Propozycja od WD stanowi połączenie dysku półprzewodnikowego (SSD), na którym bez problemu zmieści się system operacyjny, z tradycyjnym dyskiem twardym (HDD) na osobiste dane i inne duże pliki. Na początku warto zaznaczyć, że WD Black² nie jest rozwiązaniem dostosowanym do każdego notebooka. Wszystko przez jego grubość wynoszącą 9 mm. Producenci laptopów dążą do redukcji wagi i grubości swoich urządzeń, dlatego wiele z nich obsługuje dyski mające maksymalnie 7 mm. Przed zakupem omawianego modelu warto zwrócić na to uwagę aby uniknąć niepotrzebnych rozczarowań.
Wygląd i konstrukcja
Całość zbudowano w oparciu o pamięć SSD 120GB, którą fizycznie umieszczono na klasycznym dysku HDD o pojemności 1TB (5400 RPM). Oba dyski podłączone są do komputera za pomocą interfejsu SATA. Całość wygląda jak zwykły 2,5-calowy napęd i na pierwszy rzut oka trudno zorientować się, że to hybryda.
Dysk zapakowano w eleganckie czarne pudełko z dominującym motywem samochodu wyścigowego, który symbolizuje prędkość. Wewnątrz znajdziemy instrukcję obsługi i czarną kartę, która zawiera „klucz” USB służący do pobierania oprogramowania ze strony producenta. Wraz z dyskiem otrzymujemy aplikację aktywującą ukrytą partycję (domyślnie dostępny jest tylko SSD) oraz narzędzie do klonowania dysków Acronis TrueImage.
Producent dołączył do zestawu przydatny adapter USB SATA, który będzie niezbędny do klonowania danych ze starego dysku. Warto wspomnieć, że adapter wykorzystuje złącze USB 3.0 do transferu danych oraz USB 2.0 do zasilania.
Wierzchnia strona wykonana została z czarnego metalu z wyraźnie nadrukowaną nazwą produktu w kolorze złotym. Trzeba przyznać, że jeżeli chodzi o design, WD trafiło w dziesiątkę. Sprzęt wyróżnia się na tle innych dysków i przykuwa uwagę. Od spodu widzimy standardowe elementy charakterystyczne dla napędu HDD.
Konfiguracja
Producent przewidział dwie możliwości – instalacja czystego systemu operacyjnego lub klonowanie zawartości dotychczasowego dysku za pomocą dołączonego oprogramowania. W pierwszym przypadku sprawa nie jest specjalnie skomplikowana – wystarczy zdemontować pokrywę, pod którą zazwyczaj ukryty jest dysk twardy i zainstalować w jego miejsce sprzęt od WD. Podczas instalacji systemu nie trzeba się martwić o wybór dysku – domyślnie aktywny jest jedynie SSD, a HDD trzeba „odblokować” za pomocą specjalnego narzędzia.
Tutaj z pomocą przyjdzie dołączony klucz USB. Po podłączeniu do portu USB w komputerze nastąpi automatyczne przekierowanie na stronę z oprogramowaniem do pobrania. Wystarczy pobrać aplikację instalacyjną dysku WD Black i postępować zgodnie z instrukcjami na ekranie. Po kilku kliknięciach partycja z dyskiem HDD zostanie aktywowana.
Cały proces komplikuje się gdy chcemy przenieść system operacyjny wraz z danymi na nowy dysk. Decydując się za WD Black otrzymujemy profesjonalne oprogramowanie Acronis True Image WD Edition, które jest niezbędne do klonowania danych. W zestawie znajduje się również przejściówka SATA, która umożliwia podłączenie nowego dysku do portu USB. Producent zadbał o porządną instrukcję obsługi zawierającą szczegółowy opis klonowania. Przed rozpoczęciem tego procesu radzimy zapoznać się z podręcznikiem użytkowania.
Wydajność
Kluczowym argumentem przemawiającym za inwestycją w dysk SSD jest wzrost wydajności. Postanowiliśmy sprawdzić możliwości dysku WD Black korzystając z wielu popularnych aplikacji testujących szybkość zapisu i odczytu danych. Na początek wyniki z AS SSD Benchmark.
Maksymalny odczyt sekwencyjny wyniósł nieco ponad 353 MB/s podczas gdy zapis zatrzymał się na 139 MB/s. Czas dostępu podczas zapisu wyniósł 0,135 ms.
Kolejny test wykonany został za pomocą oprogramowania CrystalDiskMark. Benchmark bada wydajność podczas zapisu i odczytu danych w różnych warunkach (zapis lub odczyt sekwencyjny i losowy). Wyniki niewiele różnią się od tego co pokazał nam AS SSD Benchmark. Maksymalny odczyt sekwencyjny wyniósł równo 360 MB/s podczas gdy zapis zatrzymał się na 146,9 MB/s.
ATTO Disk Benchmark mierzy szybkość transferu zarówno dla odczytu jak i zapisu. Test wykonywany jest na blokach od 0.5 do 8192 KB. Wyniki testu wskazują, że dysk lepiej radzi sobie na blokach o dużej pojemności. Przy zapisie danych nie udało się przekroczyć 150mb/s. W przypadku odczytu było zdecydowanie lepiej, na dużych blokach transfer sięgnął blisko 400 mb/s.
Testy wydajności obnażyły wadę produktu WD – jest on zdecydowanie wolniejszy od klasycznych dysków SSD gdzie zarówno odczyt jak i zapis może sięgnąć nawet 500 mb/s.
Podsumowanie
Hybrydowy dysk od WD to przemyślane i solidne rozwiązanie. Nie można mieć zastrzeżeń do jakości wykonania, zawartości zestawu czy wsparcia ze strony producenta w postaci obszernej dokumentacji. Pod tym względem firma stanęła na wysokości zadania. Niestandardowe rozwiązanie jakim jest podwójny dysk sprawia, że potencjalny klient musi uznać kompromis pomiędzy wydajnością, a praktycznością.
Z praktycznego punktu widzenia, propozycja od WD wydaje się idealna. W większości notebooków nie przewidziano miejsca na dwa dyski więc instalacja hybrydy jest uzasadniona. Trzeba jednak mieć na uwadze wydajność, która w przypadku WD Black nie powala na kolana. Zwykłe dyski SSD potrafią osiągnąć ponad 500mb/s czyli zdecydowanie więcej niż testowany model jednak taka przyjemność kosztuje. Za hybrydę od WD trzeba obecnie zapłacić około 800 zł (sprawdź cenę w sklepach internetowych). Za te pieniądze dostajemy aż 1120 GB przestrzeni dyskowej. Dla porównania – wydajny dysk SSD za podobne pieniądze będzie miał maksymalnie 256 GB.
Jaki dysk wybrać? Wszystko zależy od preferencji i potrzeb użytkownika. Produkt WD sprawdzi się jeżeli dla użytkownika priorytetem nie jest ekstremalna wydajność, a ilość gigabajtów przy zachowaniu zadowalającej szybkości zapisu i odczytu danych.
Zalety | Wady |
---|---|
Duża pojemność | Niska wydajność |
Obszerna dokumentacja | Nie do każdego notebooka |
Dołączone oprogramowanie | |
Dołączony adapter USB | |
Jakość wykonania |
Produkt otrzymał wyróżnienie „Dobry Produkt”.