Porównanie obu opcji kolorystycznych zamka Yale Linus i dwa opcjonalne dodatki / foto. Yale
Czy mając w głowie pojęcie „smart zamek”, myślicie o jakimś szalenie drogim i bardzo trudnym w montażu urządzeniu? Nic bardziej mylnego. Yale Linus Smart Lock nie jest może tani jak inteligentna żarówka, ale jest wiele kategorii o wiele droższego asortymentu smart home czy nawet przedstawicieli tego samego segmentu. Faktycznie trzeba na niego wydać trochę większe pieniądze, ale ciężko nazwać go szalenie drogim, to nie kilka tysięcy. Poza tym zamocowanie jest bardzo proste. Wystarczy dołączony do zestawu mały klucz imbusowy i opcjonalnie taśma 3M. Ewentualnie śrubokręt gwiazdkowy, jeśli musielibyśmy wymienić też wkładkę.
Yale Linus Smart Lock – solidny kawałek metalowego zamka
Zakres pracy, to -40 do +60 stopni Celslusza, więc nawet metalowe zimne zewnętrzne drzwi, to nie problem / foto. Instalki.pl
Montaż smart zamka Yale jest dziecinnie prosty
Podstawę Linusa będącą metalową pytką nakładamy na lekko wystającą wkładkę bębenkową zamka. Pasuje do wkładek euro (też kilku innych zależnie od wersji, ale w Polsce przoduje takie rozwiązanie, wiec w dystrybucji mamy właśnie tę edycję) – czasem nazywanych też wkładkami typu Yale, co wiele mówi o pozycji firmy na tym rynku. Wystarczy że wystają 3 mm poza obrys drzwi i z obu stron można włożyć klucze (nie mogą być grubsze niż 6 mm), aby się nie blokowały. Jeśli wystaje mniej, a mamy dodatkowy element nakrywający część wkładki, możemy go po prostu zdemontować. Kompatybilność sprawdzimy też na stronie Yale pod tym adresem.
Płytę przykręca się bardzo mocno ściskając koniec wkładki trzema małymi trzpieniami. Przy dużej powierzchni styku płytki z drzwiami, a mniejszym wystawaniu elementu na klucz, można użyć też załączonej do zestawu mocnej dwustronnej taśmy klejącej 3M. Później wsadzamy klucz do dziurki lub specjalny zamiennik klucza, jeśli używamy dedykowanej regulowanej wkładki Yale. Na to nakładamy sam smart zamek Yale Linus Smart Lock zaczepiając go od góry i zamykając trzymające go w miejscu skrzydełka. Później na framudze przyklejamy magnes. I już po sprawie.
Opcjonalna regulowana wkładka Linus
W przypadku, kiedy w naszej wkładce mamy od wewnątrz gałkę do otwierania lub nie da się na raz używać z obu stron kluczy (nie ma sprzęgła umożliwiającego przekręcenie dwóch przy ich jednoczesnym włożeniu) albo po prostu chcemy mieć lepsze mocowanie z racji niewielkiego wystawania wkładki z drzwi, możemy zaopatrzyć się w specjalną dedykowaną od Yale. Nie musimy się martwić o dobór długości, bo regulowana wkładka Linus zawiera elementy przedłużające i nadaje się do zamiany aktualnie używanej o wymiarach od 30/30 mm do 60/65 mm. Dostajemy do niej niezbędne akcesoria montażowe.
Ewentualna wymiana tego elementu jest nieco trudniejsza, ale i tak banalna. Trzeba wykręcić gwiazdkowym śrubokrętem jedną śrubę mocowania obecnej wkładki, odpowiednio wypozycjonować klucz i go wyjąć, a później wysunąć samą wkładkę. Następnie wkładamy regulowaną od Linusa – uprzednio w razie konieczności dodając odpowiednie dystanse i dokręcając je dzięki załączonym kluczykom imbusowym. Finalnie przykręcamy wkładkę na zwykłą śrubę w mechanizmie drzwi.
