Mam wrażenie, że waga jest urządzeniem obecnym w niemal każdym polskim domu. Jestem skłonny założyć się o wcale nie tak małe pieniądze, że w większości z nich leży odłogiem i nie jest używana. W sierpniu 2023 roku podawano, że nawet 59 procent Polaków ma nadwagę, a każdego roku na świecie z powodu otyłości umiera ok. 4,5 miliona osób. Polacy niespecjalnie przejmują się masą swojego ciała, choć w ostatnich latach obserwuję jakby większy odsetek osób uprawiających aktywność fizyczną. Mając na względzie powyższe informacje, inteligentne wagi są kierowane przede wszystkim do osób zatroskanych o swoją fizyczność i stan zdrowia. Withings Body Smart będąca przedmiotem niniejszej recenzji to sprzęt dla osób lubujących się w pomiarach i statystykach, którzy do tematu badania swego ciała pragną podejść kompleksowo. Czy warto na nią wydać 459 złotych? Sprawdziłem to.
Materiał reklamowy – urządzenie Withings Body Smart zostało przekazane redakcji w formie prezentu. Producent nie miał wpływu na treść publikacji.
Withings Body Smart – waga nie dla każdego
Na co dzień korzystam z mojej prywatnej wagi Garmin Index S2. Piszę to dlatego, że sprzęt ten kosztuje mniej więcej 600 złotych, czyli stanowi realną alternatywę dla propozycji marki Withings. Podobnie jak ona wywołuje spore emocje wśród konsumentów, no bo jak to tak?! Waga kosztująca tyle pieniędzy? A co ona potrafi? Całkiem sporo.
Withings Body Smart to jedna z trzech wag w ofercie marki Withings. Kosztuje 459 złotych i plasuje się cenowo poniżej Withings Body Comp (939 złotych) oraz absurdalnie drogiej Withings Body Scan (1879 złotych. Do testów otrzymałem wariant w kolorze czarnym, na którym zabrudzenia są bardziej widoczne niż na modelu białym. Warto mieć to na uwadze rozważając jej zakup, bo utrzymanie sprzętu w czystości jest realnie niemożliwe.
O zestawie startowym nie ma sensu szeroko się rozpisywać. W komplecie użytkownik otrzymuje wagę, cztery baterie AAA oraz instrukcję obsługi. Withings Body Smart nie ma szokować zawartością opakowania, a możliwościami. Jeden zestaw baterii pozwala na regularne korzystanie z wagi nawet przez 15 miesięcy.
Szczerze? W tej cenie chciałoby się wagę z wbudowanym akumulatorem, ale… czy aby na pewno byłoby to bardziej praktyczne? Sam nie wiem, pozostawiam to do Waszej oceny. Moim zdaniem mankament to nie jest.
Budowa i jakość wykonania
Po wadze za blisko 500 złotych można spodziewać się wysokiej jakości wykonania i w tej kwestii najtańsza inteligentna waga Withings nie zawodzi. Szklana platforma o grubości 5 mm i wymiarach 32,5 na 32,5 centymetra, osadzona na szkielecie z matowego tworzywa sztucznego, wytrzymuje maksymalne obciążenie 200 kg i prezentuje się bardzo ładnie. Jak już sugerowałem, dość szybko zbiera kurz i wszelkiego rodzaju „odpotowe” zabrudzenia. Warto ją regularnie przecierać. Od spodu umieszczono nóżki antypoślizgowe, zapobiegające samoczynnemu przemieszczaniu się wagi. Platforma jest bardzo stabilna.
