Na polskim rynku jest już dostępny Infinix HOT 20 5G, czyli jeden z najnowszych i zarazem tańszych smartfonów w asortymencie marki oferujący możliwość korzystania z sieci 5G. Do tego jeszcze smartfon ten wyposażono w wyświetlacz o wysokiej częstotliwości odświeżania, pojemny akumulator, a także NFC do płatności zbliżeniowych.
Urządzenie Infinix HOT 20 5G zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę Infinix.
Smartfon występuje na polskim rynku w jednej wersji pamięci, a mianowicie z 4 GB pamięci RAM I 128 GB przestrzeni na dane i aplikacje. Do wyboru są trzy warianty kolorystyczne: Blaster Green, Racing Black, a także Spacer Blue. Myślę zatem, że osoby zainteresowane powinny znaleźć coś dla siebie. Sugerowana cena detaliczna ustalona została na 849 złotych. Czy jest to zatem cena adekwatna do oferowanych możliwości? Sprawdziłem.
Smartfon poprawnie wykonany
Raczej nie będzie żadnym zakończeniem, że w cenie wyraźnie poniżej tysiąca złotych obudowa wykonana została w całości z tworzywa sztucznego. Błyszczący tylny panel otrzymał pionowe paski, co na pewno uatrakcyjnia wygląd. W górnej części obecna jest wydzielona strefa imitująca ogromną wysepkę w stylu POCO. Wysepka właściwa zarezerwowana dla dwóch obiektywów i diody LED wystaje nieznacznie, aczkolwiek oczka też wystają. Nie wygląda to jednak źle.
Na froncie też bez niespodzianek, a zatem dolna ranka jest wyraźnie grubsza od trzech pozostałych, a kamera do Selfie umieszczona została w wycięciu w kształcie kropli wody. Po prawej stronie w górnej części umieszczono diodę powiadomień (jest to w rzeczywiści dioda LED do zdjęć Selfie), co jest niewątpliwie miłym akcentem.
Czytnik linii papilarnych wbudowany we włącznik znajduje się na prawym boku tuż nad linią środka, dzięki czemu korzystanie z niego jest wygodne. Do działania zastrzeżeń mieć nie mogę gdyż pracuje poprawnie i w odpowiednim tempie dla klasy smartfona. Nad umieszczono belkę do regulacji głośności – jest skromnych rozmiarów, ale jest wygodne.
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że na dolnej ramce znajduje się port USB typu C, a nie microUSB 2.0, jak ma to w zwyczaju stosować kilku konkurencyjnych producentów. Do tego jeszcze na wyposażeniu jest złącze słuchawkowe 3.5 mm. Smartfon ma także pojedynczy głośnik, a także tackę na dwie karty SIM w standardzie nano i na kartę microSD.
Poprawny wyświetlacz z odświeżaniem 120 Hz
W Infinix HOT 20 5G zastosowano wyświetlacz o przekątnej 6.6” wykonany w technologii IPS i charakteryzujący się rozdzielczością 2408 x 1080 pikseli. Takie parametry przekładają się na proporcje 20:9 i odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal. Do tego dochodzi jeszcze dochodzi odświeżanie z częstotliwością 120 Hz, co jest miłym dodatkiem.
Domyślnie smartfon oferuje odświeżanie ekranu w trybie automatycznym, a zatem samodzielnie przełącza częstotliwość odświeżania w zależności od potrzeb. Niemniej możliwe jest ręczne ustawienie – do wyboru mamy dwie wartości – standardowe 60Hz, a także wspomniane już 120 Hz. Ja jednak zawsze wybieram maksymalną wartość, choć wiem, że wpływa to negatywnie na zużycie energii.
Jasność maksymalna nie budzi zastrzeżeń, dzięki czemu ekran jest czytelny w świetle słonecznym. Czujnik światła zastanego pracuje prawidłowo i dobrze dobiera podświetlenie do warunków otoczenia. Minimalnie podświetlenie też nie daje powodu do narzekania. Dodatkowo można skorzystać z trybu ciemnego i jeszcze aktywować ochronę wzroku, która redukuje emisję światła niebieskiego.
Pod względem technicznym wyświetlacz jest naprawdę niezły, gdyż generowane kolory są przyjemne dla oka, a czytelność jest również na bardzo dobrym poziomie. Szkoda, że nie ma dedykowanych trybów wyświetlania, jak ma to miejsce u konkurencji z podobnego przedziału cenowego.
