Wygląd | Nowocześnie i jakby premium
Pod względem wzornictwa realme Pad Mini czerpie ogromną inspirację ze swojego poprzednika, realme Pad. Dzięki niemal całkowicie aluminiowej obudowie realme Pad Mini jest wyjątkowo przyjemny w dotyku, zwłaszcza dzięki specjalnej matowej powierzchni, która zapobiega przywieraniu smug odcisków palców do tylnej części tabletu.
Tablet ma również aluminiowy korpus z zaokrąglonymi krawędziami. Jest wystarczająco solidny w swoim przedziale cenowym, ale po mocnym naciśnięciu tylny panel delikatnie się ugina. Jest również jednym z najcieńszych w swojej kategorii cenowej – 7,6 mm grubości i waży tylko 372 gramy, co czyni go naprawdę poręcznym.
Na tylnym panelu z plastikowymi wstawkami w górnej i dolnej części umieszczono pojedynczy moduł aparatu, który został osadzony na smukłej wysepce. Na prawym boku korpusu (trzymając tablet w trybie portretowym) znajduje się przycisk zasilania. Tacka z hybrydowymi slotami wysuwa się z drugiej strony i może obsługiwać dwie karty SIM w standardzie nano lub jedna nanoSIM i kartę microSD o pojemności do 1 TB. Na górze znajdziesz gniazdo słuchawkowe 3,5 mm wraz z maskownicą głośnika, a na dole mikrofon, port USB typu C, jak również drugi głośnik multimedialny.
W orientacji poziomej głośniki będą znajdować się po lewej i prawej stronie. Doceniam, że zostały one umieszczone nieco wyżej na korpusie, gdyż zapobiega to zakryciu źródła dźwięku podczas oglądania filmów i grania.
Wyposażenie tabletu nie obejmuje czytnika linii papilarnych. Na całe szczęście po zablokowaniu można z łatwością odblokować go, korzystając z funkcji rozpoznawania twarzy. Tablet oferuje również zabezpieczenie poprzez PIN, wzór, a także hasło. Ogromna jednak szkoda, że producentowi nie udało się zaoferować biometrii zważywszy, że realme Pad Mini zadebiutował w 2022 roku.
Frontowy panel to przede wszystkim 8.7-calowy wyświetlacz, nad którym umieszczono kamerę do Selfie o rozdzielczości 5 MP (trzymając tablet pionowo). Nawiasem mówiąc, krótsze ramki są dość szerokie, co wielu z pewnością doceni, ponieważ dzięki temu można prawidłowo trzymać tablet bez obaw o przypadkowe kliknięcie ekranu.
Ekran | Chciałoby się lepszego panelu IPS
Jak wspomniałem już wcześniej, realme Pad Mini został wyposażony w wyświetlacz o przekątnej 8,7 cala. Pod względem jakości wyświetlacz o proporcjach 5:3 jest przyciętą wersją pełnowymiarowego realme Pad – ma tylko rozdzielczość WUXGA (1340 x 800 pikseli). Chociaż od czasu do czasu można było dostrzec pojedyncze piksele, nadal mogę powiedzieć, że jest to całkiem przyjemny tablet ze względu na stosunkowo duży wyświetlacz osadzony w ergonomicznej konstrukcji.
Szczegóły są dobre, ale nie tak wyraźne w porównaniu z urządzeniami o wyższej rozdzielczości. Kolory generowane przez tablet są lekko przytłumione, ale zaskakująco zrównoważone. Jednak pokrycie palety kolorów jest dość słabe, gdyż w palecie sRGB przekracza ledwo 71%, a w kinowej (DCI-P3) na poziomie 51%. Na całe szczęście kontrast jest dobry, a jasność stosunkowo wysoka, aczkolwiek niewystarczająca do komfortowego użytkowania na otwartych przestrzeniach, gdy światło słoneczne pada bezpośrednio na ekran realme Pad Mini.
