Słuchawki zostały wykonane z czarnego, błyszczącego plastiku, co robi całkiem niezłe wrażenie. Największą zaletą takiego rozwiązania jest fakt, iż urządzenie praktycznie w ogóle się nie brudzi. Docenią to przede wszystkim posiadacze gadżetów wykonanych z czarnego, matowego tworzywa, na którym kurz jest widoczny praktycznie przez cały czas. Muszle zostały dodatkowo podkreślone elementami czerwonymi, które idealnie komponują się z resztą stylistyki. Pomimo przemyślanego wyglądu, nie przypadł mi on jakoś mocno do gustu. Słuchawki sprawiają wrażenie bardzo męskich, co niekoniecznie musi się dobrze kojarzyć w przypadku urządzeń elektronicznych. Jest to jednak moja prywatna opinia i w żaden sposób nie można tego zaliczyć jako minus, wszak „de gustibus est non disputandum”.
Pałąk został wykonany z solidnego tworzywa i bardzo dobrze komponuje się z głową. Regulowana wysokość pozwala natomiast dostosować wielkość słuchawek do fizycznych predyspozycji użytkownika. W tym też miejscu należy powiedzieć, iż zestaw Cavimanus jest ogromny, co ma oczywiście swoje plusy, jak i minusy. Do tych pierwszych można oczywiście zaliczyć bardzo dobrą izolację otoczenia. Muszle wykonane z tworzywa imitującego prawdziwą skórę w całości zakrywają uszy, dzięki czemu mamy pewność, że nie usłyszymy zbyt wielu dźwięków dobiegających do nas z zewnątrz. Minusem jest natomiast ciężar urządzenia. Słuchawki swoje ważą, co jest szczególnie dokuczliwe po kilku godzinach. Użytkownik może odczuwać nieprzyjemne bóle karku, co dla wielu osób będzie czynnikiem dyskwalifikującym Cavimanusa. W końcu nie po to kupujemy słuchawki, aby po jakimś czasie skarżyć się na różnego rodzaju bóle.
Na szczęście pod każdym innym aspektem jest już znacznie lepiej. Zestaw Geniusa obsługuje dźwięk przestrzenny 7.1. Technicznych cudów tu nie uświadczymy, wszak słuchawki nigdy nie zastąpią porządnego zestawu kina domowego, jednakże technologia spełnia swoją rolę z nawiązką. Dźwięk przestrzenny przydaje się przede wszystkim w grach sieciowych, szczególnie w strzelankach, gdzie na podstawie odgłosów oceniamy, z której strony nadchodzi przeciwnik.
Cavimanus posiada wbudowany system wibracji, który nadaje odpowiedniej głębi niskim tonom oraz sprawia, że odgłosy wszelkiego rodzaju wybuchów brzmią soczyście. Jest to główny czynnik, dla którego warto nabyć te słuchawki. Wibracje odpowiednio podbijają basy i sprawiają, że czuć tę charakterystyczną moc, która zazwyczaj wydobywa się z dobrej jakości subwoofera. Zbyt duża ilość niskich tonów może jednak spowodować charakterystyczne charczenie. Zdarza się to jedynie w skrajnych przypadkach, a dodatkowo defekt można zniwelować dołączonym equalizerem. Oczywiście twórcy przewidzieli możliwość wyłączenia wibracji, jednakże wtedy dźwięk jest płaski, pozbawiony swojego wyrazu i po prostu okropny.
Cavimanus rewelacyjne sprawdza się w różnego rodzaju grach, w końcu do tego przede wszystkim został stworzony, jednakże dobrze radzi sobie również z muzyką. Gustuję przede wszystkim w utworach elektronicznych, gdzie przeważają schematy techniczne i mocne basy, więc mogłem dokładnie ocenić jakość dźwięku wydobywającego się ze słuchawek. Ten jest przyzwoity, choć czasami można wyczuć pewne wygłuszenie wyższych tonów. Brakowało mi po prostu czystości dźwięku, do której na co dzień jestem przyzwyczajony. Zestawowi Geniusa zdecydowanie nie można jednak odmówić mocy. Słuchawki pokazują pazur w zadziornych utworach, gdzie ostre dźwięki odgrywają pierwsze skrzypce, a muszle przyjemnie wibrują wraz z kolejnymi basami. Zadowoleni powinni być zarówno fani elektroniki, jak i szeroko pojętej muzyki gitarowej.
Cavimanus posiada solidny, ogumowany kabel o długości 2,5 metra, co zdecydowanie wystarcza podczas codziennej pracy z komputerem. Niestety zabrakło na nim pilota odpowiedzialnego za sterowanie głośnością. Ta odbywa się z poziomu pokrętła, które na stałe wbudowane jest w lewą muszlę. Tak więc jakakolwiek ingerencja w poziom dźwięku wymaga od użytkownika sięgnięcia do lewego ucha, co niekoniecznie musi być wygodne. Wielokrotnie zdarzało mi się, iż podczas zdejmowania słuchawek przez przypadek zmieniałem poziom głośności.
Przemyślanym rozwiązaniem jest natomiast wysuwany mikrofon, który na stałe jest przymocowany do muszli. W momencie, gdy z niego nie korzystamy, wystarczy wsunąć go w specjalnie do tego przygotowane miejsce. Dzięki takiemu rozwiązaniu mamy pewność, że nigdy go nie zgubimy, a w razie potrzeby jest zawsze pod ręką. Po maksymalnym odchyleniu mikrofon samoczynnie włącza się w systemie.
Do zestawu dołączona jest także płytka z oprogramowaniem. Aplikacja pozwala na dostosowanie poszczególnych ustawień związanych z dźwiękiem przestrzennym. Z poziomu programu mamy również dostęp do klasycznego equalizera. Możemy zatem w prosty sposób dostosować jakość dźwięku bądź też skorzystać z predefiniowanych ustawień.
Genius Cavimanus to dość specyficzny zestaw, który nie każdemu użytkownikowi musi przypaść do gustu. Bezapelacyjnie największą wadą urządzenia jest wysoka waga, jednakże rekompensowane jest to bardzo dobrą jakością dźwięku wspomaganą przez rewelacyjny system wibracyjny. Słuchawki idealnie sprawdzają się w grach komputerowych, oferując przy okazji niezłą imitację dźwięku przestrzennego. Cavimanusa w pierwszej kolejności polecić można użytkownikom poszukującym niespotykanych wrażeń, którzy przymkną oko na sporadyczne bóle karku.
Zalety | Wady |
---|---|
Potężne basy z wibracjami | Spore rozmiary i ciężar |
Imitacja dźwięku przestrzennego | Zmiana głośności na lewej muszli |
Wbudowany, wygodny mikrofon | |
Idealnie izolują otoczenie |