Na początek specyfikacja:
Xiaomi Mi 10T Lite 5G | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Snapdragon 750G 5G (2 x 2,2 GHz + 6 x 1,8 GHz, 8 nm) Adreno 619 |
Pamięć RAM | 6 GB |
Pamięć masowa | 128 GB |
Możliwość rozbudowy pamięci | tak, za pomocą kart microSDXC |
Wyświetlacz | 6,67-calowy IPS |
Rozdzielczość | 2400×1080 pikseli (395 ppi), 120 Hz |
Bezpieczeństwo | czytnik linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy kamerką |
Akumulator | 4820 mAh, ładowanie 33 W |
Aparat fotograficzny | Aparat główny 64 MP, 1/1,73′, f/1.9, OIS Obiektyw ultraszerokokątny 8 MP, 120 stopni, f/2,2 Aparat makro 2 MP f/2,4 Czujnik głębi 2 MP f/2,4 Aparat przedni 16 MP f/2,5 |
System operacyjny | Android 10 z nakładką MIUI 12 |
Transmisja danych | GSM / HSPA / LTE-Advanced |
Łączność i lokalizacja | Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0, NFC A-GPS, GLONASS, BEIDOU, GALILEO, QZSS |
Czujniki | akcelerometr, żyroskop, cyfrowy kompas, jasności otoczenia, zbliżeniowy, |
Złącza | USB-C z OTG |
Typ karty SIM | nanoSIM + nanoSIM/microSDXC |
Wymiary | 165,4 x 76,8 x 9 mm |
Masa | 214,5 g |
Porozmawiajmy teraz o obudowie.
Xiaomi Mi 10T Lite robi wrażenie jakością wykonania
Smartfon jest zbudowany typowo. Obudowa składa się z dwóch tafli szkła wykonanych z Gorilla Glass 5. Niczym się nie wyróżnia – od, kawałek szkła z otworem na kamerę umieszczonym pośrodku górnej części wyświetlacza.
Cieszę się, że obecnie nie trzeba kupować flagowca, aby cieszyć się telefonem o naprawdę wysokiej jakości wykonania. Jeśli zwracacie na to uwagę, to Xiaomi Mi 10T Lite w pełni Was zadowoli.
Niestety błyszcząca obudowa ma swoje minusy. Chodzi oczywiście o niesamowitą zdolność do przyciągania odcisków palców. Po chwili używania smartfon aż prosi się o przetarcie ściereczką, chociaż w dzisiejszych czasach i tak każdy nakleja szkło hartowane i wkłada całość do etui. W takim wypadku zbieranie odcisków nie jest wielkim problemem. Podobnie sprawa wygląda z dużą śliskością obudowy. Tą przypadłość także rozwiązują wymienione akcesoria.
Warto wspomnieć, że Xiaomi do zestawu dołącza silikonowe etui.
Wyświetlacz jest świetny jak na średniaka
Xiaomi Mi 10T Lite 5G wyposażono w panel o przekątnej 6,67 cala. Nie jest to więc mały i lekki (214,5 g) smartfon, chociaż współcześnie można uznać to za standardową wielkość. Ekran wykonano w technologii IPS. Cechuje się dobrym kontrastem oraz naturalnymi, nasyconymi kolorami. Wiadomo, że nie ma co liczyć na ultra głęboką czerń znaną z OLED-ów i AMOLED-ów, ale moim zdaniem nie ma na co narzekać.
Zobacz również: Recenzja Xiaomi Mi 10T Pro. Smartfon pełen zalet, z którym nie chcę się rozstać
Xiaomi Mi 10T Lite 5G chwalę za umieszczenie kamerki selfie pośrodku wyświetlacza. Nie znoszę, kiedy producent lokalizuje ją z boku – jest bardziej rozpraszająca i zaburza harmonię ekranu. W Xiaomi Mi 10T Lite 5G nie ma tego efektu. Symetria przedniego panelu cieszy oko.