Warto, abyście wiedzieli, że realme Pad Mini nie oferuje wsparcia dla HDR, a także prawdopodobnie dla WideVine L1 dla treści HD OTT, a to oznacza, że nie zainstalujecie na nim oficjalnie Netflixa. Bez najmniejszego problemu można jednak skorzystać z HBO Max, Amazon Prime Video, czy też TVP VOD. Podobnie, jak Netflixa nie znalazłem także Player grupy TVN. Niemniej po zainstalowaniu choćby z APKPure, oba serwisy działały poprawnie.
Poza tym realme zastosowało również ulepszenie wyświetlania wideo, które zasadniczo podbija kolory w filmach na YouTube. Jest jeszcze tryb ochrony wzroku, czy też ciemny motyw.
Podzespoły i wydajność | Jestem pozytywnie zaskoczony
realme Pad Mini, tak samo, jak relame C35 został wyposażony w układ SoC Unisoc Tiger T616, który bez dwóch zdań jest wytwarzany w dość przestarzałym procesie litograficznym 12 nm FinFET. Oznacza to zwiększone zapotrzebowanie na energię, jak również niższą wydajność rdzeni.
Unisoc Tiger T616 wyposażono w ośmiordzeniowy procesor złożony z dwóch wydajnych rdzeni ARM Cortex A75 o taktowaniu do 2.0 GHz, jak również sześciu ARM Cortex [email protected] GHz. Do tego dochodzi jeszcze jednordzeniowy układ graficzny Mali-G57 MP1, który współpracuje z 4 GB pamięci RAM, a na dane zarezerwowane zostało 64 GB pamięci typu UFS 2.1.
Z pewnością nie jest to zestaw, który wykręca kosmiczne wyniki w testach syntetycznych, ale co ciekawe sprawdza się naprawdę dobrze. Przede wszystkim jego kultura pracy jest na wyższym poziomie, aniżeli wspomnianego realme C35. Ma na to wpływ przede wszystkim niższa rozdzielczość.
Podczas użytkowania Pad Mini oferuje dość płynne wrażenia, zwłaszcza jeśli nie używasz go do intensywnego grania. Działa bez opóźnień podczas przeglądania mediów społecznościowych i czytania artykułów oraz lekkich prac edycyjnych. Ale nie sprawdzi się podczas maratonów z grami.
Ten zestaw umożliwi jednak granie w niektóre gry na tablecie, ale nie oczekuj flagowej ilości klatek na sekundę. Niemniej jest w stanie uruchomić popularne tytuły, takie jak Apex Legends Mobile, Call of Duty: Mobile, League of Legends: Wild Rift i inne. Niektóre ustawienia w cięższych tytułach będą wymagały obniżenia, aby działały stabilnie.
Call of Duty Mobile działa całkiem nieźle. Czas ładowania nie jest tak szybki, a grafika jest domyślnie niska. Możesz jednak podnieść jakość grafiki do średniej i liczbę klatek na sekundę do wysokiej i nadal uzyskiwać dobre wyniki. Natomiast Genshin Impact do w miarę płynnego działania wymaga obniżenia detali do minimum.
realme Pad Mini działa na Androidzie 11 z Realme UI R Edition. Pomyśl o tym jako o realme UI Lite, który próbuje trzymać się standardowego systemu Android, aby oszczędzać zasoby i sprawiać, że urządzenie działa szybciej.
Interfejs użytkownika nadal wygląda jak tradycyjny interfejs realme, ale wszystko wydaje się prostsze. Niektóre opcje zostały usunięte, takie jak dostosowywanie ikon, rozszerzenie dynamicznej pamięci RAM i skróty na pasku bocznym. Na szczęście nadal są tu wszystkie niezbędne elementy, takie jak tryb ciemny, podzielony ekran i kilka innych. Usunięcie niektórych opcji dostosowywania może zniechęcić, ale ci, którzy lubią prostsze i nieskomplikowane interfejsy z pewnością docenią realme UI R Edition.
Warto jeszcze dodać, że wersja R zawiera Kids Space, w której treści, takie jak aplikacje, książki i filmy, są odpowiednie dla wieku. Ponadto ma kontrolę rodzicielską połączoną z aplikacją Google Family Link.
