Amazfit Band 7 ma wyświetlacz AMOLED, który jest o 112% większy od tego zastosowanego w poprzedniej generacji (Band 5), akumulator większy o 102 mAh, ponad sto nowych trybów sportowych i kilka nowych rozwiązań w oprogramowaniu, takich jak zawsze włączony wyświetlacz (AOD). A do tego waży niewiele więcej i jest tylko nieznacznie droższy.
Podobnie jak większość tego typu akcesoriów fitness, Amazfit Band 7 nie ma wbudowanego systemu pozycjonowania GPS, więc podczas ćwiczeń koniecznie trzeba zabierać ze sobą smartfon. Model ten jest bezpośrednim konkurentem dla Xiaomi Mi Band 7 w kategorii tanich trackerów fitness. To, czy jest od niego jednak lepszy, to już musicie ocenić sami po przeczytaniu tej recenzji, do czego serdecznie zapraszam.
Konstrukcyjnie to dobra opaska
Niezbyt wygórowana cena sprawiła, że Amazfit Band 7 ma korpus i tył wykonane z tworzywa sztucznego. Mocno doceniam tworzywo sztuczne, z którego został wykonany pasek. Jest bardzo, ale to bardzo przyjemne w dotyku. Do tego jeszcze zapięcie jest wygodne i jest sporo dziurek. Szkoda jednak, że nie jest tak przemyślane, jak w GTS 4 mini, w którym to po odpowiednim dopasowaniu do nadgarstka, nadmiar paska chowa się pod spód.
Na całe szczęście, jeśli nie podoba ci się domyślny pasek, zawsze możesz kupić nowe zgodnie z własnymi upodobaniami.
Opaska waży 29 gramów, co jest niczym w porównaniu ze smartwatchami, które zwykle mieszczą się w zakresie 45-60 gramów. Krótko mówiąc, nie czułem się niekomfortowo, nosząc Amazfit Band 7 przez cały dzień i całą noc, aczkolwiek smartwatch noszę również przez niemal całą dobę, więc to dla mnie żadne wyzwanie.
W kopercie o wymiarach 24 x 42 x 12,2 mm osadzono wyświetlacz zabezpieczony hartowanym szkłem z powłoką niwelującą gromadzenie się odcisków palców. Na opasce nie ma ani jednego przycisku, gdyż jej obsługa odbywa się wyłącznie za pośrednictwem dotyku.
Ma również wbudowaną obsługę Alexa i aby z niej skorzystać, będziesz musiał podłączyć Amazfit Band 7 do swojego smartfona. Jeszcze jedno, smartband ma na wyposażeniu tylko mikrofon, nie ma głośnika.
Warto jeszcze dodać, że, Amazfit Band 7 jest nieco większy w porównaniu z jakimkolwiek innym trackerem, więc jeśli chcesz kupić mniejszy, rozejrzyj się za czymś innym. Może się bowiem wydawać, że używasz smartwatcha, który ma kształt opaski. Jeśli jednak cenisz sobie duży ekran, to jest urządzenie dla Ciebie.
Na odwrocie znajdują się czujniki SpO2 i tętna, a także dwa magnetyczne piny do szybkiego ładowania zegarka za pomocą dedykowanej ładowarki magnetycznej. W zestawie sprzedażowym nie ma zasilacza, aczkolwiek to raczej nie powinno dziwić.
Jest to smartband ze stopniem wodoodporności 5ATM, co oznacza, że można z nim pływać (zanurzenie do 50 m) i brać prysznic, choć standardowo lepiej nie moczyć go w gorącej wodzie.
Duży i ładny ekran AMOLED z AoD
Amazfit postawił na wyświetlacz o przekątnej 1.47”, który wykonany został w technologii AMOLED i charakteryzuje się standardową częstotliwością odświeżania na poziomie 50 Hz. Ekran ten ma rozdzielczość 198 x 368 pikseli i przed zarysowaniami jest chroniony warstwą szkła hartowanego, a także posiada powłokę oleofobową (zapobiegającą odciskom palców), która jest skuteczna.
