Muszle słuchawek obracają się o 90 stopni, dzięki czemu można je idealnie dostosować do kształtu głowy. Obicia zostały wykonane z materiału skóropodobnego, który jest w miarę wygodny i dokładnie nachodzi na całe uszy. Tactic3D Rage świetnie izolują dźwięki z zewnątrz, sprawiając, iż gracz słyszy tylko to, co chce. Za to potężny plus.
Niestety ogromny minus należy się za wykonanie pałąka. Ten standardowo posiada gąbkę, która rzekomo miała sprawiać, iż korzystanie ze słuchawek będzie niezwykle wygodne. Zastosowanie twardego materiału skóropodobnego w połączeniu z niezwykle twardym wypełnieniem powoduje, iż użytkownik przez pierwsze dni korzystania ze sprzętu boryka się z odciśnięciami i bólami w okolicach czubka głowy. Jest to niezwykle nieprzyjemne i uciążliwe uczucie. Sytuacji wcale nie poprawia ogólna budowa słuchawek, które mocno przylegają do głowy, uciskając ją także z boków. Po kilku dniach czaszka przyzwyczaja się do tego stanu rzeczy, jednakże od czasu do czasu trzeba zmieniać pozycję, w której pałąk przylega do głowy, by dać jej trochę odpocząć.
Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek wcześniej miał do czynienia z tak niewygodnymi słuchawkami. A przecież wystarczyło zastosować normalną gąbkę, jaka została wykorzystana chociażby w modelu Fatality tego samego producenta. Zupełnie nie rozumiem filozofii firmy. Wygoda użytkowania jest przecież jedną z tych kwestii, która decyduje o ogólnym zadowoleniu klienta.
Osobny akapit warto również poświęcić instalacji sterowników. Te niestety nie zostały dodane w formie płyty do pudełka i trzeba je manualnie ściągnąć ze strony producenta. Fajnie by jednak było, gdyby Creative pokusił się o dodanie ich do zestawu. W końcu słuchawki kosztują prawie 400 złotych.
Po podłączeniu adaptera USB system Windows 7 automatycznie wykrył urządzenie i zainstalował odpowiednie sterowniki dźwięku, uprzednio pobierając je z internetu. Nie trzeba zatem manualnie ich szukać, aczkolwiek wtedy też tracimy wiele możliwości, jakie daje oprogramowanie producenta. Nim jednak je opiszę, nasuwa mi się jeszcze jedna kwestia. Co z użytkownikami bez dostępu do internetu? Doskonale zdaję sobie sprawę, iż jest ich coraz mniej, jednakże należy ten problem poruszyć. Oprogramowania nie ma w zestawie, natomiast system Windows pobiera sobie potrzebne sterowniki z internetu. Wniosek nasuwa się jeden – bez połączenia z globalną siecią podczas instalacji słuchawki stają się bezużyteczne.
Na oficjalnym forum Creative’a nie znalazłem żadnego rozwiązania. Dopiero odpowiednie zagłębienie się w przyczynę sprawiło, iż metodą prób i błędów, po wielu godzinach szukania, udało mi się poprawnie zainstalować sprzęt. Nie twierdzę, iż jest to pospolicie występujący błąd, jednakże spora część internautów miała z nim styczność, a rozwiązanie jest poniekąd nietypowe. Z redaktorskiego obowiązku musiałem o tym wspomnieć.
To jednak nie koniec moich problemów ze sterownikami. Tactic3D Rage posiadają potencjometr na lewej muszli, dzięki czemu można w łatwy sposób zwiększać bądź zmniejszać głośność. Niestety funkcja ta w ogóle nie działała w moim przypadku. Solucją miała być aktualizacja firmware’u. Jednakże podczas jego wykonywania słuchawki zacinały się, nie dając się wyłączyć, ani włączyć. Dopiero całkowite wyczerpanie baterii rozwiązywało problem. Odpuściłem sobie zatem zabawę i operowałem głośnością z poziomu Windowsa, co nie było szczególnie wygodnym rozwiązaniem.
Zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiają możliwości, jakie oferuje dołączone oprogramowanie. Możemy dzięki niemu podejrzeć stan naładowania baterii czy zapisać jeden z wielu profilów ustawień. Z myślą o leniwych użytkownikach przygotowane zostały również domyślne profile ustawień do gier strategicznych, wyścigowych, akcji itp. Ponadto wśród nich znajdziemy ulubione ustawienia słynnych graczy z formacji Dignitas i Complexity. Bardzo fajna sprawa.
Oprogramowanie posiada również kilka ciekawych funkcji, które pozwalają na podbicie basowe, uczynienie dźwięku bardziej czystym czy chociażby wyostrzenie dialogów w filmach. Dostępna jest także funkcja Smart Volume, która automatycznie dostosowuje poziom dźwięku. Dzięki temu mamy pewność, że nie zostaniemy zaatakowani głośno nagranym filmikiem, który właśnie odtwarzamy.