Co do czytnika linii papilarnych to jest miodny – szybki, dokładny i bezproblemowy. Nie mam mu nic do zarzucenia. Gdybym chciał być czepliwy, to wypomniałbym niespójność kolorystyczną. Ma nieco inną barwę niż otaczająca go ramka.
Xiaomi Mi 10T Lite nie zwalnia tempa, choć RAM-u mogłoby być więcej
Dzisiaj mamy ciekawe czasy – chipy do smartfonów są już na tyle wydajne, że nie musimy kupować najwyższego modelu z portfolio producenta, aby cieszyć się płynną i pozbawioną przycięć obsługą. I tak też jest w przypadku Xiaomi Mi 10T Lite.
Jednostka w pełni wystarcza do codziennej pracy, a nawet okazyjnego grania. Jeśli nie uruchamiacie miliona aplikacji w tle, to 6 GB na ogół wystarczy. Przy bardziej wymagającej pracy zdarzało już mi się, że „starsze” programy były ubijane. MIUI lubi mieć sporo pamięci do dyspozycji, więc szkoda, że Xiaomi nie dorzuciło tych 2 GB.
Aparat jest niezły – przynajmniej główny
Xiaomi Mi 10T Lite 5G wyposażono w:
- aparat główny 64 MP z przysłoną f/1,9,
- aparat ultraszerokokątny 8 MP, (120 stopni, f/2,2)
- aparat makro 2 MP z przysłoną f/2,4,
- aparat makro 2 MP z przysłoną f/2,4,
Zdecydowanie najsłabiej wypada obiektyw ultraszerokokątny. Kolory są nieco przydymione, natomiast na krawędziach kadru da się zauważyć spadek jakości – rozmycie szczegółów oraz aberrację chromatyczną objawiającą się niebieskimi i fioletowymi obrysami wokół kontrastujących krawędzi. Mam wrażenie, że Xiaomi przyoszczędziło na optyce. Poza tym zauważyłem, że fotografie wychodzą czasem nieco za ciemne.
aparat ultraszerokokątny / foto: własne
aparat ultraszerokokątny / foto: własne
aparat ultraszerokokątny / foto: własne
aparat ultraszerokokątny / foto: własne
aparat ultraszerokokątny / foto: własne
Bardzo pochwalę firmę za zaimplementowanie w smartfonie trybu nocnego w obiektywie ultraszerokokątnym. Nie wiem dlaczego, ale nie jest to standardem w smartfonach tej marki. Zwłaszcza, że tego typu moduły w ciemnych warunkach bardzo potrzebują pomocy ze strony algorytmów.
Główny aparat Xiaomi Mi 10T Lite to już inna bajka. Matryca 64 MP radzi sobie bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej niż aparat ultraszerokokątny.
Najważniejszy moduł produkuje naprawdę ładne obrazki. Po pierwsze, szczegółowość jest zauważalnie lepsza. Po drugie – nie ma problemu z nieostrym obrazem bliżej krawędzi czy wspomnianej w poprzednim akapicie aberracji chromatycznej.
aparat główny / foto: własne
aparat główny / foto: własne
aparat główny / foto: własne
aparat główny / foto: własne
aparat główny / foto: własne
Tryb portretowy jak to w Xiaomi także daje radę. Smartfon bardzo ładnie i przekonująco rozmywa tło, choć przy trudniejszych, bardziej złożonych obiektach da się wychwycić niedoskonałości algorytmów rozmywających. To jednak norma.
Tryb portretowy / foto: własne
Tryb portretowy / foto: własne
Co do trybu makro w Xiaomi Mi 10T Lite – szału nie ma. Wprawdzie dynamika jest nawet niezła, jednak kolory są nieco przygaszone. Poza tym widoczna jest ziarnista akwarela wynikająca z silnego działania algorytmów odszumiająco – wyostrzających. Niestety zastosowana matryca nie jest zbyt czuła.