Urządzenie wyposażono w czytelny, kolorowy wyświetlacz o przekątnej 2,8 cala i rozdzielczości 320×240 pikseli, znajdujący się w górnej przedniej części. Aby rozpocząć korzystanie z wagi należy ją włączyć i podłączyć do sieci Wi-Fi. Parowanie jest procesem wygodnym. Użytkownik skanuje kod QR, jest kierowany do sklepu z aplikacjami, skąd pobiera apkę. Tam wpisuje dane sieci Wi-Fi i… gotowe. Sprzęt wyposażono też w moduł Bluetooth, przydatny już po skonfigurowaniu wagi poprzez Wi-Fi. Po co to wszystko? Otóż oprogramowanie inteligentnych wag podlega aktualizacji, a dane przesyłane są automatycznie na sparowany z nią smartfon, wprost do aplikacji Withings Health Mate. Apka jest dostępna zarówno w wersji na iOS, jak i Androida. Niestety, brakuje w niej języka polskiego.
- Pobierz: Withings Health Mate (Android)
- Pobierz: Withings Health Mate (iOS)
Inteligentna waga Withings Body Smart rozpoznaje automatycznie do ośmiu różnych użytkowników. Każdy z nich będzie miał dane synchronizowane wprost na swój prywatny profil. Jeśli waga się pomyli, można zmienić wykrytego użytkownika poprzez uniesienie jednej stopy. Na uwagę zasługuje specjalny tryb pomiaru wagi, gdy wartości nie są wyświetlane na urządzeniu. Głupie? Wcale nie. Podczas treningu trzeba robić swoje i nie przejmować się drobnymi odchyłkami masy w jedną lub w drugą stronę. Z resztą, pomiary da się zawsze odczytać w obrębie apki cechującej się minimalistycznym, czytelnym interfejsem.
Withings Body Smart – pomiary
Na podstawie tego, co napisałem do tej pory, Withings Body Smart może wydawać się po prostu kolejną zwykłą wagą. Withings Body Smart pozwala jednak na zaawansowaną analizę składu ciała.
Podobnie jak inne inteligentne wagi sprzedawane w podobnej cenie, Withings Body Smart wykorzystuje analizę impedancji bioelektrycznej (BIA) do pomiaru składu ciała. Metoda ta obarczona jest bardzo dużym błędem pomiarowym, czego warto mieć świadomość. Przez to powinna służyć raczej do obserwowania pewnych trendów i ich zmian na przestrzeni czasu, niż odczytywania wartości podlegających jednoznacznej ocenie. Do tego sprawdzi się akurat dobrze, bo pomiary wykonywane za jej pomocą są całkiem powtarzalne. Całkiem, bo zdarzało się, że dwukrotne, trzykrotne wejście na wagę dawało pomiary masy różniące się na przykład o 0,15 kg. Działo się tak jednak głównie na podłożu innym niż płytki łazienkowe, na przykład na panelach.
Withings Body Smart oprócz masy podaje użytkownikowi jego BMI (pamiętajcie, że z wielu powodów jest to głupi współczynnik) oraz estymuje zawartość procentową tkanki tłuszczowej, masy kostnej, masy mięśniowej i wody w ogólnej masie ciała. Powtarzam: estymuje. Waga podaje też oddzielny pomiar tłuszczu trzewnego (10-stopniowa skala), o wiele bardziej niebezpiecznego dla zdrowia, skupiającego się wokół organów. Ten tłuszcz jest niewidoczny, ale jego nadmiar nie oznacza nic dobrego. Bonusowo, Withings Body Smart wyświetla nawet tętno, z przyzwoitą dokładnością.
Withings Body Smart dokonuje powtarzalnych, zaawansowanych pomiarów składu ciała. Samym tym bije na głowę nieco tańsze propozycje, zwracające nierzadko wyniki dość kuriozalne. Nie miałem możliwości zestawienia sprzętu z profesjonalnym badaniem ani też wagą na siłowni. Mogę tylko napisać, że zwraca pomiary zbliżone do nieco droższej wagi Garmin Index S2.