Wszystko bez wiercenia czy specjalistycznych narzędzi. Regulowana wkładka Linus jest droga, bo jej cena wynosi 189 złotych, ale dodatkowym atutem jest miejsce na dwie śruby przeznaczone specjalnie do montażu Linus Smart Lock, co jeszcze mocniej trzyma go na miejscu. Alternatywnie możemy kupić zwykłe wkładki ze sprzęgłem umożliwiającym równoczesny obrót obu kluczy. I to dowolnej firmy. Najtańsze znajdziemy w internetowych sklepach w cenie od około 40 złotych. Choć lepiej nie oszczędzać na bezpieczeństwie domu i wybrać mający atesty droższy model o podwyższonym bezpieczeństwie, tak jak regulowana wkładka Linus. Wtedy nie wydaje się już aż tak droga.
Film Yale prezentujący montaż smart zamka Yale Linus Smart Lock
Pierwsza konfiguracja, to tylko chwila dodatkowej pracy
Nie bolało, nie było w tym nic trudnego. Zakładam, że każdy przyszły użytkownik smart zamka Yale Linus, nawet niezbyt uzdolniony manualnie czy bez zacięcia do majsterkowania, poradzi sobie z tym zadaniem. Przy pierwszej konfiguracji musimy włożyć do środka zwykłe cztery paluszki AA. A w zasadzie tylko wyjąć plastik blokujący przepływ ich energii, producent dodaje zestaw nowych baterii w standardzie. Część konkurencji ma wbudowane akumulatory, ale to podejście też nie jest złe.
Następnie pobieramy aplikację Yale Access (pobierz z naszej bazy), która jest przygotowana dla Androida oraz iOS i tworzymy w niej konto. Przez cały proces prowadzi nas czytelny samouczek zaszyty w programie. Konfigurujemy zamek poprzez połączenie Bluetooth i kalibrujemy jego obroty oraz czujnik otwarcia drzwi. Działa dzięki magnesowi przylepionemu na dwustronną taśmę w ramie drzwi i jest bardzo czuły, sam ustawiłem wychwytywanie niedomknięcia poniżej centymetra.
Później możemy opcjonalnie dodać mostek Yale Connect i sparować go z naszym WiFi czy zamontować i skonfigurować klawiaturę Yale Smart Keypad. Ostatni element łączy się z Linusem tylko poprzez Bluetooth, ale nie testowałem tego urządzenia. Smart Keypad przymocowuje się na zewnątrz. Dodaje funkcję otwarcia zamka na kod.
Kolejny materiał wideo Yale, tym razem omawiający kwestię kompatybilności zamka Linus
Bezpieczeństwo inteligentnego zamka Yale Linus Smart Lock
Program na komórki zapewnia kilka stopni weryfikacji. Potrzebujemy nie tylko hasła, ale też kodu autoryzacji z maila i SMS, aby aktywować na naszym smartfonie Yale Access. Dodatkowo jedną opcją da się wymusić, aby wszystkie korzystające z zamka smartfony musiały mieć włączoną funkcję bezpiecznej blokady ekranu. Jeśli sparujemy Yale z Google Home (pobierz z naszej bazy), to przy otwieraniu drzwi trzeba podawać kod zarówno w programie Home (choć jest opcja zapamiętania) jak i każdorazowo używając asystenta głosowego. Nie wiem jak to wygląda z systemami konkurencji.
Początki firmy sięgają Linusa Yale (tak, to na jego cześć nazwano omawiany inteligentny sprzęt), który w 1840 roku wynalazł znacznie doskonalszy zamek niż będące poprzednio w użyciu. Jego koncern wciąż dba o bezpieczeństwo. Jak można wyczytać na stronie producenta – „Linus Smart Lock wykorzystuje szyfrowanie Bluetooth Low Energy (BLE), a także 128-bitowe szyfrowanie AES i TLS, czyli bezpieczeństwo danych na poziomie bankowości internetowej. Jeśli zgubisz telefon, możesz w dowolnej chwili zdezaktywować aplikację Yale Access i wszystkie klucze wirtualne.”