Aparat makro / foto: własne
Aparat makro / foto: własne
Xiaomi Mi 10T Lite ma za to bardzo dobry autofokus, który nie ma problemu z ostrzeniem nawet z bliskich odległości.
Bateria Xiaomi Mi 10T Lite to kolejny atut
Smartfon zasilany jest ogniwem 5000 mAh, który pozwala na bardzo dobre przebiegi na baterii. Przy moim użytkowaniu wytrzymywał mi od 1,5 do 2 dni z SOT od 5 do 8 godzin. Zaznaczę jednak, że telefonu nie katowałem grami i nie używałem w trybie 5G. Włączyłem za to odświeżanie 120 Hz, które zwiększa komfort użytkowania kosztem zużycia prądu.
Warto wspomnieć, że w zestawie otrzymujemy ładowarkę o mocy 33 W, która ładuje ogniwo do pełna w niecałe 1,5 h.
Wibracje w Xiaomi Mi 10T Lite są świetne
Xiaomi mi 10T Lite wyposażono w silnik linearny, który oferuje zdecydowanie lepszy feedback haptyczny w porównaniu z tradycyjnym silnikiem rotacyjnym. Przewijaniu godziny czy manipulowaniu stopniem rozmycia obrazu w trybie portretowym towarzyszy delikatna, punktowa wibracja. Jest bardzo przekonująca i przypomina mi wrażenia haptyczne stosowane w wielkorotnie droższych iPhone’ach.
Głośniki stereo nie robią szału
Dźwięk jest płaski, brakuje im basu i głębi, które bardzo chwaliłem w Xiaomi Mi 10T Pro. Muzyka płynąca z nich nie zrobiła na mnie wrażenia, chociaż muszę pochwalić fakt, że w ogóle są. Zdecydowanie lepiej ogląda mi się treści wideo, jeśli dźwięk płynie symetrycznie z obu stron niż tylko z jednej. A zaznaczę, że podwójne głośniki nie są standardem w tej półce cenowej.
Warto zaznaczyć, że oprócz słuchania muzyki przez Bluetooth 5.0 możemy też robić to przewodowo dzięki gniazdu jack 3,5 mm. Grzech w tym miejscu nie wspomnieć o NFC umożliwiającym m.in. korzystanie z płatności zbliżeniowych.
Xiaomi Mi 10T Lite – takie średniaki chcę widywać na rynku
Xiaomi Mi 10T Lite jest dobrze zbalansowany i nie miałem poczucia, że czegoś wyjątkowo mi brakowało. Mamy aparat z niezłym obiektywem głównym, mamy 5G, odświeżanie 120 Hz, głośniki stereo, jacka 3,5 mm oraz bardzo dobrą baterię. Wisienką (a właściwie wisienkami) na torcie jest wydajny procesor oraz świetna jakość wykonania, mimo kompromisu w postaci plastikowej ramki.
Można powiedzieć, że jest ulepszonym POCO X3 z obsługą sieci nowej generacji, a kosztuje tylko 100 zł więcej biorąc pod uwagę dzisiejsze promocje w sklepie Mi Home (stan na 18.12.2020 rok). Jeśli więc szukacie solidnego, przyszłościowego średniaka i nie potrzebujecie wydajnościowego potwora, to bardzo polecam rozważyć Xiaomi Mi Note 10 Lite. Macie moją rekomendację.
Plusy:
+ wprawdzie średniak, ale wydajny
+ dobry ekran IPS z odświeżaniem 120 Hz
+ wzorowa jakość wykonania
+ główny aparat jest niezły
+ obecność trybu nocnego w aparacie ultraszerokokątnym
+ sprawny i rztelny autofokus
+ solidna bateria
+ obsługa 5G
+ obecność gniazda słuchawkowego
+ głośniki stereo
Minusy:
– głośniki grają praktycznie bez basu
– śliska obudowa
– słaby aparat makro