Z poziomu programu dostępny jest oczywiście klasyczny korektor graficzny, dzięki któremu dostosujemy barwę dźwięku do naszych indywidualnych wymagań. Trzeba tutaj przyznać, iż nawet na ustawieniach standardowych słuchawki wydobywają bardzo czysty i zadowalający dźwięk. Wśród funkcji warto również wymienić możliwość zmiany barwy własnego głosu, dzięki czemu będziemy brzmieć jak kosmita, czy też typowy robot. Oprogramowanie dostarcza sporą liczbę predefiniowanych profilów, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby zastosować własne, bawiąc się odpowiednimi suwakami. Funkcja ta to fajny bajer podczas luźnych rozmów ze znajomymi.
Ostatnia zakładka pozwala natomiast na dostosowanie kolorów wyświetlanych na muszlach oraz wybór intensywności ich pulsacji.
Dźwięk testowałem na kilku gatunkach muzycznych i praktycznie każdy z nich odgrywany był bez większych zarzutów. Zarówno brzmienia gitarowe, jak i ciężka, elektroniczna muzyka charakteryzuje się dobrym odwzorowaniem. Czystość pozwala na wydobycie odpowiedniej głębi odgrywanych utworów. Zawiedzeni mogą być jedynie całkowici maniacy basu, którzy przedkładają go ponad wszystko inne.
Słuchawki sprawują się równie dobrze podczas toczenia zażartych partyjek w grach komputerowych. Tactic3D Rage obsługuje wspomagane sprzętowo środowisko 3D, dzięki czemu w większości tytułów otrzymujemy zupełnie nowe doznanie za sprawą dźwięku przestrzennego. Pod tym względem zestaw Creative’a nie odstaje od konkurencji.
Największą zaletą Tactic3D Rage jest natomiast wyjątkowa mobilność. Słuchawki działają w trybie bezprzewodowym na bardzo dużej odległości. Zasięg w zupełności wystarczał, aby sprzęt bezproblemowo działał w drugim pomieszczeniu, które jest dodatkowo oddzielone korytarzem. Jednoczesne słuchanie muzyki i wykonywanie innych czynności jest tu zatem jak najbardziej możliwe.
Godna podziwu jest także wytrzymałość baterii. Producent przechwala się, iż Tactic3D Rage potrafi działać bez przerwy przez około 16 godzin. Początkowo sceptycznie podchodziłem do tych danych, jednak rzeczywistość zweryfikowała, iż faktycznie tak jest. Sprzęt bezproblemowo działa kilkanaście godzin przy słuchaniu muzyki na poziomie 30-35 % głośności (dźwięk jest wtedy wystarczająco głośny) przy jednoczesnej maksymalnej pulsacji podświetlenia.
Ładowanie odbywa się za pomocą w miarę długiego i sztywnego kabla. Co najważniejsze, podczas tej czynności użytkownik może spokojnie używać słuchawek do normalnych celów, zupełnie jakby korzystał z zestawu przewodowego. Pełne naładowanie baterii zajmuje około 4-5 godzin.
Tactic3D Rage Wireless to bardzo ciekawe urządzenie, które oferuje niezwykłą mobilność i pozwala na całkowite pozbycie się uciążliwego okablowania. Jakość dźwięku jest zadowalająca, co przejawia się przede wszystkim w jego czystości. Dobre wrażenie sprawiają również możliwości dołączonego oprogramowania. Niestety zestaw Creative’a nie został pozbawiony wad. Słuchawki są strasznie niewygodne i po kilku godzinach można doświadczyć nieprzyjemnego bólu głowy. Występować mogą również okazjonalne problemy z instalacją sterowników czy działaniem potencjometru. Czy w porównaniu z dość wysoką ceną (ok. 400 zł) mankamenty te można zignorować? To już musicie ocenić według własnych preferencji.
Dane techniczne:
Słuchawki:
- Przetworniki: magnes neodymowy o średnicy 50 mm
- Pasmo przenoszenia: 20 Hz ~ 20 kHz
- Impedancja: 32 omów
- Czułość: 102 dB/mW
Mikrofon:
- Typ mikrofonu: Kondensator z technologią redukcji szumów
- Pasmo przenoszenia: 100 Hz ~ 6,5 kHz
- Impedancja: 2,2 kilooma
- Czułość: -40 dBV/Pa
Przekaźnik USB:
- Port USB 1.1 lub 2.0
Interfejs:
- Bezprzewodowy w pasmie ISM 2,4 GHz
Zalety | Wady |
---|---|
Klasyczny design | Niewygodne |
Dobra izolacja otoczenia | Problemy ze sterownikami |
Możliwości dołączonego oprogramowania | Niedziałający potencjometr |
Czysty dźwięk | Wysoka cena |
Voice FX | |
Wysoka mobilność | |
Wytrzymała bateria |