Pamiętajmy, że nawet zgubienie lub kradzież telefonu nie daje dostępu do zamka. Trzeba jeszcze złamać konieczne w przypadku aktywacji omawianej opcji (co bardzo polecam) zabezpieczenia blokady ekranu smartfonu, opcjonalnie pin z Google Home. Logując się na stronie można np. zdalnie usunąć autoryzację w telefonie czy zmienić hasło. Utrata tradycyjnych kluczy jest bardziej ryzykowna. Poza tym smart zamek jest całkiem niewidoczny od zewnątrz, co sprawia, że nikt niepowołany nie wypatrzy, że mamy smart rozwiązanie na naszych drzwiach.
Problemy w nagłych wypadkach z dostaniem się do domu? Zdecydowanie nie
A co z możliwością braku dostępu w przypadku wyładowania się telefonu czy innych perypetii? Najprościej po prostu użyć klucza. Wkładka jest przecież w pełni funkcjonalna i można z niej korzystać z obu stron. Linus Smart Lock, to nie tyle smart zamek, a smart nakładka na klucz od wewnętrznej strony drzwi. Ewentualnie można dostać się za pomocą pinu, jeśli dokupimy klawiaturę. A mając dostęp do maila i innego telefonu znajomego czy kogoś z rodziny, da się aktywować ponownie aplikację Yale lub przynajmniej (do czego wymagany jest mostek) nasze konto Google Home.
W sytuacji, kiedy nie będzie prądu w domu, też ma nie problemu. Jedynie nie obsłużymy zamka przez Internet lub zewnętrznym smart asystentem. Mostek Yale Connect i nasze WiFi nie będą działać, ale przecież Linus ma swoje własne baterie i bezpośrednie połączenie Bluetooth z telefonami. Co ważne, sam Yale Linus Smart Lock nie odmówi nagle posłuszeństwa. Jeśli stan baterii spadnie poniżej 20 proc, to dostaniemy stosownego maila, a aplikacja Yale Access też nas niezwłocznie powiadomi.
Oczywiście taki poziom wystarczy jeszcze na całkiem długie użytkownie, więc nie ma strachu, że Linus padnie zanim wrócimy ze sklepu z bateriami. Producent deklaruje, że zestaw powinien wytrzymać od 6 do 9 miesięcy użytkowania bez ich wymiany. Sam jeszcze ani razu nie wymieniałem baterii (producent jako pierwszy zestaw dodaje naprawdę niezłe – marki Duracell), nawet nie dostałem powiadomienia o ich niskim stanie, a testuję zamek od listopada, więc już niecałe 3 miesiące.
Jedynym minusem jest brak wyskakującego powiadomienia o zacięciu się zamka. Kiedy szybko nie oglądając się za siebie wyjdziemy z domu przy automatycznym zamykaniu lub zrobimy to inną aplikacją niż Yale Access (w programie Yale byłby pogląd braku zamknięcia) i nie domkniemy drzwi do końca, bolec przy próbie przekręcenia może trafić na ramę, więc zamek się nie zarygluje. Kiedy stanie się to przy włączonym programie Yale, to od razu dostaniemy komunikat.
Niestety w innym wypadku nie ma żadnego powiadomienia. Z racji nie do końca dobrego spasowania drzwi zdarzyło mi się niechcący doprowadzić do takiego stanu, więc to bardzo mało prawdopodobne, ale nie niemożliwe. Oby kiedyś w aktualizacji oprogramowania doszła opcja takiego komunikatu w Inteligentnych alertach.
