Czy back to the future w wykonaniu Unihertz powiódł się? Poniekąd tak, ale więcej o tym przeczytacie w poniższej recenzji TITAN pocket.
Wygląd
Nie da się ukryć, że TITAN pocket to dość krótki, aczkolwiek spory smartfon, o sporej wadze, przez zastosowane do wykonania obudowy komponenty. Na tylnym panelu króluje metal, z którego producent ułożył kształt w literę H. Pomiędzy zastosowano natomiast gumowane tworzywo sztuczne, które jest całkiem przyjemne w dotyku. Górne i dolne obrzeże również jest gumowane, a dłuższe boki (korpus) to metal, aczkolwiek matowy i dość miły.
Front to z kolei mała klawiatura QWERTY, a nad nią prawie kwadratowy wyświetlacz o przekątnej około 3,1 cala. Już w tym miejscu warto nadmienić, że jest to pomniejszony Unihertz TITAN z 2020 roku, dzięki czemu spokojnie mieści się w jednej dłoni, aczkolwiek dorosłego mężczyzny, gdyż kobiety mogą mieć spory problem z jego komfortową obsługą, nie wspominając już o dzieciach. Do tego dodać trzeba, że waży 216 gramów, przy grubości 16.8 mm.
Smartfon ma na wyposażeniu diodę powiadomień, gniazdo słuchawkowe 3.5 mm, a nawet port podczerwieni do sterowania urządzeniami domowymi. Na prawym boku umieszczono czerwony przycisk aktywujący latarkę po dłuższym przytrzymaniu, a podwójne kliknięcie na włączonym ekranie wykona zrzut. Tuż pod nim jest natomiast włącznik. Po lewej stronie tacka w wariancie hybrydowym (2x nanoSIM lub 1x nanoSIM + 1x microSD) i dwa przyciski doi regulacji głośności. Do wszystkich elementów na obudowie można sięgnąć bez problemu.
Klawiatura jest bardzo zbliżona do tej z modelu BlackBerry Bold. Klawisze mają na tyle wyrazisty kształt, że można je odróżnić wyłącznie dotykiem, a pomiędzy każdym z rzędów umieszczono srebrne progi mające pomóc w pisaniu bez konieczności patrzenia. Warto już w tym miejscu zaznaczyć, że kształt klawiszy jest jednak inny, niż w przypadku BB, gdyż te wychylają się w górę i na zewnątrz. Nie ma dedykowanego rzędu numerycznego, a zamiast tego trzeba nacisnąć klawisz Alt, aby uzyskać cyfrę, a przycisk Symbol, aby wyświetlić menu interpunkcyjne.
W górnym rzędzie klawiszy znajdują się również dedykowane przyciski Wstecz i wielozadaniowości oraz przycisk Home, w którym znajduje się fizyczny czujnik odcisków palców. Klawisz funkcyjny może także zostać wykorzystany do uruchamiania aplikacji lub wykonywania kilku innych czynności.
Samo wprowadzanie tekstu na tej klawiaturze jest powiedzmy, że poprawne, aczkolwiek to wyłącznie moja opinia. Mam po prostu normalnej grubości palce, ale coś czuję, że osoby o nieco grubszych mogą mieć już problem z bezbłędnym naciskaniem pożądanego klawisza. Wynika to przede wszystkim z rozmiaru pojedynczego przycisku – zdecydowanie większe są w klasycznym tytanie. Do tego klawiatura nie obsługuje języka polskiego, a zatem nie ma możliwości wprowadzania polskich znaków.
Miłym dodatkiem jest możliwość przewijania zawartości wyświetlanej na ekranie poprzez przesuwanie palcem w górę lub w dół po klawiaturze – nie ma znaczenia, w której części zostanie wykonany ten ruch.
Na koniec tego działu warto jeszcze dodać, że Unihertz TITAN pocket jest odporny na upadki, ale nie ma żadnego stosownego standardu odporności na przenikanie cieczy, a zatem nie próbujcie go zamoczyć, gdyż może to zakończyć się uszkodzeniem.