Mocnym akcentem jest obecność funkcji Always On dzięki, której Amazfit Band 7 jest w stanie wyświetlać tarczę zegarka (do wyboru cyfrowa lub analogowa) przez cały czas lub zgodnie z harmonogramem, albo też wcale. Wszystko zależy bowiem od preferencji użytkownika. Główny wyświetlacz można aktywować ruchem nadgarstka – gest ten jest rozpoznawany tylko z minimalnym opóźnieniem, czego za wagę uznać nie mogę. Docenić natomiast muszę sam wygląd tarcz AoD.
Patrząc na wyświetlacz AMOLED nie można odnieść wrażenie, że Amazfit użył taniego panelu, a wręcz przeciwnie – to naprawdę wysokiej klasy ekran, który generuje soczyste i piękne kolory. Do tego jest na tyle jasny, że nie miałem żadnych problemów podczas korzystania z opaski na zewnątrz lub w pomieszczeniach. Niestety zabrakło tutaj automatycznej regulacji poziomu jasności.
W dedykowanej aplikacji Zepp na smartfona (Android lub iOS) znaleźć można kilkadziesiąt tarcz zegarka dla Amazfit Band 7, które można pobrać i dość szybko zsynchronizować. Wszystkie tarcze, które tam znajdziecie, są darmowe.Następnie można tarcze zegarka w aplikacji i szybko przełączać się między nimi, dotykając i przytrzymując na ekranie głównym opaski.
Funkcje opaski, pomiary, aplikacja i bateria
Jak wspomniałem przed chwilą, smartband Amazfit Band 7, współpracuje z aplikacją Zepp i synchronizuje z nią swoje dane przez Bluetooth. Proces jest znacznie płynniejszy i w przeciwieństwie do opasek poprzedniej generacji firmy, nadmierna zależność od aplikacji jest teraz znacznie mniejsza. Na opasce można szybko sprawdzić dane dotyczące treningu lub snu i kilka innych rzeczy, aczkolwiek informacje dotyczące celów, raporty i tarcze są, co zrozumiałe, dostępne tylko z poziomu aplikacji.
Interfejs aplikacji jest bardzo przyjemny dla oka, prosty i intuicyjny zarazem. Wszystkie karty fitness są prezentowane na ekranie głównym i można je swobodnie przestawiać, aby komfortowo je przeglądać. Wyświetlają tętno, poziom stresu i tlenu we krwi, dane dotyczące snu, liczbę kroków i nie tylko. Karta Zdrowie pokazuje dane treningowe i umożliwia wyznaczanie celów. Zakładka Profil służy głównie do zarządzania ustawieniami opaski i danymi osobowymi.
Interfejs Zepp OS obecny na opasce jest przyjemny, dzięki żywym kolorom i animacjom. Nadal jest czysty i łatwy w użyciu nawet dla nowicjusza i obsługiwany za pomocą gestów. Należy przesunąć palcem w dół na ekranie głównym, aby uzyskać szybkie ustawienia, przesunąć palcem w górę, aby wyświetlić powiadomienia, a także przesunąć palcem w lewo lub w prawo, aby przeglądać widżety, takie jak postęp dziennych celów, PAI, tętno, poziom nasycenia krwi tlenem, dane dotyczące snu i wiele więcej (można ustawić kolejność i dodać/usunąć karty z poziomu aplikacji).
Podobnie, jak w przypadku Amazfit GTS 4 mini, tak i w Band 7 możliwe jest doinstalowanie dodatkowych programów z poziomu aplikacji Zepp na smartfonie. I choć nie ma ich jeszcze wielu, to jednak miły dodatek.
Amazfit Band 7 ma wszystkie czujniki z BioTracker PPG 3.0, 3-osiowy czujnik przyspieszenia i czujnik geomagnetyczny, podczas gdy nie ma wbudowanego GPS. Aczkolwiek wbudowany GPS bardzo pomaga, jeśli biegasz na świeżym powietrzu, ale jeśli tego nie robisz, nie jest to zbyt przydatne.
Opaska może również automatycznie wykrywać aktywność, na przykład, jeśli biegasz lub chodzisz i zapomnisz rozpocząć aktywność, opaska wibruje i wyświetla komunikat „Wygląda na to, że biegasz lub chodzisz”. Zwykle nie ma funkcji automatycznego wykrywania w tanich akcesoriach ubieralnych, ale jest dostępne w Amazfit Band 7, ponieważ działa na Zepp OS. Tak, jest to funkcja oprogramowania, a jednak nie widać tego na co dzień w tanich smartwatchach i opaskach.
