeń. Choć optyczna stabilizacja systemu poprawia jakość nagrania, tak zastosowanie gimbala zawsze będzie lepszym rozwiązaniem.
Bateria
Wg producenta wbudowana bateria pozwala na około 5 godzinną pracę, a testy potwierdziły tę deklarację.
Ponieważ w zestawie zabrakło dedykowanej ładowarki (zalecana jest 5V/2A), czas ładowania jest długi – sięga mniej więcej 4 godzin, zaś przy skorzystaniu z ładowarki skraca się dwukrotnie.
O ile akumulator w Vimble 2 daje radę, tak aplikacja Vicool negatywnie oddziaływuje na baterię w smartfonie. Wygląda to na brak odpowiedniej optymalizacji, bo nawet jeśli nie byłem połączony z gimbalem aplikacja wciąż pożerała kolejne procenty w telefonie.
Honor 9, z którego korzystałem podczas testów, informował mnie o zbyt dużym zużyciu energii przez aplikację od FeiyuTech. Uważam, że jest to największa wada testowanego sprzętu.
Podsumowanie i werdykt
FeiyuTech Vimble 2 to pierwszy gimbal do smartfonów, z którym miałem do czynienia. Moim zdaniem urządzenie jest bardzo interesujące i chyba nikt nie ma wątpliwości, że zdecydowanie poprawia stabilność obrazu wideo.
Sprzęt jak na swoją cenę oferuje naprawdę wiele i trudno oczekiwać jeszcze więcej. Z kolei teleskopowy selfstick jest wizytówką sprzętu od FeiyuTech, którego nie uświadczymy u konkurencji.
Z drugiej strony producent koniecznie musi poprawić optymalizację swojej aplikacji, bowiem Vicool łapczywie wysysa energię z naszego smartfona. Na mały minus jest również brak ładowarki sieciowej, która zdecydowanie przyśpiesza czas ładowania urządzenia.
W momencie publikacji recenzji FeyiuTech Vimble 2 zakupicie za około 380 zł.
Zalety | Wady |
---|---|
Dobra jakość wykonania | … która drenuje baterię smartfona |
Mnogość opcji korzystania | brak ładowarki sieciowej w zestawie |
Teleskopowy selfstick | |
Cena | |
Rozbudowana aplikacja… |