Test klawiatury All-in-One od Microsoftu

Zawartość pudełka nie jest zbyt bogata i zawiera jedynie komplet instrukcji, transceiver i samą klawiaturę. Jak pierwsze wrażenia? Bardzo pozytywne. Klawiatura jest lekka (około 450 gramów z włożonymi bateriami – 2x AAA) poręczna i zgrabna. Bez niepotrzebnych udziwnień. Całość wykonana została z dobrej jakości i przyjemnego w dotyku matowego plastiku, z połyskliwymi wykończeniami po bokach.

Dodatkowe przyciski znajdziemy też po drugiej stronie klawiatury. Możemy za ich pomocą zmienić poziom głośności albo całkowicie wyłączyć dźwięk na naszym PC. Ostatni guzik może zastąpić nam lewy przycisk myszy, jeśli z jakiegoś powodu nie chcemy/nie możemy go użyć (a ten pod trackpadem też odpada).

All-in-One Media jest (jak reklamuje ją producent) wodoodporna i niezwykle trwała, więc ani upadek, ani przypadkowo wylana szklanka wody nie powinny jej zaszkodzić. To też oczywiście sprawdziliśmy. Kilka razy nam spadła, dwukrotnie została zalana (raz symulując przewracanie wspomnianej szklanki, a raz co możecie zobaczyć poniżej zastała kompletnie zmoczona). Spróbowaliśmy nawet „przypadkowo” na niej usiąść. Przetrwała wszystkie testy praktycznie bez szwanku.

Wszystkie przyciski wciąż działają, a obudowa nie połamałam się, ani nawet mocno nie zarysowała. Jedyny zgrzyt to odpadająca klapka baterii, która jednak także nie została uszkodzona. Cóż, trzeba przyznać, że w tym przypadku reklamy nie kłamią. Jeśli zdarzy wam się nieszczęśliwy wypadek z udziałem All-in-One Media to chociaż nie będziecie musieli kupować nowej klawiatury.

Skoro ma być to sprzęt, który posłuży nam do obsługi nie tylko komputera, ale także telewizora czy konsoli oczywiście sprawdziliśmy jak działa na wszystkich tych urządzeniach. Na pierwszy ogień poszły komputery z zainstalowanymi na nich dwoma różnymi systemami, z którymi klawiatura jest w pełni kompatybilna – Windows 7 i Windows 8/8.1. Na systemach Android i Mac sprzęt wprawdzie zadziała, ale nie wszystkie funkcje będą dostępne.

 
Zaczęliśmy od Windows 8.1 i tu pojawiły się pierwsze zgrzyty. Pomimo zainstalowania odpowiednich sterowników klawiatura nie funkcjonowała tak jak powinna. Przyciski reagowały z opóźnieniem, a niekiedy nie odpowiadały wcale. Transceiver został podłączony do portu USB z tyłu komputera, a klawiatura spoczywała na wysuwanym blacie biurka. Odległość może z 30, 40 cm? A zgodnie z opisem zasięg, w którym powinna działać bezproblemowo to aż 10 metrów. Mimo to miałem wrażenie, że bezprzewodowe połączenie wciąż się zrywa co praktycznie uniemożliwia pracę na klawiaturze. Mało tego, trackpad nie działał wcale.

Problem z klawiszami zniknął kiedy transceiver został podłączony do przedniego portu USB. Wtedy nowy produkt Microsoftu działał stabilnie i bez żadnych opóźnień. Niestety trackpad pomimo próśb, gróźb i przeinstalowania sterowników wciąż nie reagował.

Postanowiliśmy sprawdzić czy jest to problem klawiatury czy coś nie tak z naszym sprzętem. Podłączyliśmy więc All-in-One Media do innego komputera (laptopa tym razem, wcześniejsza próba odbyła się na stacjonarnym PC) z również zainstalowanym Windows 8.1 i… wszystko działało bez zarzutu. Nie odkryliśmy przyczyny wcześniejszych kłopotów.  Najwidoczniej coś urządzeniu Microsoftu w naszej „stacjonarce” nie odpowiadało. Skoro wszystko było ok, mogliśmy skupić się na innych aspektach korzystania z klawiatury.