Bateria, audio, fotografia i łączność
Tablet został wyposażony w aparat główny 8 MP z przysłoną obiektywu f/2.0 bez wsparcia ze strony diody doświetlającej LED oraz aparat do selfie 5 MP ze światłem f/2.2. Pod względem jakości zdjęć tylny aparat robi przyzwoite ujęcia, które można spokojnie udostępniać w mediach społecznościowych. Detale wychodzą miękko, a zakres dynamiki nie jest dobrze zdefiniowany, aczkolwiek kolory są całkiem naturalne, choć niekiedy lekko wyprane. Nie przeszkadza mi to jednak wcale, gdyż jest to tablet i jego priorytetem nie są możliwości fotograficzne, a to, co oferuje jest wystarczające.
Przedni aparat jest również wystarczający, jednakowo do autoportretów, jak i wideorozmów.
Stereofoniczne głośniki są na dobrym poziomie. Zgodnie z oczekiwaniami nie ma tutaj głębokiego basu, ale jest głośno. Poza tym ten system dźwięku jest całkiem dobry do oglądania filmów na wszelkiego rodzaju serwisach streamingowych, biorąc pod uwagę cenę.
Jeśli chodzi natomiast o żywotność akumulatora o pojemności 6400 mAh, to jest całkiem dobrze. Tablet przy bardziej intensywnym użytkowaniu (nie wliczam w to gamingowych sesji) wytrzymuje spokojnie jeden dzień i do tego ma jeszcze lekki zapas na kolejny. Ładowanie jest trochę powolne, pomimo szybkiego ładowania 18W. Szybkie 30-minutowe doładowanie zapewni około 23 procent, a 60-minutowe prawie 50 procent. Pełne naładowanie od zera zajmuje 2 godziny i 15 minut.
Zaplecze komunikacyjne przedstawia się następująco: modem LTE, dwuzakresowy moduł WiFi w standardzie ac, Bluetooth 5.0, port USB typu C, jak również gniazdo słuchawkowe mini-jack 3.5 mm. Warto dodać, że realme Pad Mini obsługuje dwie karty SIM i do tego jeszcze można wykonywać z niego połączenia, jak również wysyłać wiadomości. Musicie jednak wiedzieć, że nie ma dedykowanego głośnika do rozmów i wykorzystuje multimedialne, a zatem w celu zachowania prywatności warto skorzystać ze słuchawek.
Podsumowanie
realme Pad Mini to tablet interesujący i z pewnością warty rozważenia. Niewątpliwie jego mocną stroną jest pełne wsparcie dla sieci 4G LTE z możliwością wykonywania połączeń. To sprawia, że może okazać się dla wielu lepszym wyborem, aniżeli smartfon, jeśli priorytetem jest duży wyświetlacz, a budżet jest ograniczony.
To również urządzenie przeznaczone dla kogoś, kto uwielbia konsumować treści, ale nie zadowala się powierzchnią ekranu, jaką może dać smartfon. Atrakcyjny duży ekran i głośniki stereo sprawiają, że jest niezawodnym towarzyszem podróży podczas konsumpcji rozrywki. Jest to również urządzenie przyjazne dzieciom, które może doskonale sprawdzać się zarówno w nauczaniu domowym, jak i okazjonalnych grach. W przypadku realme Pad Mini docenić trzeba również design i jakość wykonania.
Sam wyświetlacz nie jest szczególnie dokładny w zakresie odwzorowania kolorów, ani nie ma szerokiej gamy. Niższa rozdzielczość może zniechęcić tych, którzy celują w wyświetlacz o lepszej jakości.
Ogólnie rzecz biorąc, realme Pad Mini to solidny tablet rozrywkowy dla mas. Ci, którzy szukają niedrogiego, małego tabletu na rynku pełnym dużych urządzeń średniopólkowych i flagowych, z pewnością docenią produkt realme.
Od 19 maja najnowszy model realme Pad mini dostępny będzie dwóch wariantach cenowych: 899 zł (WiFi 4 + 64 GB) oraz 999 zł (LTE 4 + 64 GB) w sklepach Media Expert, RTV Euro AGD oraz x-kom, a także na sklep-realme.pl oraz w realmeshop.pl.