Test Lenovo K3 Note

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Test Lenovo K3 Note
Już na samym początku warto wspomnieć, że testowany przez nas telefon nie jest oficjalnie dostępny w Polsce i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Urządzenie to zostało zaprojektowane z myślą o chińskim rynku, jednak tamtejsze sklepy internetowe postanowiły na własną rękę przystosować je do europejskich standardów, dodając m.in. obsługę usług Google, których w Chinach nie ma. Co najważniejsze – pozostała niska cena. Lenovo K3 Note można zakupić za około 160 dolarów, co jest ceną bardzo niską, jeżeli weźmiemy pod uwagę specyfikację techniczną.

Z powyższego opisu wynika, że finalny werdykt powinien być raczej pozytywny. Niestety sprawa jest nieco bardziej złożona ze względu na oprogramowanie smartfona, które jest wręcz naszpikowane trojanami i innymi uciążliwymi robalami. Z tego względu smartfon jest przeznaczony dla bardziej zaawansowanych użytkowników, którzy będą potrafili sobie z tym poradzić na własną rękę. Nim jednak przejdziemy do konkretów, słów kilka o wyglądzie.

Lenovo K3 Note Specyfikacja
Procesor i grafika MediaTek MT6752, 1,7 GHz, ośmiordzeniowy
Grafika: ARM Mali-T760
Pamięć RAM 2 GB
Pamięć masowa 16 GB pamięci wewnętrznej
Karta pamięci gniazdo kart microSD
Wyświetlacz 5.5-calowy IPS TFT
Rozdzielczość wyświetlacza 1080 x 1920 px, 401 ppi
Aparat fotograficzny Główny: 13 MP
Z przodu: 5 MP
System operacyjny Android 5.0 (Lollipop)
Transmisja danych 2G, 3G, 4G
Łączność Wi-Fi, Bluetooth: 4.0, A-GPS
Złącza Micro-USB, audio 3,5 mm
Typ karty SIM microSIM
Wymiary 152,6 x 76,2 x 7,6 mm
Waga 150 g
Bateria 3000 mAh

Wygląd i pierwsze wrażenia

Biorąc pod uwagę cenę urządzenia i specyfikację techniczną, można by wywnioskować, że jakość wykonania będzie raczej mizerna – w końcu na czymś producent musiał oszczędzać. Jest to jednak bardzo mylne stwierdzenie – K3 Note prezentuje się bardzo dobrze, a w dodatku cała konstrukcja sprawia wrażenie solidnej.

lenovo k3 note 1
Lenovo K3 Note to urządzenie wyposażone w 5,5-calowy ekran. Z powodzeniem można je zatem zaliczyć do rodziny phabletów, które rządzą się swoimi prawami. Pomimo dość obszernych rozmiarów konstrukcja jest odpowiednio przemyślana i nie sprawia problemów podczas codziennego użytkowania. Owszem – nie wszystkie funkcje uaktywnimy, trzymając smartfon w jednej ręce, ale taka już specyfika phabletów. Decydując się na ten model musimy być tego świadomi.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość wykonania. Co prawda żółta obudowa smartfona jest wykonana w całości z plastiku, jednak nic w niej nie trzeszczy i nie odstaje. Jest dobrze spasowana z korpusem (obudowę można ściągnąć, by dostać się do wymiennej baterii i slotów na karty SIM) i dobrze leży w dłoni. Smartfon pomimo swoich rozmiarów sprawia wrażenie smukłego.

lenovo k3 note 3
Rozmieszczenie poszczególnych przycisków na obudowie jest raczej standardowe. Przycisk zasilania znajdziemy na prawej krawędzi, mniej więcej w połowie długości, by można go było spokojnie sięgnąć kciukiem, trzymając telefon w jednej ręce. Nieco wyżej znajduje się regulacja głośności. Do wykonania przycisków nie mogę się przyczepić, jednak nie przypadł mi do gustu dość głośny „klik”, który irytuje szczególnie w nocy, gdy np. chcemy sprawdzić godzinę, wybudzając ekran.