Microsoft All-in-One Media posiada niski skok klawiszy, dzięki któremu podczas pisania działa dość cicho. Inna sprawa, że taki rodzaj klawiatur dla niektórych użytkowników (w tym i dla mnie) może średnio nadawać się do grania. Często zdarza się, że palce ześlizgują się z przycisków i trafiają w guzik obok, co mocno irytuje. Prywatnie preferuje klawiatury z wysokim skokiem (i do nich jestem przyzwyczajony), więc nawet podczas pisania miewałem takie problemy.

Do tego klawisze nawigacyjne (popularne strzałki) są wyjątkowo małe co także może przeszkadzać graczom. No ale to raczej nie oni są grupą docelową, dla której nowy produkt giganta z Redmond został stworzony. Jednak jeśli myśleliście o All-in-One Media jako jedynej klawiaturze w waszych domach, a lubicie grać na PC to raczej nic z tego. Oczywiście jest to możliwe, ale mało wygodne. Natomiast jako zwykły sprzęt biurowy sprawdza się całkiem nieźle. O ile lubicie pisać na urządzeniach o niskim profilu klawiszy i nie przeszkadza wam brak regulacji wysokości.

Następny w kolejce był PC z Windows 7. Ta sama droga. Podłączyć, zainstalować sterowniki i gotowe. Tym razem jednak wszystko działało od samego początku. Transceiver wpięty z przodu czy z tyłu – bez znaczenia. Trackpad również zaczął odpowiadać bez żadnych dodatkowych kombinacji czy sprawdzania ustawień. Tym baradziej zaczęliśmy zachodzić w głowę dlaczego nasza pierwsza próba przetestowania urządzenia sprawiła tyle problemów.

SmartTV, na którym przetestowaliśmy klawiaturę to Samsung UE40H6400. W teorii urządzenie powinno współpracować z nim bez przeszkód. W praktyce jednak nie było tak kolorowo. All-in-One Media owszem działała ale dość niestabilnie. Przy przeglądaniu internetu często potrafiła przez chwilę nie odpowiadać by później jednocześnie starać się wykonać wszystkie zadania, które przez nią zleciliśmy. Sytuacja podobna jak w przypadku komputera z Windowsem 8. Wyglądało na to, że jest problem z sygnałem chociaż takowego być nie powinno. Kilkukrotnie nasz telewizor nawet zawiesił się na amen i potrzebne było wyciągnięcie wtyczki z gniazdka. Oczywiście bez podpiętej do niego klawiatury takich problemów nie było.

W momentach, w których nowy produkt Microsoftu działał normalnie można było docenić korzystanie z takiego urządzenia zamiast z dołączonego do SmartTV pilota. Wpisywanie adresów stron internetowych stało się banalnie proste, a trackpad ułatwiał sterowanie kursorem. Tylko co z tego skoro po chwili znów się coś psuło? Dodam jeszcze tylko, że testowaliśmy klawiaturę zanim zaczęliśmy nią rzucać i wylewać na nią wodę, więc to nie było przyczyną wspomnianych problemów.

Jako ostatni do naszych testów zameldował się Xbox 360. W jego przypadku klawiatura sprawowała się bez zarzutów z wyłączeniem trackpada i klawiszy multimedialnych, które nie działały wcale. Szkoda, bo o ile All-in-One Media ułatwia wpisywanie adresów stron czy wyszukiwanie gier to już poruszać kursorem musimy za pomocą pada. Aż prosi się, żeby zrobić to przesuwając palce po touchpadzie, ale nic z tego.

Trudno jednoznacznie ocenić nowy produkt Microsoftu. To porządnie wykonane urządzenie, z wysokiej jakości materiałów, które wytrzyma wiele. Jednak może też sprawić sporo problemów, jeśli „nie polubi” się z naszym sprzętem. Do tego na części urządzeń jej możliwości są ograniczone, a wtedy jest po prostu najzwyklejszą klawiaturą, na którą szkoda wydać ponad 100 zł. Sam pomysł na jedno akcesorium, które podepniemy do większości naszej domowej elektroniki jest świetny. Ale tylko wtedy gdy faktycznie korzystanie z niego jest wszędzie tak samo funkcjonalne i wygodne. Niestety w przypadku All-in-One Media tak nie jest. W momencie publikacji testu sprzęt można nabyć za około 110 PLN (porównaj ceny w sklepach internetowych)

Zalety	Wady
Jakość wykonania	Możliwe problemy z działaniem
Wytrzymałość	Ograniczenia na niektórych sprzętach
Dodatkowe modyfikowalne przyciski	Brak regulacji wysokości
Waga i wielkość
Wodoodporność

Udostępnij