Czujnik BioTracker PPG 3.0 może monitorować tętno, tlen we krwi, poziom stresu i sen, a niektóre z nich przez całą dobę, jeśli zachodzi taka potrzeba. Szybkość pomiarów SpO2 również znacznie się poprawiła względem poprzedniej generacji. Nadal trzeba trzymać rękę stabilnie, ale wynik można uzyskać w około 30 sekund. Można także dokonać pomiaru dla czterech parametrów w 45 sekund. Mierzy wtedy tętno, poziom tlenu, poziom stresu i częstość oddechów za jednym razem.
Niezależnie od tego, jaką aktywność uprawiasz, aby uzyskać lub utrzymać swoją formę, jest bardzo prawdopodobne, ze Amazfit Band 7 na pewno ma do tego tryb sportowy. Spośród 120 dostępnych znaleźć można te najpopularniejsze tryby, takie jak bieganie, jazda na rowerze lub pływanie, a także bardziej dziwaczne, takie jak parkour, szachy, taniec na placu lub puszczanie latawców.
We wszystkich trybach można ustawić cel treningu na podstawie czasu lub spalonych kalorii. Tylko kilka trybów ma rzeczywiste ekskluzywne funkcje, takie jak przepłynięcie określonej długości basenu, przejście określonej liczby kilometrów, utrzymanie określonego tempa podczas biegu lub wykonanie określonej liczby interwałów.
Dodatkowo opaska pozwala na wyciszenie lub odrzucanie połączenia i czytanie wiadomości, chociaż nie można na nie odpowiadać z poziomu opaski. Można wybrać, z których aplikacji chcemy otrzymywać powiadomienia, wraz z przypomnieniami o wydarzeniach i aktualizacjami pogody. Jest również wsparcie Alexa, jakkolwiek podstawowe.
Amazfit Band 7 otrzymał akumulator o pojemności 232 mAh. Akumulator wystarcza na długi czas dzięki oprogramowaniu Zepp OS. Producent sugeruje, że opaska na pojedynczym cyklu ładowania powinna wytrzymać nawet 18 dni podczas standardowego użytkowania, do 12 dni w trybie zwiększonego użytkowania.
I choć są to maksymalne czasy, to jednak podczas okresu testowego zbliżyłem się do nich bez większego problemu i Amazfit Band 7 lądował pod ładowarką średnio co dziesięć dni, co uważam za wynik bardzo dobry. W moim przypadku aktywne było stałe monitorowanie tętna co minutę, kilkanaście pomiarów SpO2, monitorowaniem snu, a także poziomu stresu i około dwie godziny jazdy na rowerze dziennie i liczenie kroków Pełne naładowanie za pomocą dołączonej magnetycznej ładowarki zajmuje około 2 godziny.
Podsumowanie
Prawdą jest, że większość użytkowników ma ograniczone wymagania w stosunku do swoich opasek fitness: dokładne monitorowanie stanu zdrowia, długo działająca bateria, przystępna cena. Amazfit Band 7 wygrywa pod każdym względem, testowanie najważniejszych pomiarów zdrowia jednym dotknięciem, długi czas pracy (wytrzymuje od 12 do 28 dni, w zależności od użytkowania), a także wodoodporność klasy 5 ATM.
Dlatego też Amazfit Band 7 zapewnia wszystko, czego użytkownicy szukają w monitorach fitness, a jednocześnie jest dostępny za około 200 złotych, co jest atrakcyjną ceną dla prawie wszystkich w Polsce. Jednak nie ma wbudowanego systemu pozycjonowania GPS i połączeń Bluetooth, więc miej to na uwadze przed zakupem.
Plusy:
+ ekran AMOLED
+ dokładność pomiarów
+ dobry czas pracy
+ stylowy design
+ wysoka odporność
+ Ciągłe śledzenie tętna i stresu
+ Naprawdę fajny, zawsze włączony wyświetlacz
Minusy:
– brak systemu GPS
– brak obsługi połączeń Bluetooth
– Brak NFC i głośnika