Xiaomi Mi4c jest dostępny w dwóch wersjach – z 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci oraz z 3 GB RAM-u i 32 GB pamięci. Do naszej redakcji trafiła pierwsza z wymienionych edycji.
Już na wstępie należy zaznaczyć, że Xiaomi Mi4c nie jest oficjalnie dostępny w sprzedaży na terenie Polski. Należy się zatem liczyć z trudnościami związanymi ze sprowadzeniem sprzętu z Chin. Alternatywnie można skorzystać z ofert pośredników, jednak w tym przypadku łączny koszt zakupu będzie nieco wyższy.
Parametry techniczne
Xiaomi Mi4c | Specyfikacja |
---|---|
Procesor i grafika | Qualcomm Snapdragon 808, sześciordzeniowy (4 x 1,44 GHz + 2 x 1,82 GHz) Grafika: Adreno 418 |
Pamięć RAM | 2 GB |
Pamięć masowa | 16 GB pamięci wewnętrznej |
Karta pamięci | Brak |
Wyświetlacz | 5-calowy IPS TFT |
Rozdzielczość wyświetlacza | 1080 x 1920 px, 441 ppi |
Aparat fotograficzny | Główny: 13 MP Z przodu: 5 MP |
System operacyjny | Android 5.1.1 z nakładką MIUI 7.0 |
Transmisja danych | 2G, 3G, 4G |
Łączność | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth: 4.1, A-GPS, GLONASS, port podczerwieni |
Złącza | Micro-USB Type-C, audio 3,5 mm |
Typ karty SIM | microSIM (Dual SIM) |
Wymiary | 138.1 x 69.6 x 7.8 mm |
Waga | 132 g |
Bateria | 3080 mAh, Quick Charge 2.0 |
Wygląd i pierwsze wrażenia
Xiaomi Mi4c to smartfon ze średniej półki cenowej (a nawet budżetowej), nie można zatem oczekiwać, że będzie wyposażony w metalową obudowę i swoim wyglądem będzie nawiązywał do klasy premium.
Na szczęście nie jest jednak źle. Plastikowa obudowa jest odpowiednio spasowana, a jakość wykonania nie pozostawia wiele do życzenia. Mi4c posiada konstrukcję unibody, a co za tym idzie, nie możemy się dostać do baterii. Nie jest to jednak zbyt duży problem, gdyż dzięki takiemu rozwiązaniu całość jest idealnie spasowana.
Pod względem wyglądu Xiaomi Mi4c przypomina nieco urządzenia Microsoft Lumia. Skojarzenie to jest oczywiście spowodowane kolorową obudową. Do naszej redakcji dotarł smartfon w kolorze białym, jednak w sprzedaży dostępne są również wersje niebieskie, żółte, różowe oraz czarne.
{reklama-artykul} Smartfon posiada raczej standardowe rozłożenie złącz i klawiszy. Na górnej krawędzi znajdziemy wyjście audio 3,5 mm oraz port podczerwieni. Dzięki temu ostatniemu urządzenie możemy przekształcić w pilot od telewizora, radia czy też klimatyzacji.
Prawa krawędź obfituje w trzy przyciski. Dwa górne służą do regulacji głośności, dolny natomiast do wybudzania urządzenia lub wyłączania ekranu. Do ich działania nie mam żadnych zastrzeżeń – odpowiednio wystają poza obręb obudowy, dzięki czemu można je szybko zlokalizować i nacisnąć.
Lewa krawędź zawiera slot na dwie karty microSIM. Aby się do nich dostać, należy za pomocą szpilki lub dołączonego do zestawu kluczyka wysunąć specjalną klapkę. O szybkiej podmianie kart SIM możemy zatem zapomnieć, choć z drugiej strony telefon obsługuje moduł dual-SIM, więc takiej potrzeby nie będzie.