Na górnej krawędzi umiejscowione zostało złącze micro USB, jak również wyjście słuchawkowe 3,5 mm. Dolna część wyświetlacza zawiera oczywiście wirtualne przyciski systemowe. Niestety nie działa na nich podświetlenie. O ile w dzień nie stanowi to problemu (widoczne są namalowane symbole), tak w nocy obsługujemy je na oślep. Niekiedy kilkukrotnie naciskamy palcem przestrzeń, by w końcu trafić w przycisk. Można to było rozwiązać nieco lepiej.

lenovo k3 note 4
Na pleckach urządzenia znajdziemy 13-megapikselowy aparat fotograficzny umiejscowiony w lewym górnym rogu oraz głośnik zlokalizowany po prawej stronie. Nie zabrakło także diody LED aparatu.

lenovo k3 note 5
Ogólne wrażenia z korzystania z Lenovo K3 Note są bardzo pozytywne. Telefon dobrze leży w dłoni, a dzięki żółtej obudowie wpada w oko. Pod względem kolorystyki i designu najbliżej mu chyba do smartfonów Nokii/Microsoftu.


Wyświetlacz

Jak już wspominaliśmy, Lenovo K3 Note został wyposażony w 5,5-calowy wyświetlacz działający w rozdzielczości Full HD. Matryca może się pochwalić gęstością pikseli na poziomie 401 ppi, co jest bardzo dobrym wynikiem (a w tej cenie wręcz rewelacyjnym).

Wysoką rozdzielczość czuć podczas użytkowania. Wszystkie ikonki są ostre, a tekst wyrazisty. Nie ma możliwości dostrzeżenia pojedynczych pikseli. Wygodnie ogląda się zarówno filmiki, jak i czyta artykuły na stronach internetowych. Jest to oczywiście zasługa dość dużej przekątnej ekranu.

Nic do zarzucenia nie można mieć także w kwestii odwzorowania kolorów. Te prezentują się bardzo dobrze – nie są wyblakłe, ani szczególnie cukierkowe. Dobrze wypadają również kąty widzenia – z telefonu można bezproblemowo korzystać w różnych pozach, patrząc na ekran pod różnym kątem.

lenovo k3 note 2
Przyzwoicie wypada jasność ekranu. Moc podświetlenia jest domyślnie ustalana przez czujnik światła, jednak podczas użytkowania wyłączyłem tę funkcję i ustawiłem maksymalną wartość. Dzięki temu wyświetlacz był cały czas czytelny. Problemy zanotowałem wyłącznie w wyjątkowo mocnym słońcu, przebywając na otwartej przestrzeni. Ale to mankament, który dotyczy niemal każdego wyświetlacza.

Ekran bardzo dobrze reaguje na dotyk. Przez kilkanaście dni użytkowania nie miałem praktycznie ani jednej sytuacji, w której wyświetlacz zachowywałby się dziwnie. Potwierdza to również test w benchmarku – digitizer bezproblemowo rozpoznaje i odzwierciedla pięć punktów styku jednocześnie.

Wydajność i bateria

Kolejnym mocnym punktem smartfona jest jego specyfikacja techniczna. Telefon pracuje pod kontrolą ośmiordzeniowego, 64-bitowego procesora MediaTek taktowanego zegarem 1,7 GHz wraz z układem graficznym Mali T760 i 2 GB pamięci RAM. Takie podzespoły sprawiają, że smartfon działa wyjątkowo szybko i praktycznie w ogóle nie spowalnia/nie zawiesza się.

Codzienne korzystanie ze smartfona to po prostu przyjemność. Menu działa wyjątkowo płynnie, a system niemal natychmiastowo reaguje na nasze polecenia. Jest to cecha zarezerwowana przede wszystkim dla flagowców, a przypomnijmy, iż Lenovo K3 Note można zakupić za około 160 dolarów.

lenovo k3 note 7 Niestety nie wszystko jest tak piękne, jakby mogło się wydawać. Choć telefon został wyposażony w 2 GB pamięci RAM, niemal 1 GB potrafi być pożarty przez sam system. Dla użytkownika pozostaje zatem gigabajt pamięci operacyjnej, choć nie jest to regułą. Niekiedy system potrafi zwolnić nieco zasobów. Mimo wszystko osoby korzystające z dużej liczby aplikacji mogą czuć się zawiedzione. Ja problemów nie odczułem, choć regularnie pracowałem na kilkunastu aplikacjach.