Podstawowe możliwości otwierania i zamykania drzwi
Używanie Yale Linus Smart Lock na co dzień, to wyjątkowo wygodna sprawa. Nie trzeba wyjmować kluczy wchodząc ani wychodząc z domu. Jeśli odpowiednio ustawimy zamek, to nawet nie musimy wyjmować telefonu. Podstawową opcją jest zwykłe zamykanie i otwieranie jednym naciśnięciem w aplikacji (pod koniec zamek zawsze wydaje charakterystyczne piknięcie) czy sprawdzanie aktualnego stanu drzwi i zamka. Jako właściciel możemy też dodawać nowych użytkowników o równym naszemu statusie lub tylko gości.
Główny ekran Yale Access, gdzie zablokujemy i odblokujemy zamek oraz zobaczymy status drzwi / foto. Instalki.pl
Ci ostatni nie mogą zmieniać ustawień i koniecznie potrzebują łączności z Internetem (w celu dodatkowej weryfikacji) do ryglowania lub odryglowania Linusa. Mimo to, mogą się z nim łączyć wyłącznie przez Bluetooth – nie ma wtedy możliwości zdalnej kontroli. Można ustawić status stałego dostępu, jednorazowy zakres dat i godzin lub cotygodniowy harmonogram.
Mamy też dostęp do historii zamka. Znajdują się w nim wszystkie momenty otwarcia i zamknięcia drzwi, a także ryglowania i odryglowywania Linusa. Widać dokładnie czy zostało to zrobione ręcznie (pokrętłem lub kluczem) czy elektronicznie. W drugim wypadku pojawi się nazwa użytkownika odpowiedzialnego za daną akcję.
Historia akcji zamka Yale Linus i opis dostępu dla gości / foto. Instalki.pl
Ciekawym dodatkiem jest możliwość włączenia automatycznego ryglowania. Jeśli wyjdziemy, nie musimy wcale martwić się o przekręcenie zamka. Yale Linus Smart Lock sam o to zadba po ustalonym przez nas czasie od zamknięcia drzwi (minimum minucie). Tylko pamiętajmy wtedy o kluczach lub telefonie. Jeśli nic nie weźmiemy, a Linus zdąży się sam przekręcić, to będziemy musieli pożyczyć od kogoś telefon i zalogować się na konto Yale, aby dostać się do domu. W tradycyjnym rozwiązaniu nie grozi nam taki problem, w końcu nie zamkniemy drzwi na klucz zapominając samego klucza.
Inna opcja, to Auto-Unlock. Na podstawie połączenia telefonu z domowymi sieciami WiFi i usługi lokalizacji, Linus może sam blokować się po przekroczeniu około 200 metrów od zamka i otwierać, kiedy wracamy. Mieszkając w wolnostojącym domu, może to być ciekawa opcja, ale raczej nie polecam jej w bloku lub kamienicy z kilkoma mieszkaniami. Działa w porządku, ale ja poza dość krótkim testem, wolałem samemu odryglowywać zamek, a po minucie liczyć na jego automatyczne zaryglowanie.
Mostek WiFi wygląda minimalistycznie / foto. Instalki.pl
Mostek WiFi, to ogrom nowych smart opcji
Prawdziwa zabawa zaczyna się po dodaniu Yale Connect Wi-Fi Bridge. Wtedy dostajemy podgląd do stanu drzwi i zamka przez Internet, a także możliwość zdalnego zamykania i otwierania oraz ustawiania części funkcji nawet z innego zakątka świata. Da się też podejrzeć w taki sposób historię. Nie trudno wyobrazić sobie sytuację, że zdalnie wpuszczamy do domu znajomego, który przyszedł przed czasem zanim sami wróciliśmy lub otwieramy drzwi zaufanemu kurierowi, aby zostawił paczkę za drzwiami. To też bardzo wygodny sposób bez konieczności odstępowania zestawu kluczy czy wręcz dorabiania kolejnych, jeśli na kilka dni mamy w domu gości i też powinni mieć dostęp do zamka.