Na dolnej krawędzi znajdziemy port microUSB Type-C. To najnowszy standard złącza z uniwersalną końcówką, dzięki której kabel podłącza się znacznie szybciej (nie ma znaczenia, którą stroną go wetkniemy). Niestety Type-C to stosunkowo świeża technologia i korzystanie z tego rozwiązania ma jeszcze pewne wady. Mowa oczywiście o kompatybilności z innymi kablami. Chcąc naładować Mi4c nie możemy skorzystać z dowolnej ładowarki, gdyż końcówka nie będzie pasować. Z czasem problem ten będzie jednak mniej zauważalny, gdy w naszym domu zaczną się pojawiać inne urządzenia z tym złączem.
Plecki urządzenia to przede wszystkim głośnik umiejscowiony w dolnej części oraz aparat fotograficzny, który znajdziemy w lewym górnym rogu. Jego umiejscowienie sprawia, że trudno jest zasłonić obiektyw palcem podczas wykonywania zdjęcia w pionie. Nieco gorzej jest, gdy robimy zdjęcia w poziomie, ale idzie się do tego przyzwyczaić.
Ogólne wrażenia z użytkowania oraz jakości konstrukcji są pozytywne. Telefon nie trzeszczy podczas trzymania i jest dobrze spasowany. Xiaomi przyłożyło się do tego projektu.
Wyświetlacz
W przypadku Mi4c Xiaomi postawiło na 5-calowy wyświetlacz IPS działający w rozdzielczości Full HD. Rozmiar to oczywiście kwestia gustu. W moim odczuciu 5 cali jest idealne – ekran nie jest zbyt mały, a jednocześnie można go obsługiwać za pomocą jednej ręki.
Zastosowana tu rozdzielczość jest ewenementem w smartfonach mieszczących się w przedziale ok. 1000 złotych. Full HD wygląda na 5-calowym ekranie znakomicie i nie pozostawia żadnych zastrzeżeń. Pod tym względem jest zdecydowanie najwyższa półka.
Nic złego nie można również napisać o jasności ekranu i kątach widzenia. Wyświetlacz przy maksymalnych ustawieniach jest czytelny w każdych warunkach. Standardowo korzystałem jednak z 80% jasności – wartość ta w zupełności wystarczyła do cieszenia się znakomitą czytelnością.
Ekran bardzo dobrze reaguje na dotyk. Polecenia są wykonywane niemal natychmiast. Przez kilkanaście dni testów nie zdarzyła się ani jedna sytuacja, w której wskazanie palca zostałoby błędnie odczytane. Wyświetlacz bezproblemowo obsługuje 10 punktów styku jednocześnie.
Wydajność i bateria
{reklama-artykul}Xiaomi nie oszczędzało na wydajności. Sercem Mi4c jest sześciordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 808 taktowany zegarem 1,8 GHz. Jest on wspierany przez układ graficzny Adreno 418. Taka konfiguracja sprawia, że telefon działa bez żadnego zająknięcia ani większej przycinki. Wszystko jest płynne, a aplikacje uruchamiają się szybko. Mi4c bezproblemowo radzi sobie z grami, nawet tymi o nieco większych wymaganiach.
Świetną wydajność potwierdzają także testy. W AnTuTu smartfon osiągnął prawie 54 tysiące punktów, prześcigając takie smartfony, jak Google Nexus 6, Samsung Galaxy Note 4 czy LG G4. Oczywiście to tylko syntetyczne testy, ale dają do myślenia.
Xiaomi Mi4c posiada 2 GB pamięci RAM, choć dostępna jest również wersja z 3 GB. Taka wartość w zupełności wystarcza do komfortowego korzystania z wielu aplikacji jednocześnie. Co ważne, system nie ma problemów z przełączaniem się pomiędzy aplikacjami. Trwa to dosłownie chwilę – żadne dane nie muszą być wczytywane na nowo (pod warunkiem, że RAM nie jest całkowicie zapełniony).
System i kilka domyślnych aplikacji wykorzystuje około 1 GB pamięci RAM. Nawet w przypadku uboższego modelu do naszej dyspozycji pozostaje drugie tyle.
Pozytywnym zaskoczeniem i jednocześnie kolejnym znakomitym punktem Xiaomi Mi4c jest bateria. Urządzenie zostało wyposażone w ogniwo o pojemności 3080 mAh. Przy jasności wyświetlacza ustalonej na poziomie 80% telefon potrafi działać nawet przez 4 dni! To rewelacyjny wynik. Jeszcze żaden testowany przeze mnie smartfon nie radził sobie tak dobrze z optymalizacją zużycia energii.