Świetną dyspozycję potwierdzają testy w benchmarkach. W przypadku AnTuTu K3 Note uplasował się na niemal identycznym poziomie, jak Samsung Galaxy S5. To wręcz rewelacyjny wynik.

Testy syntetyczne to jedno, a renderowanie grafiki drugie. Dlatego też urządzenie zostało wnikliwie przeze mnie przetestowane w kilku grach. W każdym ogrywanym tytule obraz był płynny i nie doświadczyłem żadnych problemów z poprawnym działaniem. Niekiedy telefon potrafił się niemiło zagrzać, choć to też nie zawsze było regułą.

Lenovo K3 Note domyślnie posiada 16 GB pamięci, jednak po odliczeniu systemu dla użytkownika pozostaje około 11 GB. To przyzwoita wartość, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD.

antutu
Opisywany tu smartfon został wyposażony w baterię o pojemności 3000 mAh. Przy tak dużej przekątnej ekranu można by się spodziewać, że jej wydajność nie będzie zadowalająca. Pogląd ten należy jednak zweryfikować. Podczas normalnego użytkowania smartfona i okazjonalnego grania w gry urządzenie spokojnie wytrzymuje 1,5 dnia na jednym ładowaniu (przy maksymalnym podświetleniu ekranu). Jeżeli zrezygnujemy z gier, phablet można spokojnie ładować raz na dwa dni.

Dostępna jest również funkcja ekstremalnego oszczędzania energii. Po jej aktywowaniu ekran staje się czarny i wyłącza się większość funkcji (np. powiadomienia Facebooka czy innych aplikacji). Użytkownik ma wtedy dostęp do książki telefonicznej oraz SMS-ów. W takim przypadku na kilkunastu procentach można z powodzeniem dociągnąć do wieczornego ładowania.

System i oprogramowanie

Dotychczas o Lenovo K3 Note wypowiadam się niemal w samych superlatywach. Niestety przyszedł czas, by nieco ochłodzić wizerunek tego smartfona. O ile pod względem sprzętowym urządzenie prezentuje się bardzo dobrze, tak pod względem oprogramowania jest wręcz nie do zaakceptowania.

Lenovo K3 Note domyślnie przeznaczony jest na rynek chiński i z tego względu nie posiada usług Google. Sprzedawcy, którzy posiadają smartfon w swojej ofercie, doinstalowują obsługę tychże na własną rękę. W systemie nie brakuje również ogromnej ilości złośliwego oprogramowania oraz dostępu do pirackich sklepów z aplikacjami, które poza darmowym Minecraftem czy Monument Valley, pobierają na nasze urządzenie szereg wirusów.

system 1
Podczas pierwszego uruchomienia system wita nas chińskimi znaczkami. Na szczęście szybko można włączyć język polski, choć jego jakość pozostawia sporo do życzenia. Niestety nie wszystkie elementy systemu zostały przetłumaczone. Część jest dostępna w języku angielskim, część jeszcze w chińskim. Co prawda nie ma to większego wpływu na obsługę, ale należy odnotować jako wadę. Odnoszę wrażenie, że po polsku dostępne są wyłącznie podstawowe funkcje Androida, które znajdziemy w każdym systemie sygnowanym logiem zielonego robota. Autorskie funkcje Lenovo (czyli np. panel z ustawieniami) jest w całości po angielsku. Czasami zdarzają się również niezrozumiałe dla Polaka chińskie znaczki.


Największy kłopot sprawia jednak bloatware. Telefon potrafi sam instalować kolejne niechciane aplikacje z chińskich sklepów, a oprogramowanie antywirusowe „grzeje się”, alarmując nas o kolejnych zagrożeniach. Otrzymana przez naszą redakcję wersja smartfona posiadała wbudowanego roota, dlatego też szybko pozbyłem się niechcianych aplikacji systemowych. Niestety po jakimś czasie samoczynnie powracały one do systemu, robiąc śmietnik. Da się jednak nad tym zapanować, a najlepiej wgrać własny, „czysty” ROM. Jest to jednak zadanie dla zaawansowanych użytkowników Androida. Sytuacji nie poprawa również fakt, że K3 Note jest stosunkowo świeżym urządzeniem i trudno znaleźć w sieci poprawnie działającą, międzynarodową wersję systemu. Póki co pozostaje się przemęczyć i czekać na efekty prac domorosłych programistów.

