SPECYFIKACJA
| Liczba przycisków | 6 |
| Liczba programowalnych przycisków | 6 |
| Sensor | Optyczny |
| Rozdzielczość | 250 – 4000 DPI |
| Akceleracja | 20 Gs |
| Prędkość | 140 IPS |
| Częstotliwość próbkowania | 1 000 Hz |
| Długość przewodu | 180 cm |
| Komunikacja | Przewodowa |
| Obsługiwane systemy operacyjne | Windows XP/Vista/7/8/8.1/10 (32/64-bit)/ Mac OS X (10.7-10.11) |
| Cechy dodatkowe | Wielokolorowe podświetlenie |
| Waga | 120 g (w przybliżeniu – bez kabla) |
| Wymiary | 120x67x40 mm |
WYGLĄD I KONSTRUKCJA
Oczywiście zaczęliśmy od unboxingu, który możecie obejrzeć powyżej. Rival 100 to dość spora (120x67x40 mm) choć w miarę lekka (120 gramów) mysz dla graczy wykonana z wysokiej jakości materiałów – co nie powinno nikogo dziwić bo to przecież sprzęt SteelSeries.
{reklama-artykul}Jeśli chodzi o design to względem poprzedniego modelu wiele się nie zmieniło. Jest prosto, klasycznie i bez udziwnień. Najważniejsza różnica to symetryczny kształt, dzięki któremu sprzęt jest kierowany zarówno dla osób prawo jak i leworęcznych. W rzeczywistości boczne przyciski (które teraz są dużo mniejsze) wciąż znajdują się po lewej stronie urządzenia, a co za tym idzie to praworęcznym graczom będzie korzystało się z Rival 100 wygodniej.
Prócz wspomnianych 2 bocznych klawiszy myszka została wyposażona jeszcze w 4 przyciski – 2 standardowe, jeden w rolce oraz jeden nad nią. Wierzch sprzętu pokryty został przyjemnym w dotyku materiałem, który niestety dość mocno się palcuje. Jednak i tak jest lepszy niż tandetny, połyskliwy plastik. Kolejna zmiana w stosunku do pierwszego Rivala to pozbycie się gumowych boków na rzecz perforowanego plastiku. Czy była to dobra decyzja? I tak, i nie, ale o tym za chwilę.
Pod spodem mamy naprawdę świetne ślizgacze, dzięki którym sprzęt gładko przesuwa się zarówno po różnych podkładkach jak i blacie biurka. Do tego 1,8 metrowy kabel (niestety bez oplotu) zakończony wtyczką USB, a w środku optyczny sensor AVAGO SDNS-3059-SS, o rozdzielczości maksymalnie sięgającej do 4000 DPI.
WRAŻENIA Z UŻYTKOWANIA
Trzeba przyznać, że z nowego produktu duńskiej firmy to korzysta się bardzo wygodnie. Sprzęt dobrze leży w dłoni i nadaje się do wszystkich trzech typów chwytów (palm, fingertip, claw), choć dla niektórych do tego ostatniego może być nieco za długi. Przyciski są dobrze umiejscowione i używa się ich praktycznie bezproblemowo. Nawet zmniejszenie bocznych guzików to nie kłopot.
Sprawa wygląda trochę inaczej jeśli chodzi o boki urządzenia. Pozbyto się gumy, na którą część graczy narzekała (a konkretnie na jej dużą ścieralność) i zastąpiono ją perforowanym plastikiem. Ten z całą pewnością ścierał się będzie wolniej ale niestety palce ślizgają się po nim bardziej niż po wcześniej wykorzystywanym tworzywie. Nie oznacza to jednak, że chwyt myszki nie jest pewny. Podczas rozgrywki nie miałem przypadków wyślizgnięcia się gryzonia z dłoni nawet w najbardziej angażujących momentach. I być może to tylko moje subiektywne odczucia ale zwyczajnie bardziej odpowiadało mi poprzednie rozwiązanie.
Nie mam wiele więcej do zarzucenia jeśli chodzi o użytkowanie SteelSeries Rival 100. Dzięki bardzo dobrym ślizgaczom i precyzyjnemu sensorowi (choć słabszemu niż we wcześniejszym modelu) sprawdza się jak najbardziej w grach każdego typu. Choć fanów MMO zapewne odstraszy zdecydowanie zbyt mała liczba przycisków, do których możemy przypisać makra. Jednak jeśli gracie np. w FPSy to powinniście być z tego gryzonia zadowoleni.
OPROGRAMOWANIE
By w pełni cieszyć się sprzętem trzeba pobrać oprogramowanie SteelSeries Engine 3 dostępne tutaj. Dopiero po jego zainstalowaniu otrzymamy dostęp do opcji konfiguracji i personalizacji urządzenia.
Na początek mamy 3 zakładki My Gear, Library oraz Gamesense. Pierwsza z nich pozwala nam modyfikować ustawienia naszego gryzonia i do niej przejdziemy za chwilę. Druga natomiast umożliwia „podpięcie” do aplikacji konkretnych gier dzięki czemu nie trzeba każdorazowo personalizować sprzętu do kolejnych tytułów. Zrobimy to raz, a przygotowana konfiguracja będzie ładowała się z każdym odpaleniem danej produkcji.
Ostatnia zakładka czyli Gamesense pozwala nam dopasowanie podświetlenia tak by odpowiednio reagowało na wydarzenia w grach CS:GO, Dota 2 czy Minecraft. Zdrowie spadnie nam poniżej 10%? Myszka zacznie pulsować czerwonym światłem. Dodatek ciekawy ale w tym przypadku to raczej niezbyt potrzebny bajer biorąc pod uwagę, że logo gryzonia będzie przez większość czasu schowane pod naszą dłonią, a podświetlenie rolki jest niezbyt duże (i też może być niewidoczne spod palców).
{reklama-artykul}Po automatycznym wykryciu podłączonego sprzętu odnajdziemy go we wspomnianej już zakładce My Gear. Tam w łatwy sposób możemy przypisać rozmaite akcje, takie jak manipulowanie ogólnym poziomem głośności, uruchomienie danej aplikacji czy stworzone wcześniej makra (w edytorze dostępnym również na tej stronie) do konkretnych przycisków. Do tego to właśnie tu zmieniamy czułość myszki (CPI i DCPI), jej przyspieszenie oraz częstotliwość odświeżania. Wszystko w jasny i przejrzysty sposób. A po kliknięciu w napis LED spersonalizujemy kolor i rodzaj podświetlenia. Dostępnych jest około 16 milionów barw w 3 formach – stałej, oddychającej oraz zmieniającej się co jakiś czas.
PODSUMOWANIE
SteelSeries Rival 100 kolejny bardzo dobry produkt duńskiej firmy. Kierowany do osób, którym z pewnych przyczyn nie pasował poprzedni model z tej serii. Czy to ze względu na jego wyprofilowanie czy gumę na bokach urządzenia. Jednak nawet po zmianach gryzoń ten pozostaje świetnym sprzętem wykonanym z wysokiej jakość materiałów, który sprawdza się w każdej formie rozgrywki.
| Zalety | Wady |
|---|---|
 Symetryczny kształt |
 Słabszy sensor niż u poprzednika |
| Wysoka jakość wykonania |
Stosunkowo mała liczba przycisków |
| Cena |
Dość śliski perforowany plastik na bokach |
| Przejrzyste oprogramowanie |
|
| Wygoda użytkowania |
|
| Świetne ślizgacze |
Produkt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.