Oczywiście 4 dni to wynik uzyskany podczas normalnego, choć nie przesadnego korzystania z urządzenia. Jeżeli będziemy często przeglądać internet, grać w gry czy oglądać filmiki, wartość ta nieco spadnie. Nie ma jednak obaw, że telefon nie wytrzyma do wieczornego ładowania. Wręcz przeciwnie, podczas kilkunastu dni testów urządzenie ładowałem co 2-3 dni, nie przejmując się stanem baterii.
System i oprogramowanie
Xiaomi Mi4c jest napędzany przez autorskie oprogramowanie MIUI. Kupując u chińskich sprzedawców otrzymujemy wersję międzynarodową, która obsługuje także język polski. Mimo wszystko jakość konwersji jest niezadowalająca, a w systemie często znaleźć możemy pliki malware wrzucone przez chińskich programistów.
Problemy te rozwiązuje jednak instalacja polskiej wersji systemu, przygotowanego przez społeczność MIUI Polska. Czynność ta nie jest trudna, na stronie internetowej znajdziemy wszystkie potrzebne poradniki, a w razie czego możemy liczyć na pomoc forumowiczów.
Zalecamy instalację tego ROM-u, gdyż dzięki temu pozbywamy się nie tylko wszystkich wirusów i podejrzanych plików, ale również otrzymujemy płynny, w pełni przetłumaczony na nasz język system, który obsługuje wszystkie funkcje telefonu. Warto również zaznaczyć, że co tydzień polska społeczność wydaje nowe aktualizacje.
Są to jednak drobne różnice, do których szybko idzie się przyzwyczaić. Sam system jest natomiast niezwykle płynny, oferuje ogromne możliwości konfiguracyjne i jest przyjemny dla oka. Ikonki są stosunkowo duże (jednak nie przerośnięte), a kolory żywe. Ładnie wygląda między innymi wysuwany panel powiadomień, który możemy ponadto wzbogacić o szereg przełączników, podobnie jak w zwykłym Androidzie.
System posiada również obsługę prostych gestów. Przesuwając palcem z dołu na górę otworzymy systemową wyszukiwarkę. Możemy tu szybko odnaleźć zarówno kontakty z książki adresowej, jak i zainstalowane aplikacje. Wystarczy wpisać kilka pierwszych liter.
Na uwagę zasługuje zestaw domyślnych narzędzi. Znajdziemy tu zarówno dyktafon, kompas, jak i skaner kodów QR. Jest panel sterowania, w którym dostosujemy wiele opcji systemowych – między innymi uprawnienia root, firewall czy antywirus. MIUI posiada również funkcję blokowania uprawnień. Dzięki temu otrzymamy powiadomienie za każdym razem, gdy jakaś aplikacja będzie chciała uzyskać dostęp do nowych uprawnień – np. aparatu. Możemy je zaakceptować lub zablokować. To funkcja podobna do tego, co znalazło się w najnowszym Androidzie 6.0 Marshmallow.
Opisując Mi4c nie sposób nie wspomnieć o motywach, za pomocą których w szybki sposób spersonalizujemy wygląd systemu. Aplikacja odsyła nas do gotowych pozycji, które podzielone są według kategorii. Dzięki temu możliwości dostosowywania MIUI są ogromne.
{reklama-artykul} Mi4c posiada również kilka funkcji charakterystycznych wyłącznie dla tego modelu. Jest to obsługa gestów, które wykonujemy na bocznej krawędzi telefonu. Dwukrotne dotknięcie krawędzi sprawi, że system aktywuje przycisk wstecz. W aplikacji aparatu dotykając krawędzi możemy natomiast ustawić ostrość, a następnie wykonać zdjęcie. Dzięki temu nie trzeba dotykać wyświetlacza, a fotkę można zrobić trzymając telefon w jednej ręce. O ile to drugie rozwiązanie może się okazać przydatne, tak z funkcji wstecz szybko zrezygnowałem. Bardzo często działała ona awaryjnie i cofała mnie w nieodpowiednim momencie. Na szczęście można ją wyłączyć w opcjach. Telefon obsługuje również wybudzanie ekranu po jego dwukrotnym stuknięciu.