Dodatkowe opcje smart zamka / foto. Instalki.pl
Niestety czasem bywa, że aplikacja łączy się nieco dłużej przez Internet, kwestia kilku dodatkowych sekund, sporadycznie kilkunastu. Powiedziałbym, że to wina kiepskiego zasięgu WiFi mostka (działa tylko w sieciach WiFi 4 n 2,4 GHz), ale przy sprawdzaniu mocy sygnału, raczej nie miewałem z nim problemu. Możliwe, że mogą być czasem nieco dłuższe czasy oczekiwania na obsługę na serwerze. Na szczęście nie jest to częste, a jeśli jesteśmy obok, to można wyłączyć sieć i aktywować Bluetooth tym samym wymuszając ten typ połączenia z Linusem.
Inną funkcją są Inteligentne alerty dla pewnych zdarzeń, które powinny pokazać się jako wyskakujące powiadomienia na smartfonie. Ustawiamy je dla zaryglowania lub odryglowania ręcznego, a także przez konkretnych użytkowników, automatycznego zaryglowania zamka czy pozostawienia drzwi uchylonymi (minimalny czas aktywacji, to minuta). Wszystko w wybranym zakresie godzin, więc pikanie telefonu nie musi was budzić w nocy.
Yale Connect Wi-Fi Bridge można pomylić np. z extenderem WiFi lub odświeżaczem powietrza / foto. Instalki.pl
Smart Home na całego
Yale Access możemy połączyć z Asystentem Google i Google Home czy konkurencyjnymi rozwiązaniami Apple HomeKit i Amazon Alexa. Współpracuje też z tak zaawansowanym smart systemem automatyzacji jak IFTTT czy integruje się również z Airbnb oraz Philips Hue. W Google Home możemy tylko sprawdzić stan zamka (ale samych drzwi już nie) i go zablokować lub odblokować. Asystent Google dzięki poleceniom głosowym może jeszcze więcej, bo z dodatkowym pytaniem o zamknięcie lub otwarcie drzwi, a nie tylko zamka. Tak czy inaczej, niezbędne jest podanie pinu do odblokowania.
Zarządzanie przez Google Home ma mniej opcji niż dedykowaną aplikacją Yale / foto. Instalki.pl
W IFTTT możemy ustawić automatyczne smart zależności w przypadku zablokowania albo odblokowania Linusa (globalnie lub przez konkretną osobę) i powiązać z tym inne zadanie np. wysłanie wiadomości tekstowej, zapalenie inteligentnego światła w korytarzu, aktywację klimatyzacji, włączenie gotowania się wody w smart czajniku. Wachlarz automatyzacji jest ogromny, wszystko zależy od możliwości powiązania innych sprzętów z IFTTT i naszych potrzeb. Jednak zależności IFTTT nie mogą wymusić odryglowania zamka, to plus z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Za to negatywną kwestią jest to, że trzeba z nim powiązać nie Yale Access, a August Home (w Google też tak można, ale nie ma sensu – jest też sam Yale Access). August jest powiązaną firmą, która nawet współtworzyła Yale Linusa i konta w obu usługach są tożsame, więc technicznie wszystko jest w porządku. Jednak szkoda, że nie ma stosownej informacji i sam musiałem dojść do tego rozwiązania.