Ekran
W smartfonie zastosowano niemal kwadratowy wyświetlacz typu IPS charakteryzujący się przekątną 3.1” i rozdzielczością 716 x 720 pikseli. Taki układ sprawia, że nie wszystkie aplikacje wyświetlają się poprawnie, a o graniu można wręcz zapomnieć, gdyż treści są nienaturalnie ściskane i rozszerzane jednocześnie.
Poniekąd lekarstwem na taki stan rzeczy może okazać się wymuszenie przez smartfon wyświetlania treści w prostokątnym współczynniku proporcji poprzez dodanie czarnych pasków po lewej i prawej stronie ekranu. Aby aktywować ten tryb, trzeba przesunąć dwoma pałacami od góry ekranu ku dołowi.
Pod względem technicznym wyświetlacz jest dość przeciętny, gdyż generowane kolory są blade, a czytelność jest wyłącznie poprawna. Ponadto ekran ten jest dość ciepły, przez co biały jest mocno zażółcony i zdecydowanie nie każdemu przypadnie taki stan rzeczy do gustu.
Czujnik świata zastanego pracuje bardzo mozolnie i do tego jeszcze nie zawsze dobiera odpowiednie podświetlenie do warunków otoczenia. Maksymalne i minimalnie podświetlenie nie budzi natomiast zastrzeżeń. Ponadto oprogramowanie oferuje tryb ciemny, a także podświetlenie nocne.
Podzespoły i wydajność
Za działanie tegoż modelu odpowiedzialny jest układ SoC MediaTek helio P70, a zatem propozycja dla średniaków sprzed kilku ostatnich lat. To całkiem sensowna jednostka, która działa mniej więcej tak samo, jak SoC serii 600 firmy Qualcomm. Do tego dochodzi jeszcze 6 GB pamięci RAM i 111 GB dostępnej pamięci typu UFS 2.1 na dane i aplikacje, którą można rozszerzyć kartą pamięci microSD, jeśli zrezygnujesz z korzystania z dwóch kart SIM.
Wyniki testów porównawczych są tym, czego można oczekiwać od tego chipsetu. W Geekbench w teście jednego rdzenia smartfon uzyskał 299 punktów i 1426 pkt w teście wielu rdzeni. Te wyniki są zatem zbliżone do tych uzyskanych przez Samsunga Galaxy A31 lub A41. Zestaw taki sprawdzi się zatem do podstawowych zadań, do wykonywania połączeń, wysyłania wiadomości tekstowych, przeglądania internetu i mediów społecznościowych, czy też słuchania muzyki. Jest to jednak smartfon przede wszystkim do przesyłania wiadomości i poczty e-mail, który obsługuje wszystkie potrzebne aplikacje do tego celu.
To, co zaskoczeniem być jednak nie powinno to fakt, że gry nie działają dobrze z różnych powodów. Jednym z nich jest zastosowany wyświetlacz o niemal kwadratowych promocjach i dość niskiej rozdzielczości. Jak wspominałem wcześniej, treści są rozciągane, a po skorzystaniu z trybu mini wszystko jest na tyle malutkie, że komfort grania z tego żaden.
Unihertz TITAN pocket pracuje pod kontrolą Androida 11 z czymś, co można określić nakładką na system o nazwie Quickstep, który ma prostą siatkę ikon 4 na 3 z czterema ikonami szybkiego działania. Można oczywiście zainstalować inny launcher, aczkolwiek ten nie wygląda źle.
Problemem może jednak okazać się brak wsparcia posprzedażowego ze strony producenta, gdyż poziom zabezpieczeń jest datowany na kwiecień 2021, a smartfon nie wykrywa żadnej aktualizacji.