Sam system sprawia wrażenie zrobionego na kolanie. Nie wszystkie opcje działają w nim poprawnie – np. Wide Touch wyświetlał błędy zaraz po uruchomieniu, a domyślam się, że jest to funkcja ułatwiająca obsługę jedną ręką. Niektóre pozycje nie zostały natomiast przetłumaczone, przez co korzystanie z nich było praktycznie niemożliwe.

system 2
Zawirusowanie telefonu odznaczało się w jeszcze jeden sposób. Po zainstalowaniu jakiejkolwiek przeglądarki otwierały się w niej linki do chińskich sklepów z aplikacjami, a niekiedy od razu pobierały na dysk urządzenia. Przeglądanie internetu było zatem utrudnione, bo najpierw należało zamknąć niechcianą kartę, a dopiero później otworzyć interesującą nas stronę.

Niedopracowane i naszpikowane wirusami oprogramowanie sprawia, że telefonu tego nie można polecić każdemu. Lenovo K3 Note powinny zainteresować się tylko osoby, które mają doświadczenie w rootowaniu i ewentualnie wgrywaniu nieoficjalnych wersji systemu. W obecnej formie smartfon jest mocno uciążliwy w obsłudze, a nie o to przecież chodzi.

Aparat fotograficzny

Lenovo K3 Note został wyposażony w dwa aparaty fotograficzne – główny 13 Mpix oraz przedni 5 Mpix. Zdjęcia robione głównym obiektywem wychodzą przyzwoicie, choć niekiedy trzeba się namęczyć, aby uzyskać interesujący nas efekt. Fotografie charakteryzują się dobrymi kolorami, jednak momentami odnosiłem wrażenie, że brakuje im odpowiedniego nasycenia i są wyblakłe. Działo się tak szczególnie w momencie, gdy na zewnątrz nie panowały idealne warunki świetlne. Wykonując zdjęcia trzeba mieć to zatem na uwadze. Niekiedy na fotografiach pojawiają się także zniekształcenia.

Smartfon miewa czasami problemy z automatycznym ustawianiem ostrości i „gubi” ją podczas wykonywania zdjęć. Mimo wszystko jest to ciekawa propozycja, która z pewnością przy odrobinie samozaparcia pozwoli wykonać dobre jakościowo fotki.

Nic do zarzucenia nie mam natomiast aparatowi przedniemu. Wiadomo, że służy on głównie do robienia selfie i pod tym względem sprawuje się wzorowo. Co ciekawe, nie ma tu takich problemów z oświetleniem, jak w przypadku tylnego obiektywu.

Poniżej prezentujemy kilka fotografii wykonanych za pomocą aparatu głównego.

foto 1
foto 2
foto 3
foto 4

Podsumowanie

Jeszcze żaden smartfon nie sprawił mi tyle problemów podczas wydawania finalnego werdyktu. Z jednej strony otrzymujemy ładnie wyglądającą konstrukcję i zaawansowaną specyfikację techniczną, a z drugiej wadliwe, niechlujne i zawirusowane oprogramowanie. Niepodważalnym atutem urządzenia jest jego cena. Niestety zakup wiąże się ze sprowadzeniem telefonu z Chin. Nie otrzymujemy także wsparcia producenta i możliwości reklamacji urządzenia, gdy to się zepsuje.

lenovo k3 note 6
Czy zatem warto? Jeżeli znasz się na Androidzie, potrafisz zrobić przy nim więcej, niż przeciętny użytkownik smartfona i chcesz za niewielkie pieniądze zakupić sprzęt dorównujący pod pewnymi względami topowym urządzeniom, jest to propozycja dla ciebie. W każdym innym przypadku skłoniłbym się jednak w stronę innych dostępnych na polskim rynku budżetowców.

Sprzęt do testów dostarczył sklep internetowy Gearbest.com

.

Zalety Wady
5,5-calowy ekran Full HD Niechlujne, zawirusowane oprogramowanie
Ciekawy design Brak podświetlenia przycisków systemowych
Znakomita wydajność Brak oficjalnej dostępności w Polsce
Przyzwoity aparat
Dual-SIM (z LTE)
Niska cena

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.