Aplikacja
Wszystkie dane da się odczytać po dokonaniu pomiaru w apce, gdzie widnieją naturalnie także dane historyczne. Dość mocno irytującym dla niektórych nabywców Withings Body Smart może okazać się komunikat w Withings Health Mate mówiący o tym, że aby odczytać bardziej szczegółowe dane należy kupić sobie droższą wagę lub dodatkowe akcesoria Withings. Niektóre funkcje apki są z resztą ukryte za paywallem Withings+. Oceniam to negatywnie – w Garmin Connect wszystkie funkcje są ramowe, „płaci się” za nie nabyciem dowolnego sprzętu tej marki.
Dane z Withings Health Mate da się sychronizować do apki Apple Zdrowie, Huawei Zdrowie oraz Google Zdrowie, a także popularnych w Polsce narzędzi Strava, MyFitnessPal i Runkeeper. Nie da się ich jednak synchronizować do Garmin Connect, co jest sporym niedociągnięciem. Wielu ambitnych amatorów sportu korzysta z zegarków i komputerów rowerowych tej właśnie marki. Waga Withings jest dla nich tym samym mało użyteczna. Z drugiej strony, bez problemu da się agregować dane z urządzeń Garmina i Withings na przykład w Apple Zdrowie. Withings może też po przyznaniu uprawnień pobierać dane z tej apki.
Podsumowanie
Mocnymi stronami Withings Body Smart są elegancki wygląd, teoretyczna dokładność pomiarów masy do 0.05 kg (realnie nieco tylko niższa), czytelny kolorowy wyświetlacz, czy też dość rozbudowana aplikacja. Niestety, w apce część funkcji ukryto za paywallem (w Garmin Connect go nie ma), a samo narzędzie nie jest dostępne w języku polskim (w Garmin Connect język polski jest). Withings Body Smart pozwala synchronizować pomiary z Apple Zdrowie, Huawei Zdrowie, Google Zdrowie i kilkoma innymi wybranymi apkami. Ponownie, brakuje opcji synchronizacji z Garmin Connect, co może rozczarować osoby korzystające ze sprzętu tej firmy.
Jednym słowem: Withings Body Smart jest ciekawą inteligentną wagą, przewyższającą w kwestii powtarzalności pomiarów tańsze urządzenia. Opłacalność jej zakupu mocno zależy od Waszego podejścia do kwestii analizy swojego zdrowia, tego, z jakich apek zdrowotnych korzystacie oraz po jaki sprzęt sięgacie na co dzień. Dla mnie jako użytkownika ekosystemu Garmina jest to apka bezużyteczna. Osoby sięgające po wymienione wyżej apki sportowe powinni być z niej zadowoleni.
Warto pamiętać o tym, że dopiero Withings Body Comp oraz Body Scan są klasyfikowane jako urządzenia medyczne. Osoby poszukujące jeszcze dokładniejszych powinny zwrócić spojrzenia w ich stronę. Należy mieć na uwadze to, że nawet te znacznie droższe sprzęty swoją precyzją zaawansowanych pomiarów (jak tkanka tłuszczowa) odbiegają od profesjonalnej aparatury pomiarowej.
PS W tytule wspomniałem, że Withings Body Smart to „urządzenie, od którego się płacze”. To tylko niewinne i żartobliwe nawiązanie do popularnego swojego czasu żartu obrazkowego, który zamieszczam poniżej. Koresponduje z nim z resztą wstęp do niniejszej recenzji, przypominający o pladze otyłości…
Mocne strony:
- rozpoznaje do ośmiu użytkowników
- powtarzalne pomiary na twardym podłożu
- czytelny, kolorowy wyświetlacz
- długi czas pracy na baterii
- automatyczna synchronizacja z aplikacją
- funkcjonalna aplikacja bogata w statystyki
Słabe strony:
- aplikacja tylko w języku angielskim
- analiza impedancji bioelektrycznej obarczona jak zawsze dużym błędem
- opcjonalna, nietania subskrypcja
- utrzymanie czarnej wagi w czystości nie jest możliwe
Withings Body Scan to urządzenie medyczne. Używaj go zgodnie z instrukcją.