Test myszki Microsoft Arc Touch Mouse

Standardowo już, pierwszą czynnością, którą należało wykonać by móc rozpocząć użytkowanie „gryzonia” było wyjęcie go z pudełka, w którym oprócz samego urządzenia znajdowały się również dwie baterie AAA, nanoprzekaźnik do portu USB oraz dokumentacja przetłumaczona na 11 języków (w tym polski).

Walory wizualne
Na wstępie wspomnieliśmy o nietypowej konstrukcji omawianej tu myszki, która po wyjęciu z opakowania, o wiele bardziej przypomina telefon komórkowy niż urządzenie sterujące kursorem. Jej powierzchnia, podzielona została na dwie części, z których jedna to połyskujące przyciski oraz umiejscowiony pomiędzy nimi dotykowy panel, który pełni funkcję rolki. Tutaj też zamontowana została zielona dioda, świecąca przez moment od chwili włączenia. Największe emocje wzbudza jednak druga, pokryta antypoślizgową, gumową powłoką część, która dając się wygiąć stanowi podporę dla dłoni użytkownika.

To jednak nie wszystko, bowiem po włożeniu baterii, okazuje się, ze wyginany element obudowy służy również do włączania i wyłączania urządzenia. Mówiąc ściślej, gdy powierzchnia Arc Touch Mouse rozłożona zostanie na płasko – mysz zostaje wyłączona. Włączenie natomiast, następuje po jej wygięciu. Dodatkowo na spodzie obudowy, pod gumową powłoką znajduje się ukryty magnes, do którego na czas transportu przytwierdzić można umieszczany w porcie USB nanoprzekaźnik.

Użytkowanie
Podczas pracy z myszą Microsoftu, nie zauważyliśmy żadnych niedoskonałości, które mogłyby upoważnić nas do jakichkolwiek słów krytyki. Co więcej, zapewnienia producenta, o tym, że urządzenie doskonale radzi sobie na każdej powierzchni okazały się jak najbardziej prawdziwe, o czym przekonaliśmy się na własne oczy. Warto wspomnieć również o tym, że za pomocą Arc Touch Mouse możemy sterować komputerem nawet z odległości 10 metrów.

Przyciski działają bez zarzutu, a za pomocą oprogramowania, które umieszczone zostało na stronie producenta, możemy przypisać im dowolną funkcję, programując wedle własnej woli. Istnieje więc perspektywa zamiany funkcji przycisków myszy, tak by służyła ona jako urządzenie przyjazne dla osób leworęcznych.

Oprogramowanie to umożliwia również ingerencję w działanie panelu dotykowego. Za pomocą aplikacji określamy czułość powierzchni a także ustalamy natężenie wibracji odczuwalnych podczas przesuwania po niej palcem, co daje poczucie skoków wykonanych przez przewijaną stronę.

Wnioski końcowe
Podsumowując naszą przygodę z urządzeniem Microsoft Arc Touch Mouse nie sposób jest zarzucić mu jakichkolwiek niedoskonałości. Nietypowy aczkolwiek bardzo pomysłowy design idzie tu w pełnej parze z funkcjonalnością, która jednak nie wnosi żadnego novum względem innych myszek wchodzących w skład podobnego przedziału cenowego. Na uwagę zasługuje tu z pewnością nietypowy sposób włączania i wyłączania myszki, możliwość użytkowania jej na różnego rodzaju powierzchniach, a także wielofunkcyjność w pełni programowalnych przycisków.

Produkt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.