Możliwość integracji z innymi smart systemami / foto. Instalki.pl
Po testach Yale Linus Smart Lock nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłego zamka
Ostatni czas spędzony z Yale Linus Smart Lock, mostkiem Yale Connect Wi-Fi Bridge i regulowaną wkładką Linus uważam za świetne przeżycie. To po prostu wielka wygoda i komfort psychiczny. Ciągle nosiłem ze sobą klucze, ale nie użyłem ich ani razu, po prostu wyciągałem na chwilę telefon, a przy wyjściach nawet go nie wyjmowałem, bo ustawiłem automatyczne blokowanie. Przy okazji zawsze mogłem sprawdzić, czy aby drzwi są zamknięte. Będąc poza domem patrzyłem, czy nie przyszedł ktoś inny z domowników albo bez zapowiedzi nie odwiedzili mnie rodzice, którym również ustawiłem dostęp. Bywało też, że zdalnie wpuszczałem do środka czekające na mnie znajome osoby czy spiesząc się odblokowywałem zamek bez użycia rąk. Po prostu w czasie zakładania butów i kurtki mówiłem do smart głośnika Google, aby odryglował mi drzwi.
Inteligentny zamek Yale Linus Smart Lock można zainstalować nawet na dodatkowym zamknięciu drzwi / foto. Instalki.pl
Oczywiście wyjęcie kluczy i przekręcenie ich w zamku lub podejście, aby zerknąć i sprawdzić stan drzwi, to nie katorga (no chyba, że ma się masę rzeczy w torbie lub plecaku, a klucze są na samym dnie). Jednak smart usprawnienia dają łącznie dużą oszczędność czasu i wygodę, jeśli policzymy wszystkie takie sytuacje w ciągu dnia. Szczególnie tak jak u mnie, kiedy zamek stanowi jeden z wielu elementów smart home. Co więcej, miałem zupełnie nowe możliwości, których nie zapewniłby zwykły zamek. Nie bałem się też o bezpieczeństwo, bo Yale Linus Smart Lock wydaje się bardzo dobrze zabezpieczonym sprzętem, wręcz pewniejszym niż zwykły klucz. Nie ma przy tym znaczących wad, a jedynie małe niedopracowania.
Jedynym większym minusem takiego rozwiązania dla części potencjalnych użytkowników jest cena. Nie jest astronomicznie wysoka jak na całą branżę smart home i wypada podobnie do bezpośredniej konkurencji, ale tym samym przekracza już tysiąc złotych. Zamek i dodatkowe elementy możemy kupić w Polsce. Sugerowana cena Linusa, to 1149 złotych, a mostka Yale Connect Wi-Fi Bridge 369 złotych, co daje razem 1518 złotych. Jeśli już zdecydujemy się na Linusa, to myślę że dodatkowe trochę ponad 350 złotych na mostek, to nie tak ogromna, zdecydowanie warta wydatku inwestycja.
Srebrna wersja dobrze komponuje się z naturalnym metalicznym kolorem klamek / foto. Instalki.pl
Regulowaną wkładkę Linus z kompletem dwóch kluczy można mieć za 189 złotych, choć niekoniecznie musimy jej potrzebować. Opcjonalnie da się ją zastąpić dowolną tańszą wkładką bębenkową ze sprzęgłem do równoczesnego dwustronnego przekręcania kluczy. Jeśli lubicie klimaty inteligentnego domu, albo po prostu denerwuje was ciągłe szukanie i używanie kluczy, to naprawdę opłaca się postawić na inteligentny zamek Yale Linus Smart Lock i dedykowany mostek, szczególnie przy innych urządzeniach smart home.
Mocne strony:
+ Bardzo solidne wykonanie
+ Banalny montaż
+ Zgodność z licznymi wkładkami bębenkowymi (jeśli mają specjalne sprzęgło)
+ O wiele wygodniejszy sposób na zamek, niż tradycyjne klucze
+ Otwieranie i zamykania na wiele sposobów, także bez telefonu i prądu
+ Kompatybilność z Google, Apple, Amazon, IFTTT i innymi systemami
+ Wydaje się naprawdę bezpiecznym rozwiązaniem
+ Wiele miesięcy pracy ja jednym zestawie baterii
Słabe strony:
– Nieczęsty nieco dłuższy czas oczekiwania na połączenie przez Internet
– Połączenie z IFTTT przez August – nie ma opcji pod nazwą Yale