Poprawne działanie
Infinix postawił w tym modelu na całkiem sensowny układ dla smartfonów z niższego segmentu. Dlatego też za wydajność odpowiada jednostka MediaTek Dimensity 810 wyposażona w modem 5G. Współpracuje z 4 GB pamięci RAM, a na dane zarezerwowano 128 GB pamięci wbudowanej.
Układ ten został wyposażony w dwa rdzenie ARM Cortex-A76 pracujące z częstotliwością 2,4 GHz, sześć wydajnych rdzeni ARM Cortex-A55 o częstotliwości do 2,0 GHz oraz układu graficznego ARM Mali-G57 MC2, pracującego z częstotliwością 1068 MHz. Do tego jeszcze jest wsparcie dla 5G. Mamy zatem całkiem wydajną jednostkę wytworzoną w 6-nanometrowym procesie litograficznym TSMC.
Do tego jeszcze w tym miejscu wspomnieć muszę, że oprogramowanie oferuje możliwość rozszerzania pamięci RAM. Wsparcie dla DRE (Dynamic RAM Expansion) to funkcja umożliwiająca wykorzystanie części wewnętrznej pamięci na rzecz rozszerzenia pamięci RAM. W przypadku Infinix HOT 20 5G jest to zwiększenie z 4 GB do łącznie 7 GB. Zarządzanie pamięcią RAM w moim wariancie jest całkiem dobre bez włączonej funkcji. Ta wirtualna pamięć RAM pomaga w niektórych przypadkach, ale nie zastępuje telefonu z większą ilością fizycznej pamięci RAM, choć w tym przypadku nie ma takiej możliwości.
Podczas standardowych zadań wykonywanych na smartfonie (wykonywanie połączeń gotowych, wysyłanie wiadomości, przeglądanie internetu i portali społecznościowych) nie zauważyłem większych problemów z płynnością działania. Wszystko odbywało się w odpowiednim tempie dla podzespołów, a opóźnienia można w zasadzie dostrzec jedynie podczas przełączania pomiędzy jedną a drugą aplikacją.
Jeśli chodzi o wydajność graficzną, to można spokojnie pograć w proste tytuły, takie jak Subway Surfer, czy też wszystkie gry od Rovio i to bez problemów, aczkolwiek podczas grania w niektóre wymagające graficznie pozycje, takie jak PUBG można dostrzec spadki wydajności objawiające się przycięciami i spadkiem liczby klatek. Niemniej Call of Duty działało konsekwentnie w 60 klatkach na sekundę. I pomimo tego, że wyświetlacz obsługuje 120 Hz, to jednak oprogramowanie ogranicza gry do 60 klatek na sekundę, co jest irytujące, ale logiczne.
Smartfon pracuje pod kontrolą systemu Android 12 z dedykowanym interfejsem producenta XOS 10.6. Z pewnością jest to interfejs, który wymaga od producenta w dalszym ciągu poprawy, gdyż zawiera błędy w tłumaczeniu, a także komiczny opis funkcji. Niestety te same problemy były w przypadku poprzedniej wersji oprogramowania, a zatem jest więcej, niż prawdopodobne, że z nami pozostaną i trzeba do nich przywyknąć.
Oprogramowanie oferuje optymalizację pamięci masowej, wygodną obsługę wielu okien, ochronę prywatności. Niestety w systemie jest sporo oprogramowania śmieciowego – kilka marketów, aplikację coś na wzór Spotify, aczkolwiek pozwalającą za darmo pobrać muzykę.
Dwa obiektywy, ale jeden dla użytkownika
Infinix Hot 20 5G ma na tylnym panelu dwa obiektywy, z których tylko jeden jest dostępny dla użytkownika. Podstawową kamerą jest 50-megapikselowa jednostka i towarzyszy jej kamera AI, która służy do zbierania danych o płytkiej głębi ostrości. Selfie są wykonywane przez 8-megapikselową przednią kamerę.
Aplikacje aparatu jest prosta w obsłudze, aczkolwiek wydaje się być zbyt ciężka dla zarysowanych podzespołów. Nie podobała mi się po prostu opóźniona wydajność podczas przełączania między trybami aparatu i podczas fotografowania w słabym świetle. Telefon może nagrywać wideo w rozdzielczościach 720p, 1080p i 2K, podczas korzystania z przedniej i tylnej kamery.