Jedną z moich ulubionych funkcji była aplikacja Mi Remote, za pomocą której telefon przekształcałem w pilot od telewizora czy zestawu audio. Wszystko możliwe dzięki wbudowanemu portowi podczerwieni. Trzeba przyznać, że aplikacja działa wzorowo i posiada zakodowane wiele urządzeń różnych producentów. Znalazłem nawet starą więżę stereo sprzed 10 lat, która wciąż stoi w moim pokoju.
Co ważne, w polskiej wersji systemu brakuje niepotrzebnych aplikacji, które wpychane byłyby na siłę. Dostajemy zestaw programów, z których korzystamy na co dzień i które okazują się przydatne.
Aparat fotograficzny
Xiaomi Mi4c może się pochwalić aparatem głównym działającym w rozdzielczości 13 megapikseli. Z przodu znaleźć możemy natomiast kamerkę 5 Mpix. Aparat główny jest wyposażony w dwutonową diodę doświetlającą i potrafi nagrywać wideo w rozdzielczości Full HD.
Aplikacja aparatu oprócz dostosowania takich opcji, jak HDR, ostrość czy balans bieli, umożliwia również korzystanie ze specjalnych trybów – np. rybie oko, panorama czy fotografie nocne. Dla bardziej wymagających użytkowników dostępny jest tryb manualny, gdzie można dostosować każdy parametr z osobna. Nie zabrakło także specjalnych filtrów, dzięki którym od razu poprawimy zrobione zdjęcie.
Jakość wykonywanych zdjęć jest zadowalająca. Nie jest to poziom reprezentowany chociażby przez Xperię Z3+, ale nie ma też na co specjalnie narzekać. Fotki są wyraźne, szczególnie przy dobrych warunkach świetlnych. Nieco gorzej robi się w ciemniejszym otoczeniu. Wtedy też zauważalne są szumy i rozmycia. W ogólnym rozrachunku aparat należy jednak zaliczyć na plus. Zrobionych nim zdjęć z pewnością nie trzeba się wstydzić i z powodzeniem może on nam zastąpić prosty aparat kompaktowy.
Podsumowanie
Xiaomi Mi4c jawi się jako idealny smartfon ze średniej półki. W cenie oscylującej wokół 1000 złotych ze świecą można szukać drugiego takiego albo lepszego urządzenia. Telefon nie zawodzi praktycznie pod żadnym względem. Otrzymujemy znakomitą wydajność, niezłe wykonanie obudowy, rewelacyjny wyświetlacz, mnóstwo funkcji dodatkowych oraz niezgorszy aparat fotograficzny. W tej cenie nie może być już lepiej. Nieco problemów może sprawiać oprogramowanie – jednak wyłącznie pod warunkiem, gdy nie chcemy na własną rękę wgrywać ROM-u przygotowanego przez Polaków. A nie jest to wcale trudne.
Czy mamy zatem do czynienia z telefonem idealnym? Z pewnością nie, jednak jest to urządzenie, które w tym przedziale cenowym nie ma sobie równych. Należy jednak mieć na uwadze, że smartfon należy zamówić z Chin. Brak oficjalnej dystrybucji na terenie naszego kraju, a co za tym idzie, także gwarancji, może być dla niektórych sporą przeszkodą.
Ile trzeba zapłacić za to cudo? Najlepiej skorzystać z ofert chińskich platform handlowych. Na Gearbest.com za urządzenie trzeba aktualnie zapłacić niespełna 229 dolarów, przy obecnym kursie waluty jest to równowartość nieco ponad 900 zł.
Zalety | Wady |
---|---|
Dobrze spasowana obudowa | Brak oficjalnej dystrybucji w naszym kraju |
Świetny wyświetlacz Full HD | System pokazuje pazur dopiero po wgraniu polskiego ROM-u |
Znakomita wydajność | |
Bardzo dobra wytrzymałość baterii | |
Przyjemny dla oka system operacyjny | |
Port podczerwieni i aplikacja Mi Remote | |
Świetny stosunek ceny do jakości |