Quickstep został dobrze dopracowany pod kątem wykorzystania fizycznej klawiatury. Dzięki temu można na przykład przypisywać aplikacje lub skróty do krótkich, lub długich naciśnięć dowolnej litery na klawiaturze.
Bateria, multimedia i łączność
Energię dostarcza akumulator o pojemności 4000 mAh, co przy zastosowanych podzespołach przekłada się na kilka dni pracy bez konieczności ładowania. Podczas okresu testowego smartfon ładowałem najczęściej po około 2-3 dniach, co uważam za wynik bardzo dobry.
Umieszczony na tylnym panelu głośnik multimedialny oferuje poprawny dźwięk, a do tego jeszcze na odpowiednim poziomie głośności. I choć niskie tony nie mają tutaj absolutnie racji bytu, a głośnik jest stricte średniotonowy.
Producenta pochwalić trzeba za kompletne zaplecze komunikacyjne z NFC do płatności zbliżeniowych. Do tego dochodzi jeszcze dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.1, a także GPS z A-GPS, GLONASS i Beidou. Przewodową komunikację oferuje natomiast port USB typu C w standardzie 2.0.
Wbudowany w główny przycisk czytnik linii papilarnych jest skutecznym zabezpieczeniem danych, gdyż biometria działa bez zastrzeżeń i rozpoznawanie jest szybkie.
Możliwości fotograficzne Unihertz TITAN pocket są na bardzo przeciętnym poziomie, dlatego tez nie ma sensu rozpisywać się na ten temat jakoś specjalnie dużo. Na tylnym panelu umieszczono 16-megapikselowy aparat główny z przysłoną obiektywu f/1.7. Teoretycznie do obiektywu wpada całkiem sporo światła, aczkolwiek nie przekłada się na wynik końcowy. Nawet w dobrym świetle zdjęcia są przyciemnione, a kolory wyglądają jakby były zakurzone – coś w stylu retro. Niektóre ze zdjęć są również pozbawione ostrości. Na zdjęciach i filmach przy słabym oświetleniu obiekty są ledwo widoczne i do tego jeszcze brakuje trybu nocnego.
Podsumowanie
Unihertz TITAN pocket to smartfon zdecydowanie dla tych, którzy poszukują urządzenia do pracy, a zabawa nie jest im w głowie. Do tego chcą jeszcze urządzenia o podwyższonej odporności na upadki i z bardzo dobrym czasem pracy na pojedynczym ładowaniu. Najważniejszym jednak argumentem przemawiającym za zakupem tego modelu jest oczywiście fizyczna klawiatura QWERTY, która niektórym znacząco może ułatwić wprowadzanie tekstu.
Ogromna szkoda, że producent zdecydował się na zastosowanie aparatów w tym modelu o tak słabej jakości. Gdyby od nich odszedł, model ten byłby idealnym smartfonem dla korporacji, w których tego typu rozwiązania mają sens. Owszem nie jest to smartfon pokroju BB, który korporacyjne usługi miał w jednym palcu.
Myślę jednak, że większość ludzi odeszła od telefonów QWERTY, gdyż dotykowa informacja zwrotna jest naprawdę świetna. Do tego jeszcze wszystkie aplikacje na smartfony są teraz zaprojektowane do korzystania z dużego ekranu, więc TITAN pocket działa tylko w przypadku ograniczonych aplikacji (głównie wiadomości i przeglądania stron internetowych).
Smartfon dostępny jest na stronie producenta, urządzenie wyceniono na $299 czyli około 1200 zł.
Plusy
- Unikalny design
- Fizyczna klawiatura QWERTY
- Bardzo dobry czas pracy
- Sporo pamięci wbudowanej
- Dioda powiadomień
- Zawiera wiele aplikacji użytkowych
Minusy
- Zbyt mały i niekomfortowy wyświetlacz o proporcjach 1:1
- Wiele aplikacji nie skaluje się poprawnie do ekranu
- Niskiej klasy aparaty
- Brak wsparcia ze strony producenta