W świetle dziennym główny aparat rejestrował przeważnie naturalnie wyglądające kolory podczas robienia zdjęć plenerowych, ale zbliżenia nie wyglądały tak dobrze. Na fotografiach brakowało ostrości i szczegółowości, a zakres dynamiczny był średni. Do tego jeszcze HDR był bardzo często aktywny, nawet gdy nie było to konieczne, przez co finalne ujęcia nie wyglądały zbyt dobrze.
Selfie zrobione w świetle dziennym również wydawały się nieco miękkie i marzycielskie. Przejście na tryb portretowy wyłącza system HDR, więc tło wydaje się całkowicie wydmuchiwane podczas fotografowania w jasnym świetle. Wykrywanie krawędzi było również średnie.
Chociaż nie miałem wielkich oczekiwań od tego smartfona podczas fotografowania w słabym świetle, wyniki z tego aparatu mnie mocno zaskoczyły, ale negatywnie. Jakość obrazu spadła drastycznie podczas fotografowania po zachodzie słońca. Szczegółowość niemal nie istniała, a ujęcia wyglądały głównie jak obrazy, z określonymi konturami wokół obiektów. Wybranie trybu nocnego tylko pogorszyło sytuację z przesadzonym kontrastem i ginącymi czerniami.
Selfie natomiast w słabym świetle wyszły z przyjemnymi szczegółami, a przednia duoda doświetlająca znacząco poprawia jakość, więc jest przydatna.
Bateria, audio i łączność
Smartfon został wyposażony w akumulator o pojemności 5000 mAh, który jest jednym ze standardów. W połączeniu z zastosowanymi podzespołami, w tym energooszczędnym układem SoC pozwala uzyskać dobre czasy w pojedynczym cyklu ładowania – do nawet dwóch dni przy umiarkowanym użytkowaniu i do 1.5 dnia w trybie użytkowania intensywnego. Maksymalny czas na włączonym ekranie, który udało mi się osiągnąć, to około 7 godzin, a zatem jest naprawdę dobrze.
W zestawie sprzedażowym znajduje się ładowarka sieciowa o mocy 18W. Pełne naładowanie akumulatora zajmuje około dwie godziny, a pozostawienie smartfona pod ładowarką na 30 minut przekłada się na odzyskanie ~30%.
Pojedynczy głośnik na dolnym obrzeżu jest dość przeciętny i w zasadzie do słuchania muzyki się za bardzo nie nadaje. Jego największym problemem nie jest poziom głośności, gdyż ten jest wystarczający, a obcinanie niskich tonów i to już po przekroczeniu połowy wskaźnika. Wtedy też słuchanie muzyki jest mało przyjemne, ale oglądanie filmów już niekoniecznie. To samo tyczy się sygnalizowania połączenia, gdyż w tej materii sprawdza się idealnie.
Zaplecze komunikacyjne w Infinix HOT 20 5G jest kompletne z modemem 5G na czele. System nawigacji satelitarnej nie sprawiał mi problemów podczas okresu testowego. Tak samo zresztą, jak pozostałe podzespoły odpowiedzialne za komunikację: Bluetooth, dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, czy też USB typu C w standardzie 2.0. Jest nawet NFC, dzięki któremu możliwe jest dokonywanie płatności zbliżeniowych.
Podsumowanie
Infinix HOT 20 5G wydaje się smartfonem przyzwoitym, aczkolwiek mam niedoparte wrażenie, że w tej cenie można jednak kupić model bardziej interesujący i zarazem lepszy. Niemniej decydując się na zakup tytułowego smartfona, nie powinniście czuć się rozczarowani, gdyż sprawdzi się w podstawowych zadaniach.
Ma w zasadzie wszystko, czego można oczekiwać, w tym dobre zarządzanie energią, kompletne zaplecze komunikacyjne. Do tego jeszcze nietuzinkowy design.
Wydajnościowo w kontekście gier też nie jest najlepiej, ale na całe szczęście podczas codziennego użytkowania jest wystarczająco płynnie. Docenić trzeba z pewnością ostry wyświetlacz odświeżający się w 120 Hz.
Szkoda tylko, że oprogramowanie jest nadal niedopracowane, a możliwości fotograficzne, co najwyżej poprawne, przy dobrym oświetleniu i mizerne w nocy.